- Dzisiaj miałem nieprzyjemność przejechać się rowerem trasą R10 z Międzyzdrojów do gazoportu.Niestety na odcinku 2-3 km przed gazoportem leżą powalone drzewa.7- 8 sztuk co kilkaset metrów.Niektóre z nich można przeskoczyć ale kilka z nich trzeba obejść, co nie jest łatwe gdyż zarośla są gęste i kłujące.Rozumiem, że wichura zaskoczyła służby, ale mija już kolejny dzień i nadal skutki porywistego wiatru nie są usunięte...Szkoda, że władze nie dbają o tych, co chcą uprawiać jazdę na rowerze, to piękny sport...Ja sobie poradziłem z tym torem przeszkód ale widziałem miny turystów na rowerach z wypożyczalni, nie byli raczej w siódmym niebie - dzieli się swoimi spostrzeżeniami pan Tomasz.
Nie usuwać tych drzew bo debile jeżdżą po lesie kładami i pierdzącymi motocyklami.
Dlaczego jakiś obrońca kornika nie przykuł się do drzewa by je bronić?
Już Straż Pożarna odwaliła robotę za lesniczych
A ja i owszem proszę nie biesz tego co tam słychać jest ciepło w świnoujściu jest okazja żeby zacząć iż na inną dyskusję z tego co tam słychać jest ciepło
Zarośla są gęste, jak widać na zdjęciu ale...można przejść dołem.
Jest jedna droga, gdzie z pewnością nie będzie po wichurach zwalonych pni - to droga równoległa do R-10, po drugiej strony szosy prowadzącej z Łunowa do M-jów, ta pod linią wysokiego napięcia. Zakład energetyczny działa szybko w razie zwalenia się drzewa, a i tak dystans linii drzew do tej gruntowej drogi jest spory, więc pień nie sięgnie. Gruntówka jest dość twarda, umożliwia jazdę z prędkością ok.18-20 km/h.
O joj ale problem
Typowe polactwo cebulactwo - raptem 2 dni minęły od tej wichury - proszą ludzie leśnicy by jeszcze nie wchodzić do lasów (bo w każdej chwili te drzew co są już prawie martwe mogę jeszcze spaść) a znajda się nie tylko ci co wejdą ale jeszcze narzekają. Ze 2 dni po wichurze a leśnik nie lata po lesie z siekiera i nie zbiera. Ehh
No to leśnictwo do dzieła
roszczeniowe gamonie. może pora na jakiś podatek od pedałowania
Jpdle. Też masz człowieku życiowy problem. W R 9 trzeba było skręcić i nie truj dupy
Do sezonu może leżeć.
Weź piłę i zrób porządek jelopie
Miasto ma w dupie sciezki rowerowe poza granicami. Brak jest jakikolwiek sensownej infrastuktury. Niemcy juz na poczatku lat 90 bardziej interesowali sie tematem rowerow niz nasza wladza teraz. Dlatego pozostaje podziekowac wladzy, ze doprowadzila sciezke rowerowa do granicy.
Gdy zakupię uszkodzony produkt w sklepie spożywczym, mam pretensje do pani ekspedientki. Wiem, że niesłusznie. W tym przypadku, mam słuszne pretensje do prezydenta. Jak długo jeszcze tej ignorancji, arogancji, indolencji. Koniec twych rządów cyniczna miernoto.
To już szczyt chamstwa.!!W mieście zawalone chodniki, a ten w d...kopany rowerzysta ma ścieżkę rowerową zawaloną..Poszed...w...du...ę