22:31:56 Chłopak spacerował z dziewczyną i zamiast dać komuś CYNE to zrobił fotkę, postawa godna podziwu i naśladowania. zacznę od tego że mam gdzieś co robił w tym czasie bosman. Wiem w którym miejscu stała zacumowana ta łódź, ponad 30 metrów od brzegu na samym skraju pomostu. Wątpię żeby przypadkowo spacerująca osoba, z tej odległości, mogła dostrzec przechyloną łódź, za to widziałam jak jakiś koleś płynąc granatową łodziom robił w tamtym kierunku lustrzanką zdjęcia. Niech kolega prześle fotkę do redakcji i zobaczymy czy wykonał ją z brzegu czy wody. a tak na marginesie lubię mieć parówkę w pysku, i gwarantuję tobie że jak byś swoją częściej mył to i twoja dziewczyna też by lubiła twoją parówkę ;)

Bosman to pewnie spal na bombie

Do [IP: 188.147.38.*] Pogratulować wiedzy. Na zdjęciu widać ewidentnie, że łódź jest nienaturalnie przechylona. I nie trzeba byc sokołem maltańskim, żeby to zauważyć. Z resztą takich zdjęć pewnie są dziesiątki robionych przez innych ludzi. Natomiast Ty widzisz chłopaka na łodzi robiącego zdjęcia, znasz pozycję i wygląd łodzi więc jak to się ma do zawiadamiania? Może sama / sam powinienies zawiadomić a nie spacerujący 20 latek, który nie za bardzo ma pojęcie o zasadach na marinie. Z resztą na zdjęciu widac ludzi na pomoście. Albo jesteś właścicielem albo znajomym właściciela i próbujesz coś tutaj ugrać. Heh. Prześlij zdjęcie do redakcji. A co, jakieś śledztwo szykujesz? czy jesteś zwykłym społeczniakiem? Łódź prawdopodobnie należy do idioty, który zaniedbał łódź albo kogoś kto miał kompletnie wywalone. A tak na marginesie to polemika z Tobą jest jak tarzanie się ze świnią w błocie. Świni się to po prostu podoba. Świnia jak to świnia, tłusta, brudna poraczy się nie tylko parówą. ŻEGNAM OZIĘBLĘ.

asd • Wtorek [22.09.2020, 22:31:56] • [IP: 176.221.123.***] musisz być oblesnym zboczencem, żeby fantazjować o starszej pani której wkladasz pysk swoją śmierdzącą parówkę.

gdzie pisior pracuje, to tam nieszczescie , haha.

Czytając wasze komentarze odnoszę wrażenie, że na marinie w basenie Północnym nie należy do obowiązków obsługi mariny obchód i liczenie stanu zacumowanych jachtów i łodzi motorowych. Czyli można wpłynąć wieczorem i nie zgłaszać do bosmana mariny i nikt nie doczepi się o braku opłaty postojowego, a rano jakby nigdy nic wypłynąć. A jeśli coś dzieje się z jednostkami to obsługa dowie się lub nie od przypadkowych przechodniów lub od właściciela. To jak to jest?