Z powodu epidemii koronawirusa nie wszystkie obostrzenia związane z przekraczaniem granic zostały złagodzone. Na spotkaniu ministrów w Schwerinie podjęto decyzje o zakazie wjazdu na teren Meklemburgii jednodniowych turystów z Polski.
Od 10 lipca możliwe będą wjazdy z innych niemieckich landów zorganizowanych wycieczek autobusowych. Z Polski nie można nadal przyjechać na zakupy czy wycieczkę rowerową.
Choć Katarzyna Werth i marszałek województwa zachodniopomorskiego apelowali o zmianę decyzji, nie przyniosło to efektów.
W audycji Radia Szczecin Katarzyna Werth, radna Löcknitz skomentowała decyzję niemieckich władz.
- Uważam, że współpraca polsko-niemiecka jest zagrożona przez te spowolnione kroki. Wyszło niezręcznie, tego tak nie zostawię.
- Wydaje mi się, że większość osób z innych bundeslandów odwiedzi polski Bałtyk, a nie niemieckie Ostsee, podejrzewam, że tak to wyjdzie - dodaje Katarzyna Werth.
nie rozumiem polakow ze na takie cos pozwolili albo otwarta w obie strony albo wcale oni moga nam przywozic koronawirusa a my im nie to tylko POLAK tak umnie robic
A ja nie rozumiem. Jednodniowy czy tygodniowy. Jak mają im zawlec koronę, to zawloką. Tak samo ich jednodniowi. Siedzą w naszych kawiarniach, restauracjach, łaża po sklepach. Boją się wirusa to niech sami tu się nie szwendają.
Trzeba taka decyzję uszanować. Koniec kropka.
Chronią gospodarki, VAT na towary w dół 🙂
POZNAJCIE NIEMIECKĄ PRZYJAŹŃ, SMACZNEGO.
A jak jest ze złodziejami rowerów czy mogą na chwilę wskoczyć na teren Niemca po towar
Jak nie mogą jak mogą, oczywiście że mogą: mogą codziennie nasi rodacy jeździć do kochającego sąsiada: np codziennie jeździć i pocierać pupę, zmywać gary, masować chrupki, karmić, zabawiać, grać muzykę i śpiewać po niemiecku. Czyli możemy wszystko - co oni rozkarzą.
tylko z potwierdzonym noclegiem mozna wjezdzac obojetnie czy to niemiec czy polaczek !!, czytajcie dokumenty u zrodla a tutaj sie znowu przestancie mscic tymi chorymi komentarzami !
Do moondek. Pan Żmurkiewicz nie może decydować, bo decyduje o takich rzeczach Warszawa.
Niemcy chronią swoich obywateli. U nich nikt nie kpi z koronowirusa. Do nas też jedniodniowy Niemiec nie może przyjeżdżać wg ich prawa, tylko, że Polacy ich nie kontrolują, cieszą się, że ojro zostwawiają w sklepach, zakładach usługowych. Wracając do siebie, unikają jak mogą swoich policjantów.
Zamknąć granicę z niemcami. Powinna być otwarta w dwie strony albo wcale.
na jakich zasadach do nas przyjeżdżają niemieccy turyści? im wolno a nam nie? TAAAK, JUŻ WIDZĘ JAK MASZ WYKUPIONY URLOP W HOTELU PO NIEMIECKIEJ STRONIE HAHAHA
Do Goscia z IP 176.221.113 swieta racja tylko po to im jestesmy potrzebni, do roboty bo piękne niemieckie kobiety i mężczyzni nadaja sie tylko do panowania a my biali murzyni cieszymy się za parę euro i udajemy jak nas opluwaja że deszcz pada smutne
Słabo. Niemcy teraz właśnie uwalają relacje z sąsiadem
W tym przypadku władze Świnoujścia dają dupy. Powinni uświadomić tym zza pasa granicznego, że po powrocie do landu, sami mogą zarazę przywieźć. A skoro tamci nie idą na ustępstwa, to i Pan Panicz Żmurkowski powinien wystosować veto. No ale do tego trzeba mieć YAYA...
23:31:07] • [IP: 176.221.122.**] Napisz to jeszcze raz, o co ci chodzi.
Mnie się to przedłużenie zakazu nie podoba, ale podkreślam, że także NIEMCY z innych landów nie mogą jednodniowo wjechać na teren Meklemburgii. Nie tylko Polacy.
Zamknąć z powrotem granice dla niemców.
Ku ścisłości: Tak Polacy jak i Niemcy (z innych landów niż Meklemburgia) nie powinni być wożeni do tego Landu przez naszych przewoźników czyli statki Adler, ciuchcia czy taksówki. ?
Niemieccy jednodniowi tez nie mogą.
na jakich zasadach do nas przyjeżdżają niemieccy turyści? im wolno a nam nie? proszę o wyjaśnienie bo się zagubiłam w tym bałaganie.
W celach biznesowych można śmiało wjeżdżać, tylko powsinogi. ma pasie granicznym ma być na piśmie pacany.
Polacy są dla Niemców od podcierania im dup, zabawiania muzyką, masowania, karmienia i pojenia. Albo na szparagi albo wcale. Co by Niemcy nie robili, to i tak znajdą się Polacy, którzy będą im się podlizywać jak Tołdi do Iktorna. Za euro sprzedali by ojca i matkę.
Niby jak wiedzą, jak nie wiedzą !
Gwoli ścisłości nie tylko polscy turyści, ale również niemieccy z innych landów, którzy nie mają wykupionego noclegu. Dotyczy to również niemieckich gości wypoczywających w Świnoujściu.