Brak wiedzy na temat planowanych zmian, pośpiech, a nawet chaos. Tak w ocenie marszałka Olgierda Geblewicza postrzegane są rządowe plany zmian w funkcjonowaniu Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Jednym z przykładów jest unieważnienie przetargu na zaprojektowanie, budowę i wyposażenie nowoczesnego wielozadaniowego statku ratowniczego. Nastąpiło to w kilka tygodni po jego ogłoszeniu. Inwestycja jest niezbędna, gdyż najmłodsza jednostka ratunkowa SAR liczy 24 lata. Dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa odwołał przetarg, po uzyskaniu informacji, że podległa mu służba ma być zlikwidowana z dniem 1 stycznia 2021 r. Oznacza to, że pracownicy Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej nie konsultowali z nim propozycji zmian.
Funkcjonujące w przestrzeni publicznej informacje wskazują, że kompetencje MSPiR mają zostać przekazane urzędom morskim w Gdyni i Szczecinie. Zdaniem marszałka rodzi to szereg pytań m.in. o skuteczność zarządzania systemem ratownictwa przez dwa oddalone od siebie ośrodki, planowanie i finansowanie niezbędnych inwestycji, koordynację w sytuacjach zagrożenia współpracy z Marynarką Wojenną, WOPR, Strażą Pożarną czy współpracę międzynarodową. Tym bardziej niepojąco brzmią głosy docierające ze środowiska, które wskazują brak rozmów, uzgodnień czy negocjacji. 16 stycznia br. stanowisko w tej sprawie wydał Ogólnopolski Związek Zawodowy Oficerów i Marynarzy.
W specjalnym piśmie skierowanym do Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marka Gróbarczyka, marszałek Olgierd Geblewicz zwraca się z prośbą wspólnego zorganizowania „Okrągłego Stołu”, w którym mogli by zasiąść specjaliści, naukowcy, praktycy gospodarki morskiej, przedstawiciele pracowników Służby SAR oraz reprezentanci organizacji związkowych. Dyskusja w tak szerokim gronie pozwoliła by na przeanalizowanie funkcjonowania SAR oraz przedyskutowanie projektu ewentualnych zmian prawnych, organizacyjnych i finansowych.
- Wyruszając na Bałtyk, zawsze można liczyć na niezawodną pomoc ratowników Służby SAR, którzy są gwarancją bezpieczeństwa. Zmiany zasad finansowania i funkcjonowania SAR wymagają szerokiej konsultacji i dyskusji, czego do tej pory nie było. Zapraszam Pana Ministra do Szczecina. Jestem przekonany, że wspólnie uda nam się doprowadzić do wypracowania rozwiązań gwarantujących pełne bezpieczeństwo marynarzom, rybakom, pasażerom i pracownikom przedsiębiorstw zajmujących się gospodarczym wykorzystaniem zasobów morza. To bezpieczeństwo jest w tej sprawie najważniejsze – podkreśla marszałek Olgierd Geblewicz.
Jak wskazuje marszałek, taka dyskusja mogła by się odbyć podczas posiedzenia Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego i była by to gwarancja zachowania pluralizmu obrad. W tej sprawie marszałek rozmawiał już z przewodniczącym zespołu, posłem Arkadiuszem Marchewką, który wyraził gotowość do zorganizowania dyskusji w najbliższym z możliwych terminów.
Biuro Prasowe
Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego
Słuzby ratownicze się starzeją, niebawem będą odchodzić na emerytury, młodzi nie mogą podnosić swoich kwalifikacji, bo różne władze wyłączyły ich z przepisów prawa. Płace załóg są opłakane. Pracują pełniąc służbę w pogotowiu ratowniczym przez 360 lub 384 godzin w miesiącu. Cwiczą i ratują, nadzorują mienie, utrzymują statki w gotowosci, cały czas są gotowi do wyjscia do akcji. Piszecie wojsko... a ile tego wojska jest, zdaje się że ma poważne braki. Czy połączenie z Urzędami Morskimi polepszy sytuację ratownictwa, wiadome że statki ratownicze się starzeją, trzeba wymieniać na nowe.. nowe załogi trzeba szkolić, załogom też trzeba zapłacić godziwą pensję... Kraje w Unii Europejskiej nawet Biedronka Lidl dawno lepiej płaci...
Haha to zwykle nieroby i tylko puszki po krzakach rzucali
Dlaczego nikt nie wspomina o jednostce bojowej" Strażak 26", która zawsze w porcie ma i miała bardzo ważne zadania. To, że brak jest pożarów w porcie o niczym złym nie świadczy. Ale gdyby to co wtedy, organizujemy dopiero ludzi i uczymy czy mamy już odpowiednie służby i ratujemy. Czasem przy jednej poważnej akcji giną ratownicy o tym nikt nie mówi. Jakoś brak wyobraźni niektórymi kieruje. Życzę ludziom, którzy ratują życie i mienie szczęścia w negocjacjach.
