Jak czytamy w piśmie skierowanym do MSWiA, stanowisko Janusz Żmurkiewicza jest efektem rozmów z samymi zainteresowanymi. Prezydent Świnoujścia napisał, że już w niedzielę 15 marca był na terenie przejścia Świnoujście-Garz gdzie miał okazję do spotkań i rozmów z zainteresowanymi. Napotkani tam świnoujścianie, pracownicy niemieckich hoteli, gastronomii i innych firm z niemieckiej części wyspy są pełni obaw o zdrowie i życie swoje i swoich najbliższych. W obecnej sytuacji wszyscy są jednak po prostu-zmuszeni do wielokrotnego przekraczania granicy. Jak pisze prezydent Świnoujścia wszyscy oni są gotowi do pozostania w domach, jednak niemieccy pracodawcy nie zgadzają się na to. Zdaniem prezydenta Świnoujścia, „Jedynie decyzja premiera R.P., który jednoznacznie zakazałby wykonywaniu w obecnej sytuacji pracy na rzecz niemieckich pracodawców, może rozwiązać ten problem". Czekamy na odpowiedź władz w Warszawie.
No tutaj na forum mu ciśnienie zrobili mieszkańcy.
Histeria i głupota to typowo polskie cechy. Zwykle kończą się nieszczęściem. Prezydent doniósł do Mateusza na tych Polaków, mieszkańców Ś-cia którzy nie utracili pracy przez panikarskie zarządzenia. A kościoły nadal otwarte.
dziekujemy Prezydentowi. jednak mógłby zasugerować służbom odpowiedzialnym kontroli na granicy pewne ulepszenia. mianowicie: mozna wprowadzić jeszcze jeden pas ruchu dla wracajacych z wypełnionymi kartami lokalizacyjnymi (dostepne online). po co mam po kontroli temperatury stac w kolejce za osobami, ktore dopiero wypełniaja karty? to trwa długi czas i takze utrudnia prace strazników granicznych. jesli mam wraz z pasazerami juz wypelnione karty to powinienem oddac je strażnikowi i wracać do domu/rodziny/dzieci. mam nadzieje, ze ktoś sie tym zainteresuje. bo narazie to jest" polska" prowizora.
Niech daje kapustę na utrzymanie rodziny skoro wszyscy mają siedzieć w domu
zajmijcie sie turystami na promenadzie w ogródkach piwnych siedza i sie patrza, lekceważą wszystkich. !!