- Sprzątano ulicę Karsiborską. Maszyna zmiatała z jezdni piach i brud wyrzucając go jednocześnie w powietrze - zauważył nasz Czytelnik.
fot. Czytelnik
Sprzątanie ulic to bardzo ważny element dbałości o wizerunek miasta. Maszyna czyszcząca ruszyła na ulice, niestety, efekty jej pracy były dość dziwne...
- Sprzątano ulicę Karsiborską. Maszyna zmiatała z jezdni piach i brud wyrzucając go jednocześnie w powietrze - zauważył nasz Czytelnik.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jak ma dobrze posprzatac jak jego kolega ze zmiany ostatnio posprzatal wszystkie ulice w 4 h a on nie mohl byv gorszy. Z filtrem czy bez efekt pofobny a jak sie nie wyrobi do nowych norm to zje... Ki fostanie od szefa. Uczciwy zawsze ma gorzej w zyciu i na konvu jeszcze na cymbała wychodzi...
Jak ma dobrze posprzatac jak jego kolega ze zmiany ostatnio posprzatal wszystkie ulice w 4 h a on nie mohl byv gorszy. Z filtrem czy bez efekt pofobny a jak sie nie wyrobi do nowych norm to zje... Ki fostanie od szefa.
jak miasto uważa że przez całą zimę nie należy sprzątać, to potem tak jest, trudno brud z całej zimy posprzątać i uniknąć kurzu. Drogi Urzędzie sprzątać trzeba przez cały rok, mieszkańcy nie są niedżwiedziami i zimy nie przesypiają, więc porządki trzeba robić przez cały rok. Harmonogram sprzątania świadczy o czystości także w Urzędzie skoro ulic nie trzeba sprzątać przez całą zimę, to jak jest w Urzędzie?
Ulica Wojska Polskiego zrobiona?Zrobiona..Ulice posprzątane?Posprzątane...O co wam chodzi ?
Kupują urządzenia, a nie szkolą pracowników i są efekty, to samo w innych firmach, nawet w szpitalu brak technicznej obsługi sprzętu i czeka się latami w kolejce.
Maszyna warta jest pół miliona, kurzy który widoczny jest na zdjęciu powstaje przez to że nie są włączone zraszacze w rurze ssącej, ale gdyby były włączone to pracownik co 5min by stawał i przepychał rurę z błota które w wyniku zraszania wodą powstało, dlatego lepiej kurzyć, dodatkowo jeśli filtry i uszczelki są zniszczone to zamiast kurzu będą leciały kropelki brudnej wody, może trochę lenistwa w tym jest ale jako że jedyny punkt gdzie można maszynę umyć i napełnić wodą to Remondis to pracownicy nie używają zraszaczy bo wody starczy im na paręset metrów gdzie mają do objechania paręnaście nawet kilometrów, praca na zamiatarce wydaje się prosta z zewnątrz ale jak już się miało z tym styczność to wiem na czym to polega i ile brzydkich słów podczas jednego dnia można powiedzieć
Słuchajcie prawda jest taka ze wystarczy zapoznać się z instrukcja obsługi maszyny. Piach i kurz który jest zasysany powinien być zraszany woda w wężu ssącym aby trafic do zbiornika na wodę brudna. Ale do tego konieczne jest częste uzupełnianie wody w zbiorniku na wodę czysta który wcale nie jest zbyt duży. Taka maszyna nie nadaje się z tego powodu do oczyszczania dużych połaci ulic a raczej do lokalnych prac. Kierowca jechał po prostu z pustym zbiornikiem na wodę przez co cały kurz wyrzucany był poza maszynę. A tak na marginesie sprzątanie ulic to problem nagminny w naszym mieście i jest wykonywane nienależycie. Ulice są brudne i zaniedbane a harmonogram sprzątania nie odpowiada na zapotrzebowanie miasta. Monopol zawsze źle się kończy.
Nie powinno tak być, to nie ulega wątpliwości. Ale pozwolę sobie dołożyć służbom miejskim - a czym to się różni od rozdmuchiwania śmieci przenośnymi dmuchawami spalinowymi? Podobnie się dzieje z liśćmi jesienią. To nie jest żadne sprzątanie, to jest zanieczyszczanie miasta pyłami lotnymi.
Filtry może mają, ale z oczkami 0, 5cm2
Co za cymbał dopuścił tego grata do użytku? Na złom z tym syfem!
Nawet w Moskwie myje się ulice detergentem z dezynfekcją na wirusa. Ruskie umią myśleć po europejsku, a unas jak w średniowieczu, zamiatanie stalową miotlą a zaraski wirusa w górę i na maski ludzią osiadają . Gratuluję taniego rozwiązania.
To jest nasza polska rzeczywistość !
DZIAŁA NA" WUNGIEL Z DONBASU".
Jeśli jest tak, jak opisano, to tak właśnie wyglądała praca w PRL -" czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy". Typowe dla czerwonego miasta, gdzie zwycięża SLD i praktykowanie religii to zaledwie 15% (przy 70% na Podkarpaciu), więc i etyka pracy leży.
Za kierownicą widziano Piaskowego Dziadka (posłuchaj utworu Metalliki)- to musi być walka z koronawirusem, piaskowanie powietrza. Przerywa ono korytarze powietrzne wirusów, dlatego rozbijają się one, spadając. Metallica:" Say your prayers little one / Don't forget, my son / To include everyone / Tuck you in, warm within / Keep you free from sin / Till the sandman he comes / (Zmów, mały, modlitwy / I nie zapomnij, mój synu / by one za wszystkich rozkwitły / Musisz być dobrze opatulony / I tylko nie myśl o grzechu / Aż nadejdzie Człowiek Piaskowy" (tłumaczenie moje, niezbyt ścisłe, ale z rymem i z współbrzmieniem)
Taka jest to nowa metoda sprzątania, najważniejsze że zamiatarka przejechała i kasa została wzięta a efekt sprzątania jest nieważny...Oto są realia Kraju Katolickiego WOLSKI..🏮
Taka jest to nowa metoda sprzątania, najważniejsze że zamiatarka przejechała i kasa została wzięta a efekt sprzątania jest nieważny...Oto są realia Kraju Katolickiego WOLSKI..🏮
operator zle zamontowal filtr lub wcale go nie ma no i jutro bedzie gosc mial dyscyplinarke
PZPR nic dodać nic ująć
Ozonowanie hehe
Po prostu operatorzy tych" odkurzaczy " mają w dużym poważaniu efekty - oni mają kilometry do PRZEJECHANIA a nie do POSPRZĄTANIA. A wystarczy ustawić odpowiednio szczotki i inne parametry - ale do tego potrzeba wiedzy i chęci :-((9
To tak dla śmiechu - od idiotów.