- Dlaczego nikt nie reaguje, przecież tyle się ostatnio mówi o ekologii i segregacji, przecież tą ulicą codziennie urzędnicy podążają do pracy, czy naprawdę nie widzą tego bałaganu, czy nie chcą widzieć ?- zastanawia się Czytelnik.
fot. Czytelnik
- Tuż pod nosem Magistratu powstało dzikie wysypisko śmieci, sztuki zamieniły się w wielosztuki, a z górek powstały góry odpadów i gabarytów - zaczyna się e-mail nadesłany przez Czytelnika. Zauważone przez niego wysypisko rzeczywiście znajduje się na trasie pokonywanej z pewnością codziennie przez nie jednego pracownika Urzędu Miasta. Najciemniej, jak się mówi, pod latarnią - czyżby tak bliskie sąsiedztwo magistratu do niczego nie zobowiązywało?
- Dlaczego nikt nie reaguje, przecież tyle się ostatnio mówi o ekologii i segregacji, przecież tą ulicą codziennie urzędnicy podążają do pracy, czy naprawdę nie widzą tego bałaganu, czy nie chcą widzieć ?- zastanawia się Czytelnik.
fot. Czytelnik
fot. Czytelnik
fot. Czytelnik
źródło: www.iswinoujscie.pl
Z pewnością czekają, aż Ruscy wrócą i zrobią porządek.
Czytelniku zbierz ekipę i ogarnij sąsiadowi podwórko. Dasz radę :-)
Melina, najciemniej pod latarnią
Te liscie przez kilka lat sa zbierane miedzy innymi z pod Mdku tak UM SPRZATA SWOJA POSESJE.
Jednym słowem popelina.
Ten, co powinien szybko ogarnie jak komu coś na łęb spadnie albo szkód narobi.
A po co ma sprzątać komornik jak nie jest jego własność? Nowy właściciel posprząta. Znowu bicie piany. Jak komuś przeszkadza niech w czynie społecznym ogarnie :-)
Urzad pracownicy.Przeciez na litosc boska, to sa nasi ojcowie, matki, ciotki itd.Jak moga dbac o porzadek, nie potrafiw tego.Najlepszy przyklad, to ich dzieci.A jak myslicie, kto te smieci wyrzuca, na ulicy w lesie itd.Krytykujac--sami siebie krytykujemy.I jeszcze jedno--to sie nigdy nie zmieni, taki wschodni gen.Proponuje juz wiecej na ten temat nie pisac.
Mnie się tan domek podoba, obiecuję że jak mi go dadzą to ogarnę ten bajzel.
28 pazdziernika 1992 r Wojsko Rosyjskie opusciło Świnoujscie w tym budynku była siedziba dowództwa a w budynku obok szpitala rosyjskiego była siedziba KGB wojsko rosyjskie postawiło wewnętrzny płot aby Polacy nie weszli na teren jednostki a na domach postawili karabiny maszynowe Katolicka Solidarnosc któraliczyła 10 Mln Ludzi i tak podeszła pod bramę główną tej jednostki rosjanie wojsko postawli w gotowości wojennej i zgasili wszystkie światła aby ich nie było widac bali się Polaków
Wydział Ochrony Środowiska niech posprząta.
Ta topola na POSESJI, jakiegoś pięknego dnia zwieńczy dzieło zniszczenia budynku po NKWD.
mozna rowniez sprawdzic teren miedzy parkingiem na roosewelta a budynkiem mieszkalnym z prawej strony.smieci po pas, aletam nie mozna wjechac autem.trzeba by isc na wlasnych nozkach, dlastraznikow to za trudne.
Własność prywatna ma swoje plusy i minusy. Tu macie przykład minusy. Tyle w temacie.
18 lat rządów Żmurkiewicza nie doprowadziło do wyburzenia tego kawałka muru i posprzątania reliktu komunizmu? no tak widocznie to takie swojskie dla prezydenta klimaty. A służby prezydenta odpowiedzialne za porządek też mają to w nosie żeby właściciela przycisnąć.
Miasto może wydać nakaz posprzątania posesji. Decyzja administracyjna. Jeśli właściciel nie posprzata miasto to sprząta na koszt właściciela i kasy dochodzi w sądzie. U nas w gminie na południu Polski tak robią.
Sorry, od strony ulicy żadna łaska aby miasto sprzątnęło. Lenistwo i cwaniactwo.
Do 1993 roku była tam siedziba NKWD.Ilu ludzi tam wykończyli nie wiadomo.A ilu sekretarzy PZPR chodziło tam po wytyczne i na popijawę to wiadomo.
Firma bankrut. Licytacja komornika i burdel jest.
Ten bałagan, to inwentarz tego terenu. Komornik go licytuje i to ten fajfus jest teraz odpowiedzialny za ten syf.
A gdzie SM, pod okna im wyrzucają
To niech komornik posprząta.
Jaki gospodarz taki porządek.
Zza przyciemnionych szyb skody syfu nie widać. .
Prezydent Miasta już się wypalił nie daje sobie rady ano bo jest tylko Emerytem pracującym