- Czy tak ma wyglądać nowo oddana ulica (W. Polskiego) , przejścia dla pieszych pod wodą po niewielkich opadach deszczu, trzeba ubierać kalosze albo obchodzić szerokim łukiem, żeby przejść na drugą stronę ulicy?!- grzmi oburzony mieszkaniec.
fot. Mieszkaniec
Ulica Wojska Polskiego, jedno z przejść dla pieszych po każdym deszczu zamienia się w pokaźną kałużę. Piesi, chcąc przejść na drugą stronę, muszą brodzić w wodzie lub omijać ją. Czy o to chodziło w remoncie?
- Czy tak ma wyglądać nowo oddana ulica (W. Polskiego) , przejścia dla pieszych pod wodą po niewielkich opadach deszczu, trzeba ubierać kalosze albo obchodzić szerokim łukiem, żeby przejść na drugą stronę ulicy?!- grzmi oburzony mieszkaniec.
fot. Mieszkaniec
źródło: www.iswinoujscie.pl
Tak. O to chodziło. Żeby można było ponarzekać, że władza nieudolna. Jeszcze jakieś pytania?
W tej dziurze Patologia wciąż narzeka. Nie pada to źle, woda w kałurzy to też źle. Przejedzie przez kałużę parę kół i po krzyku.