Okazuje się, że sztandarowa inwestycja miasta nie została do końca przemyślana. Każdy kto przechodzi obecnie obok Promenady na wysokości ul. Prusa musi być w szoku kiedy zobaczy tam "cud inżynierii drogowej" w postaci drogi technicznej ułożonej z płyt betonowych na podsypce z piasku, wprost na nowiutkich białych płytkach!

Droga prowadzi do nowej inwestycji, która trwa już w pasie wydm i pewnie potrwa co najmniej kilka miesięcy. Zadajemy więc podstawowe pytania:
Dlaczego miasto w nowo realizowanej inwestycji Promenada Historyczna nie zrobiło ani jednej profesjonalnej drogi dojazdowej do obiektów hotelowych na wydmach?
Czy przy każdej kolejnej inwestycji będą układane takie "cuda inżynierii drogowej"?
Czy turyści i mieszkańcy przez kolejne lata będą musieli pokonywać w czasie spacerów takie budowle blokujące Promenadę?
Kto będzie płacił za zniszczone w ten sposób płytki? Kto będzie płacił odszkodowania za wypadki i utrudnienia?
W jaki sposób będą do tych obiektów w przyszłości dostarczane zaopatrzenia czy choćby wywożone śmieci? Przecież to wszystko będzie dostarczane tam ciężkimi samochodami.
Jak tam będą dojeżdżać służby ratunkowe, ciężkie wozy strażackie?

Mierzi nas bezmyślność inwestora, jakim jest miasto Świnoujście reprezentowane przez prezydenta Janusza Żmurkiewicza. Bezmyślność i brak szacunku dla naszych publicznych pieniędzy.
Kto jest odpowiedzialny za tą bezmyślność? Czy ktokolwiek z Państwa na tak głupio zaprojektowaną inwestycję wydałby swoje prywatne pieniądze, żeby potem cały czas wymieniać uszkodzone płytki?

Czy ktokolwiek poniesie za to odpowiedzialność? Ile jeszcze w Świnoujściu będzie budowanych takich bubli żeby to mieszkańcy zrozumieli, że tak po prostu nie wolno prowadzić inwestycji. Czy będą kary za zaniedbania urzędnicze?
Czy to jest niegospodarność? Pan zapłaci.... Pani zapłaci.... My wszyscy zapłacimy. I płacić będziemy przez kolejne długie lata.

Komentarz redakcyjny:
W tym miejscu rósł przepiękny i cenny przyrodniczo oraz historycznie, około 100 letni cis. Został na początku 2018 roku bezlitośnie i wbrew prawu miejscowego planu zagospodarowania wyrżnięty, bo miała tam podobno przebiegać droga dojazdowa do nowego pasa inwestycji. Nikt nie poniósł za to konsekwencji. Nie ma pięknego okazu drzewa. Nie ma też drogi o odpowiednich parametrach technicznych. Czyli nie ma niczego.

źródło: www.iswinoujscie.pl