- Zwracam się z prośbą do redakcji o nagłośnienie tego procederu i zwrócenie uwagi na to, jakie tragiczne skutki dla poruszających się po ścieżce rowerowej rowerzystów i przemieszczających się po chodnikach pieszych ( często rodzice z dziećmi) może mieć zderzenie z rozpędzonym do kilkudziesięciu kilometrów na godzinę potężnym skuterem!
Służby takie jak policja czy straż miejska mają w sezonie letnim mnóstwo roboty i nie mogą być wszędzie, być może akcja informacyjna na ten temat uświadomi niektórym, że jest to łamanie przepisów i narażanie innych na niebezpieczeństwo.
Przeważnie są to młodzi ludzie wiozący z tyłu pasażera z telefonami w ręku, nie zachowujący żadnej ostrożności, rozpędzają się nawet do 50 km/godz, zderzenie z takim pojazdem jest bardzo niebezpieczne.
Należy przypomnieć, że najniższy mandat za jazdę skuterem po chodniku lub drodze dla rowerów wynosi 100 zł, ale gdy kierujący spowoduje zagrożenie - np. pieszy lub rowerzysta będzie musiał skręcić w celu uniknięcia zderzenia - grozi mandat w wysokości 500 zł albo sprawa przed sądem i grzywna - pisze Czytelnik.
Koniec sezonu za 42 dni cierpliwości.
Podstawowe pytanie: GDZIE SĄ POLICJA I STRAŻ MIEJSKA? Czy mamy zorganizować grupy samoobrony przed chamstwem lub sami wymierzać sprawiedliwość? Na co my płacimy podatki?
Do Gość • Niedziela [19.07.2020, 09:57:22] • [IP: 178.235.147.***] Znowu czytelnik społeczniak! Weź się wyprowadź w Bieszczady tam tylko las. Jak ci bar...nie taki IDI..TA potrąci dziecko i odjedzie, bo na pewno nie zatrzyma się, to potem szukaj wiatru w polu. Będzie płacz i rozpacz. Widziałem jak idio...ci jadą jeden przez drugiego. Popieram czytelnika, to jest już plaga, którą trzeba tępić dotkliwymi mandatami.
Panowie policjanci, karajcie mandatami takich szaleńców, jeśli rozjadą dziecko lub osobę starsza i niepełnosprawna, to wtedy będzie za późno na mandaty i upomnienia!
W parku szaleją, trąbią jak oszalali, drą japy. Potrącą psa albo dziecko bo pędzą z alejki w alejkę ale mają gdzieś, są na wakacjach a na wakacje mózg został w domu.
Jeśli mają te skutery tablice rejestr., to po raz pierwszy pójde ze zdjęciem łajdaków na policję.
LEGANIE UPRZEDZAM ŻE ROWEROWIEC który nie będzie korzystał z scieżki rowerowej wzdłuż ul Grunwaldzkiej a będzie próbował mnie strofować jadąc po chodniki DOSTANIE PO RYJU. i tak śię to skonczy.Mam już dość sxxxxxxxxxa przed nimi z chodnika DLA PIESZYCH
Zwracam się z prośbą do redakcji. ...o interprtację przepisów . .. ciekawe czy sobie poradzicie
Obawiam się, że to według prawa są hulajnogi a nie skutery
To są hulajnogi elektryczne a nie skutery, nie podlegają one póki co żadnym przepisom i regulacjom. Problem jest ogólnopolski a nie lokalny. W dużych miastach było już wiele nieprzyjemnych wypadków z ich udziałem. Wystarczy trochę poczytać