Nie dopuszczać Geblewicza do żadnych spraw Morskich, Remontów, Inwestycji gość bardzo POdobny do Gawłowskiego
Przecież oni całymi dniami łowią okonie a spróbuj im zwrócić uwagę to od razu agresja
BUA HA HA Szkoda że pan marszałek Gablewicz nie darł szat gdy jego kumpel z Szczecińskiej PO minister zdrowia Arułkowicz hurtowo likwidował szpitale przychodnie i stacje pogotowia ratunkowego o komisariatach Policji nie wspominając (patrzcie posterunek na Warszowie) ? Hipokryzja level master
Pan marszałek pod publiczkę pisze piękne słówka. Ciekawe dlaczego niema dość autorytetu, kompetencji aby załatwić sprawę.
Wypowiedzi komentujacych żenująca jak zwykle. Po co zabierają głos osoby, które nie posiadają ani wiedzy na ten temat ani nie błyszczą inteligencją? Pomysl okrągłego stolu bardzo dobry!
Marszałek który odgraża się dziennikarzom zadającym niewygodne pytania.Wstyd i kompromitacja!!Człowiek niewiarygodny!!
A mi się wydaje że to taka polityczna rozgrywka Marszałka z PO z Ministerstwem z PiS.
A CZY pan Giblewicz nie wie że obecnie jest na ukończeniu budowa super nowoczesnych jednostek wielozadaniowych i w połowie roku wchodzą do eksploatacji. A SAR zostaje tylko pod szyldem UM i chodzi tu o scentralizowanie rozdrobnionej administracji morskiej.Myślę że ten Pan chce tak jak Rzepiński aby było tak jak było.
Do gościa IP62.69.251, Co gasili to już odpowiadam, a magazyn zbozowy w Gdyni, a kogo uratowali -kitesurfer na zatoce puckiej.Coś jeszcze dodać.
Gość • Niedziela [08.03.2020, 18:47:03] • [IP: 5.173.177.***] bo wojsko ma swoje zadania a SAR swoje a jeśli chodzi o wyszkolenie załóg to wszyscy wiemy co i jak!!
Piszecie" ratują rozbitków, gaszą pożary". Kogo ostatnio uratowali? Jaki pożar ugasili?
Proponuję najpierw okrągły stół w sprawie rozłączenie Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu SA od stoczni Gryfia, kto poniesie odpowiedzialność że Gryfia na dno pociągnie Stocznie w Świnoujściu. Konsultacje społeczne w sprawie portu kontenerowego ze zniszczeniem łanej plaży na Warszowie, jak tak dalej będziedzie klocki przestawiać jak w filmioe, to na plaże będziemy dojedżać do Miedzyzdroi.
a dlaczego wojsko nie moze przejac ratownictwa maja szkolenia super zalogi i w ciaglej gotowosci no i nic nas podatnikow by nie kosztowalo. nikt by nie narzekal ze podwyzki chce no i sztab darmozjadow by sie musial przekwalikwikowac same plusy
Obniży to koszty administracyjne, nie będzie dublowania sprzętu... Same plusy!! Załogom i personelowi technicznemu nic to nie zmieni! My podatnicy oszczędzimy kupę szmalu! Oczywiście wszelkiej maści przybudówkom w SAR i dyrekcji to nie w smak, foteliki z pod d... uciekają! Marszałek nich się zajmie reprezentowaniem co najlepiej Mu wychodzi! Tylko nie próbuj myśleć, ni daj boże twórczo...!!
Panie Marszałku, przecież nikt z władz nie odpowie na pana apel!! Zlikwidują i co im kto zrobi??!! Po kolei niszczą działy gospodarki swoją nieudolnością!! Wszystko co robią to działanie akcyjne i pod publiczkę!! Wychodzą z założenia, że co będzie po nas to nas nie obchodzi !! Przecież ten głoszony wzrost gospodarczy to fikcja!! Rozdają kasę, ludzie kupują a władza cieszy się z watu. Ta kreatywna księgowość dobiegła już końca!! Zainfekowali chorobą alkoholową gospodarkę, a z takiej choroby długo się wychodzi!! Oczywiście inflacji szybko nie poskromią a inwestycji barak !! Niech każdy obywatel policzy ile traci procent wartości na posiadanych oszczędności i wynagrodzeniu!! W każdym miesiącu! I koło się zamyka a dosypywanie coraz mniej wartych pieniędzy nic nie uzdrowi!!
Państwowe Ratownictwo Morskie było jest i będzie
A co takiego zmieni się w działalności SAR kiedy wejdą w struktury Urzędu Morskiego...
To jest poważny problem, idiotyczne komentarze są zbędne.
Niech tylko marszałek z PO nie wychodzi z inicjatywą bo to zawsze kończy się błędem.
Straż graniczna pracownicy tam po prostu byli ale nic nie robili. ..
Folksdojcz chce, to oddać pod niemiecki zarząd. Niemcy maja spijać miód, a" polaczki" mają, to utrzymywać. Oto chodzi temu żydowi, bo ten fajfus reprezentuje niemieckie interesy.
Tak to jest gdy o sprawach morskich decyduje człowiek bez wyobraźni i odporny na wiedzę, negujący doświadczenia morskich ratowników. Takim człowiekiem jest obecny minister.