Nasza historia zaczęła się 16 lat temu. Chodziliśmy do tego samego gimnazjum. Los postanowił nas połączyć, przyjaźń zmieniła się w miłość. Razem zwiedzaliśmy świat, świętowaliśmy swoje sukcesy i wspieraliśmy się w najtrudniejszych chwilach… Największa próba miała jednak dopiero nadejść.
Gdy dowiedzieliśmy się, że zostaniemy rodzicami, przepełniała nas radość. Lato 2019 roku było wyjątkowo ciepłe, a 12 lipca słońce zaświeciło dla nas najmocniej - wtedy poznaliśmy Franka. Zaczęliśmy najważniejszy rozdział w życiu – zostaliśmy rodzicami. Wtedy dowiedzieliśmy się, co to znaczy kochać… Obecność synka uwolniła w nas pokłady miłości, o które nawet siebie nie podejrzewaliśmy. Po kilku godzinach spędzonych z Franiem byliśmy pewni, że otrzymaliśmy największy i najpiękniejszy dar od życia - nasze dziecko…
Franek rozwijał się książkowo… Przez 4 miesiące. Potem zaniepokoiło mnie to, że nie chciał leżeć na brzuszku. Bardzo szybko nauczył się przewracać na plecy. “Czego ty od niego chcesz, nie każde dziecko musi leżeć na brzuchu, ma jeszcze czas" - słyszałam, gdy dzieliłam się swoimi obawami. Matka jednak czuje, że coś jest nie tak… Zabrałam synka do fizjoterapeuty. Dostaliśmy zalecenia ćwiczeń. Nic nie wskazywało na to, że to śmiertelna choroba odbiera Franiowi siły…
Czas mijał, wykonywaliśmy z synkiem zalecenia specjalisty, a niechęć Franka do leżenia na brzuszku tylko rosła. Rósł też strach. Na początku roku poszliśmy na kolejną wizytę do fizjoterapeuty. Franek opadał z sił. Tym razem zostaliśmy odesłani do neurologa. To właśnie tam usłyszeliśmy 3 litery, które zmieniły nasze życie. Podejrzenie SMA. Spinal muscular atrophy, rdzeniowy zanik mięśni. Nogi mi się ugięły, serce zaczęło bić jak szalone. Szukałam sposobów na ćwiczenia Franka, a dostałam podejrzenia bardzo ciężkiej, rzadkiej choroby genetycznej.
Zrobiliśmy badania, które miały potwierdzić lub wykluczyć chorobę. Na wyniki czekaliśmy 14 dni. Przez ten czas szukałam informacji o SMA. To, co znalazłam, przeraziło mnie... Wierzyłam, że wynik, który otrzymamy, będzie zaprzeczeniem słów lekarzy.
14 lutego zadzwonili ze szpitala... Franuś dostał wyrok. Mnie brakowało łez, a Bartkowi, mojemu mężowi, słów, które ukoją nasz lęk. Nasz synek choruje na SMA1, najgorszy typ choroby. Choroba powoduje śmierć neuronów, odpowiedzialnych za pracę mięśni… Mięśni, od których zależy to, czy człowiek się rusza, mówi, połyka, oddycha… Choroba dzień po dniu odbiera Franusiowi siły. Nigdy nie zobaczymy, jak raczkuje, jak wciska się w każdy kąt w domu… Nasze 4 kilo miłości, które kilka miesięcy temu przyszło na świat, jest nieuleczalnie chore.
Wraz z diagnozą rozpoczęła się walka o życie naszego dziecka. SMA jest choroba śmiertelną. Franuś dostał lek, jedyny dostępny w Polsce… Spowalnia postęp choroby, ale jej nie zatrzymuje. Obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko, by dać Franiowi szansę na lepsze życie, na sprawność, na samodzielność. Taką szansą jest terapia genowa, która kosztuje prawie 10 milionów złotych. Jest dostępna tylko w USA. Preparat dostarcza kopię wadliwego genu, którego Franuś nie ma (i przez brak którego mięśnie umierają). Franek ma 7 miesięcy, a lek można podać tylko do drugiego roku życia. Im wcześniej zostanie on podany, tym większe szanse dla naszego dziecka. Nie mamy ani dnia do stracenia.
Widzieliśmy zbiórki na leczenie dzieci z SMA. Czytaliśmy apele zrozpaczonych rodziców… Nie sądziliśmy, że będziemy wśród nich. Że los szykuje dla nas to samo… Tak bardzo chcielibyśmy uchronić wszystkich przed tym, co my teraz przeżywamy. Chcemy mówić o SMA i, ponad wszystko, chcemy uratować nasz świat… Ten piękny, uśmiechnięty świat o blond włosach i ciemnych oczach, nieświadomy, z jaką chorobą się zmaga, dający nam ogrom miłości i siły, by o niego walczyć… Wiemy jednak, że sami nie damy rady. Nie mamy innego wyjścia jak prosić Was o pomoc.
Prosimy, otwórzcie swoje serca. Bądźcie przy nas myślami. Bądźcie wsparciem. I uratujcie naszego synka.
