Pamiętajmy nigdy nie zaczepiajmy ani nie drażnijmy zwierząt! Ich reakcja może być nieprzewidywalna. Poniżej kilka zasad, których zastosowanie pozwoli uniknąć przykrych konsekwencji:
Nie należy podchodzić do psa i go głaskać, jeżeli w pobliżu nie ma właściciela
2. Lepiej nie podchodzić do matki z młodymi
3. Nie należy zabierać psu przedmiotu, którym się bawi
4. Nie należy podchodzić do psa, który je
5. Nie powinno się karmić nieznanego psa
6. Nie należy podchodzić do psa przywiązanego, znajdującego się w klatce lub za ogrodzeniem
7. Jeśli pies jest agresywny, nie należy okazywać strachu i zdenerwowania, a także wykonywać gwałtownych ruchów, ponieważ zwierzę może to uznać za zagrożenie
8. Należy unikać wzroku psa, gdyż traktuje to jako wyzwanie
9. Największym błędem jest uciekanie przed psem, ponieważ budzi to w zwierzęciu instynkt łowiecki i zwiększa ryzyko pogryzienia
10. Nie należy pozostawiać psa i dziecka razem bez opieki dorosłych
Opracowany spot został stworzony we współpracy z Towarzystwem Wiedzy Powszechnej w Szczecinie w ramach projektu na 2019 rok „Wakacje z wyobraźnią”. Całość przedsięwzięcia została dofinansowana z rządowego programu razem Bezpiecznie im. Władysława Stasiaka na lata 2018-2020”.
sierż. Konrad Szelest
WP KWP Szczecin
Przekaz idący od policyjnego mędrca brzmi: jeśli zaatakuje cię pies to jest to twoja wina
Największym błędem jest uciekanie przed psem - święta racja i złote słowa, może ktoś się dzięki temu czegoś nauczy np. kundel poniżej.
Policyjnych nierobów już chyba do końca pogięło. Kundel NIE MA PRAWA zaatakować człowieka bez względu na to czy ten będzie na niego patrzył czy stepował i popierdywał. Te 'zasady' to ohydna próba zrzucenia odpowiedzialności za atak na ofiarę. A winien ataku jest TYLKO I WYŁĄCZNIE właściciel kundla i jeśli policyjne nieroby chcą opracowywać jakieś zasady postępowania to powinny one dotyczyć posiadaczy kundli a nie potencjalnych ofiar
Psy mają być pilnowane przez właścicieli i obowiązkowo w kagańcu.
A) Policjanci zamiast wlepiać mandaty psiarzom za psy bez kagańców, NAUCZAJĄ. B) Groźniejsi od psów są młodzi faceci, którzy chcą zaimponować pannie siedzącej obok nich w samochodzie. Dziś ok.g.12 widziałem jak pewien tak zaczadzony byczek srebrnym metalikiem wypadł zza zakrętu z Marynarzy i aż zabujało wozem, gdy gwałtownie zahamował przed czerwonym pasem przejazdu rowerowego. Rowerzystów aż zmroziło na chwilę, bo do końca nie było wiadomo, co się stanie - rozwali ich tym samochodem czy nie.Potem 200 m dalej poinstruował jednego z rowerzystów, który przed chwilą kręcił głową na przejeździe, że pokazuje sie reka znak gdy sie chce skręcić - ale ten, widziałem, zrezygnował na chwilę z tego, nie chciał przecinać drogi tamtego i liczyc na jego rozsądek, wolno sunął po scieżce rowerowej na wysokosci muzeum nie przecinając żadnego pasa i czekał, aż tamten hormonalny byczek już sobie odjedzie - widziałem, że wtedy spokojnie skręcił - samicy i facia nie było, wreszcie spokojnie.