Sale balowe w Jazz Clubie Scena, hotelach, np. w Radissonie, wypełnione były do ostatniego miejsca, a uczestnicy tych zabaw prześcigali się w pomysłach na „straszne" kreacje i makijaże . Popularne niegdyś słowa o „oswajaniu śmierci" znajdowały podczas tych wieczorów swoje praktyczne zastosowanie.
Niedziela, 02 listopada 2025r.
•
Dziś imieniny:
Bohdana, Bożydara.
- Goethepark rozbłysnął magią światła i ognia. Za nami „Parkzauber” w Heringsdorfie. Zobacz film!
- Hulajnoga wjechała w samochód przy Lidlu
- ZDMiŻ potwierdza: trwają przygotowania do sprzedaży promów „Karsibór” i „Bielik”
- Akcja przy przeprawie promowej Karsibór: z wody wyciągnięto samochód. Zobacz film!
- Przyszłe wilki morskie już po ślubowaniu. Zobacz film!
- Samochód wpadł do wody przy przeprawie promowej Karsibór
- Pożar mieszkania przy ulicy Chopina
- Kobieta ewakuowana przez okno, uratowano też zwierzęta. Zobacz film!
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Wspomnienie Halloween'owych radości
To okropne, wręcz coś strasznego !
człowieku jak możesz pisać o nonsensie skoro idziesz pewnie do mc donald: s a to niestety wszystko przychodzi z zachodu, jeśli chcesz aby było lepiej to wspieraj to co polskie, pozdrawiam wszystkich I ŻYCZĘ ZDROWIA BO TERAZ TO NAJCENNIJSZE
164.127.137 żal doope Ci ściska czy co? Siedź i gnij w tych czterech ścianach!
Niewinne igranie ze światem duchowym często kończy się tragicznie. Zarówno święto zmarłych jak i Halloween jest okultyzmem.
Ładna Wampirka. :-)
Gość • Sobota [31.10.2020, 17:29:52] • [IP: 164.127.137.***] Biedny KULTURysto walcz z przemocą i agresja facetów w czarnych sukniach którzy co niedziele pod krzyżem od tych zbolałych klęczących chłoptasiów chętnie pobierają daninę na swoje używki.
lepiej sie bawic niz włóczyc i hałasowac po miescie :)
Za rok to wielu z tych imprezowiczów to może już nie być w śród nas Opamiętajcie sie
Przez udział w Halloween skazujemy siebie i swoją rodzinę na straszne cierpienia i zniewolenie od złego ducha. Zastanówcie się dobrze. Łatwo w to wejść, a ciężko będzie wyjść. Jeśli zauważycie, że cierpicie wy lub wasi bliscy to działajcie aby się od tego uwolnić.
Jak dobrze, że nie ziścił się tym razem ten nonsens i kolejny po bandach nastolatek na ulicach przejaw agresji (wobec kogo? A wobec ludzi zbolałych po śmierci bliskich lub żyjących z tego wspomnieniem). Mimo to wczoraj na ul.Grunwaldzkiej ok.g.0:10 widziany był pewien chłopak lat chyba 18 wyglądający jak kobieta, w białej sukni czy spódnicy albo tunice, jak szlochał na ulicy - dwie co najmniej osoby widziały, jak płakał. Zgiął się w jakimś bólu, był sam. Chyba ktoś wezwał policję, bo z radiowozu pytano chłoptasia o coś, ale wtedy już szedł z kimś. Ja myślałem że to dopalacz, pewna kobieta obok, że zbyt dużo się napił. No taka to (pod)kultura.