Rodzice Franka - Ada i Bartek
Link do zbiórki: www.siepomaga.pl/franekwojownik?fbclid=IwAR0-rBJ_7cIyhs_lyLi6hzOt9_VLqP08tZFUblmR--G-AsvwdLgq1BM69CI
Zastanawia mnie często co nasz Rząd myśli dając 2 miliardy na telewizję Rządowa zamiast na chore dzieci, skandal że ma poparcie dużej części publiczności.
Panie Groniec, mamy co prawda współpracę Kościoła i Państwa, ale ja na tace daję na utrzymanie mego związku wyznaniowego. Natomiast ZUS, NFZ i US stosuja wobec mnie przemoc, a ściągane składki i bardzo wysokie podatki marnotrawią. Mam nadzieję, że od 10 maja bedzie inaczej.
Uważam, że w pierwszym rzędzie należy zwrócić się do Prezydenta IV RP, Rządu RP w pełnym składzie i Kościoła !!
''Dla chorych ludzi pieniędzy brakuje'' - KŁAMIESZ Prezydent DUda przyznał TRZY MILIARDY na opeikę zdrowotną.
09.03.2020, 12:56:02] przekaż Budce, Czarzastemu czy Tygrysowi by przeznaczyli pieniące z dotacji partyjnych na onkologię.
[09.03.2020, 10:44:55] • [IP: 88.156.206.***] Cudze dzieci bedą ci pampersy zmieniać !!
To nie jest niczyja wina. Rodzice glowaw gorze. Zawsze. Takie jest to pieprzone zycie. Powodzenia. Franek pokaz wszystkim ze dasz rade bo nie masz innego wyjscia chlopie. Powodzenia.
Dla chorych ludzi pieniędzy brakuje, coronavirus szaleje a Prezydent DUDA 2 miliardy na telewizję akceptuje. ...czytaj pieniądze publiczne na swoją kampanię wyborczą Tak to się robi Panie DUDA?? zdrowia życzę
Prezydent utworzył specjalny fundusz na choroby rzadkie, czas powiedzieć sprawdzam.
dochód z chorób to 200 mld $ rocznie, z narkotyków tylko 30-40 mld$. odpowiedzcie sobie sami na pytanie czy jestesmy celowo podtruwani czy to tylko teoria spiskowa?
Bardzo mi szkoda maluszka bo dziecko nie zawiniło, że jest chore! Rodzice powinni wcześniej pomyśleć i zrobić sobie testy genetyczne !W dobie tego wieku bardzo dużo rodzi się takich dzieci !ja jestem takim przykładem trochę mnie to kosztowała !ale wiem że było warto !życzę rodzicom wytrwałości i zdrowia !88
Bardzo mi szkoda maluszka bo dziecko nie zawiniło, że jest chore! Rodzice powinni wcześniej pomyśleć i zrobić sobie testy genetyczne !W dobie tego wieku bardzo dużo rodzi się takich dzieci !ja jestem takim przykładem trochę mnie to kosztowała !ale wiem że było warto !życzę rodzicom wytrwałości i zdrowia !88
czy Franek mieszka w Świnoujściu ?
Lepiej przeznaczyć 2 miliardy złotych na telewizję pisowską niż na ratowanie ludzi PREZYDENT DUDA masz Pan pole do popisu...
[IP: 88.156.206.*** A sex uprawiasz czy tylko się modlisz?
dlaczego takie malenswo jeszcze nie zaznalo zycia, a juz jest skazane na taka chorobe dlaczego?//Franio ma szczescie ze sie urodzil w rodzinie gdzie jest kochany ponad zycie czy zdrowy czy chory, ale sa dzieci ktore sa pozostawiane w szpitalu kiedy rodzice dowiaduja sie o nieuleczalnej chorobie dziecka, Franus jestesmy z Toba i Twoimi rodzicami
Świnoujście pomagajmy!
No trudno, śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko chorują
Piekny chlopczyk Dlaczego, , , , , , , , , , ,
bardzo to przykre, bardzo współczuje, ale niestety takie są powikłania poszczepienne... zycze duzo zdrowka
pomagajmy wszystkie dzieci nasze sa Franiu zycze zdrówka miłosci która dostajesz od wspaniaych rodziców rodzica duzo ciepliwosci wiary trzeba ratowac kochanego ANIOŁKA wierze ze zdazymy serdecznie pozdrawiam
TV PUBLICZNA PUSZCZĄ ULECZY CO ZA KRAJ? W TV PIEPRZYLI ZE SMA REFUNDOWANE. WYSTĄPIENIE PREZYDENTA I PREMIERA WYRAŹNIE SŁYSZAŁEM?
Dlatego też nigdy nie zdecyduję się na posiadanie dzieci. Powoływanie życia to granie życiem ludzkim w rosyjską ruletkę zwłaszcza w tak nieprzyjaznym i chorym świecie. Każdy będzie musiał się zmierzyć ze śmiercią bliskich a na końcu swoją więc najlepiej w ogóle się nie urodzić.