iswinoujscie.pl • Wtorek [21.07.2020, 12:15:09] • Świnoujście
Kościółek w Wielopolu z Passinim

Foto: Damian Budziwojski(fot. Organizator
)
Przez ostatnie dwa tygodnie Marek Kościółek pracował ze znanym reżyserem teatralnym Pawłem Passinim w Wielopolu Skrzyńskim, miejscu urodzenia Tadeusza Kantora,
jednego z bardziej znanych polskich twórców teatralnych poprzedniego wieku.
Passini zaproponował pracę autorską na bazie zapisków, a także twórczości Kantora i jego żony, aktorki i malarki Marii Stangret Kantor. I to na bazie m.in twórczości tej
artystki został stworzony tytuł wspólnej pracy: "WAŻNE OKNO - Hommage dla Marii Stangret".

Foto: Damian Budziwojski(fot. Organizator
)
"Latający Teatr Kantorowi" - to z kolei tytuł podmiotu, w którym biorą udział zebrani artyści w tym Marek Kościółek. Rok temu również w Wielopolu pracowali pod okiem profesora Leszka Mądzika, twórcy Sceny Plastycznej KUL.

Foto: Damian Budziwojski(fot. Organizator
)
Obok twórcy maszewskiego Teatru Krzyk w tegorocznej pracy wzięli udział liderzy, edukatorzy i artyści z kilku województw: Monika Nitkiewicz - Mitrut (Kraśnik),
Grażyna Tabor (Racibórz), Karina Góra (Tomaszów Mazowiecki), Monika Adamiec (Rzeszów), Barbara Wójcik-Wiktorowicz (Jaworzno) oraz Marcin Woszczewski (Ruda Huta).

Foto: Damian Budziwojski(fot. Organizator
)
To były intensywne dni, które zakończyły się nieoficjalną prezentacją pracy w Wielopolu. W okresie, w którym teatr mierzy się z trudnym okresem, dla każdego z
uczestników intensywniej wybrzmiało zgłębianie twórczości twórcy znanego na całym świecie Teatru Cricot 2. "Ważne Okno" będzie pokazywane jeszcze w tym roku
na kilku kameralnych pokazach.

Foto: Damian Budziwojski(fot. Organizator
)
Już wiemy, że zaproszenia przyszły z Lublina i Rudy Huty.
Marek Kościółek po zeszłorocznej pracy z reżyserką Ewą Ignaczak nad "Procesem" Kafki (spektakl będzie grany w repertuarze Teatru Gdynia Główna od października) i
Leszkiem Mądzikiem, gdzie powstał spektakl "Źródło" tym razem spotkał się z Pawłem Passinim, który obok reżyserii przygotował również koncepcję scenograficzną, a także muzyczną tego wydarzenia.

Foto: Damian Budziwojski(fot. Organizator
)
Warto zaznaczyć, że Kościółek wciela się tutaj w postać Tadeusza Kantora.
Foto:
Damian Budziwojski
To ten sam pan Marek Kościółek, co w 2016 namawiał do przytulania uchodźców na placu Wolnosci ? I jak ? Ilu przytulił ?
Nie znam się na teatrze bo i gdzie miałem się tego nauczyć. Niemniej tam coś się robi a w naszym mieście? U sąsiadów w Albeku, Heringsdorfie, Bansin muszle koncertowe żyją przynajmniej dwa razy w tygodniu, widocznie można.
22:0.. by nie dolecieć do Świnoujścia, gdzie największą atrakcją, gdy zawieszono Festiwal Grechuty, jest odwrócony dachem do dołu model domku i fontanny na promenadzie. Kiedyś byłem w Nowogardzie i mnie przytkało, gdy zobaczyłem plakaty zapowiadające tam i w pobliskich miejscowościach koncert extraklasy polskiego jazzu. Najczęsciej wiele zależy od niewielkiej liczby aktywistów kulturalnych, a nie od liczby domów w miejscowości. U nas jest zbyt plażowo i tandetnie. Fama to trochę odmieniała i Fest.Grechuty. Też niemiecki festiwal muz.poważnej albo świnoujski festiwal organowy. Ale prócz tego ostatniego wszystko jest importowane. A w Maszewie powstał ambitny teatr - kwiat na ugorze. Ugorze? Wiele rzeczy zaczynało się na prowincji.
W Maszewie to ptaki zawracają
Teraz teatr to jakaś kpina. Wszyscy biegają jak by uciekli z zakładu psychiatrycznego i się ganiają. Nie wiadomo o co chodzi jak w czeskim filmie. Po co taki badziew tworzyć do niczego nie potrzebny?
Brawo Marek Kościółek! Brawo Teatr Krzyk z Maszewa! A kiedy u nas?