- Piszę w sprawie wyjazdu dzieci na ferie zimowe do Karpacza w terminie 17-23.02 ,wycieczka organizowana była przez SP nr 4 w Świnoujściu. W związku z tym, że dzieci były z różnych szkół , dlatego za pomocą portalu iswinoujscie.pl chcę sprawę nagłośnić. Zwracam się do rodziców dzieci pokrzywdzonych na feriach organizowanych przez SP nr4 do Karpacza. Chodzi mi o złe traktowanie dzieci poprzez kierowcę autokaru na feriach w Karpaczu. Moje dziecko jak i inne dzieci były szarpane i popychane przez kierowcę autokaru oraz groził im pięścią, dlatego sprawa zgłoszona jest na policję. Dlatego dzieci, które zostały pokrzywdzone a wiem, że było ich więcej, proszę rodziców o zgłoszenie się na policję w celu złożenia zeznań - pisze matka jednego z uczniów.
Przykro się czyta informacje od rodziców. Jeśli to prawda to nie rozumiem dlaczego wychowawcy nie pilnowali dzieci i nie bronili przed na pewno niewłaściwym zachowaniem kierowcy? Nikt nie ma prawa dzieci szarpać. Niech ktoś poda nazwę tej firmy. Organizatorem z tego co czytałem we wcześniejszym artykule był urząd miasta który zapłacił za transport więc niech urząd zareaguje.
Nie rozumiem jednej rzeczy... Co ma Pan kierowca do dzieci?? Przecież grupa miała opiekunów...czy ten pan był jednym z opiekunów?? Nie rozumiem.
Oj biedne te twoje dziecko i inne. 50 dzieci na wycieczce i akurat dziwnyn trafem dzieciaki z dwóch pokoi kierowca terroryzowal. Moje dziecko było na tej wycieczce i jest bardzo zadowolony. Twój syn dobral sobie towarzystwo wzajemnej adoracji i z opowieści mojego syna wynika, że święci to raczej nie są - przeklinają, wyzywają i obrażają innych a z upomnień nauczycieli nic sobie nie robili. Wstyd kobieto.
Gość z 23:58.Nie wiedziałam, że od materaca jakikolwiek by on nie był można mieć siniaki.
Nie dziwię się kierowcy.
Pozwolę sobie wyjaśnić kilka kwestii jako osoba uczestnicząca w wycieczce Po pierwsze uważam że słowo przemoc jest w tym wypadku zbyt silnie nacechowane nie zmienia jednak to faktu że kierowca wygrażał naszej grupie pięściami, szarpał dziewczyny za nadgarstki, czy też w dniu powrotu szarpał jednego z chłopców, na co zwróciła uwagę grupa ludzi zamawiających w KFC równolegle z naszą wycieczką. Drugą sprawą jest kwestia akceptowania zachowań ze strony wychowawców. Cóż tu mówić- panie opiekunki w większości zgadzały się z postępowaniem kierowcy. Widzę oburzonych dorosłych wychowanych pasem którzy myślą że to dobre bo przecież każdy tak robił i to że dzisiaj próbujemy od tego odejść to błąd Chce podkreślić że to co działa nie zawsze jest dobre i niezastąpione drodzy rodzice :) Przytoczę może głupi przykład ale myślę że relatywny Cofając się do komuny To że ZSRR represjami zdobyło władzę nad polską nie oznacza że było to dobre były inne rozwiązania mam nadzieję że moja wypowiedź jest zrozumiała pozdrawiam
Niech dziękują że mogły dzieci pojechać na ferie a że dziecko nie dostosowało się do zasad i regulaminu to słabo
Niezależnie jak źle by się dziecko zachowywało (o ile w ogóle źle się zachowywało) nikt nie ma prawa go źle traktować. To jest tylko dziecko, a kierowca powinien dobrze traktować swoich pasażerów, bo to jest jego obowiązek. Dobrym pytaniem w tej sytuacji jest to gdzie byli opiekunowie grupy? Czemu nie interweniowali? Czemu w ogóle kierowca zajmował się dziećmi?
O to musiało ponieść nieźle kierowcę że tak się zachował.Jeżdżę jako przewodnik z dziećmi więc wiem na co je stać.Kierowca musi mieć zapewniony spokój by mógł bezpiecznie dowieźć dzieci.
a może mamuni należy się reprymenda za wychowanie dziecka, niedługo nikt nie będzie chciał brać na wycieczki te rozwydrzone dzieciaki-ludzie zastanówcie się do czego to prowadzi
Chce jej sie lazicpp policjach sadach, a na koniec wyjdzie nie wiadomo co.Po drugie ma problem to idzie i zalatwia a nie szuka rozglosu. A na koniec okaze sie nie wiadomo co.
Jak zwykle ludzie są najmądrzejsi i wiedzą wszystko lepiej!!Otóż tak sie składa że moje dziecko również było na tej CUDOWNEJ wycieczce w Karpaczu któtrej to organizatotem była SPnr 4w połączeniu z Miastem!!Mój syn był świadkiem złego traktowania innych dzieci przez tego pana.Dam był w pokoju z chłopcem który został popchnięty i zepchnięty z łóżka piętrowego przez owego pana-pan odgrażał sie pięściami, na postoju kazał dzieciakom wyrzucać nowo zakupione jedzenie z KFC i wiele innych sytuacji o których nie chce rozprawiać w tym miejscu!Uważam że duża wina w całej tej sytuacji jest po stronie pań opiekunek, które nie do końca sprawdziły sie w tej roli!!Zamierzam sie również dowiedzieć czy autokar był sprawdzony przez policje w dniu wyjazdu dzieci, pod kątem trzeźwości tego pana!!
Niezależnie jak źle się dziecko zachowuje (o ile w ogóle źle się zachowywało) nikt nie ma prawa źle traktować dziecka. To jest tylko dziecko, a kierowca powinien zmienić prace jeźeli nie potrafi dobrze traktować swoich pasażerów, bo to jest jego obowiązek. Dobrym pytaniem jest też to gdzie byli opiekunowie grupy? Czemu nie interweniowali? Czemu kierowca w ogóle zajmował się dziećmi?
Organizatorem wyjazdu był UM
Jak co chwilę jakiś gówniarz wolał o toaletę, albo że mu nie dobrze to się kierowcy nie dziwię.
Pokrzywdzony to był. .. chyba kierowca znając wychowanie młodych
Przecież v-ce prezydent był z tą grupą.
Organizator obiecywał wygodne pokoje cztero osoobowe a jednak część dzieci spała w jedenasto osobowym kołchozie gdzie materace na piętrowych drewnianych łóżkach były tak cienkie że dzieci budziły się w nocy z bólu i wróciły posiniaczone.
w dzisiejszych czasach patrzac na te bachory to niech sie cieszy ze zywe wróciły
Dziecko tej pani na pewno aniołkiem nie jest.Ta pani mogła jechać razem ze swoją latoroślą i pilnować, żeby się zachowywało przyzwoicie, a teraz straszenie policją? Pretensje? O co? Najpierw niech się zajmie wychowaniem swojego uroczego synalka.
Dzieci są nietykalne i święte !
Teraz każdy dzieciak ma telefon, to czekamy na nagranie
Przecież byli na pewno wychowawcy i tego nie widzieli ? Nie sądzę, żeby wychowawcy akceptowali te zachowania
ciekawe co bachory odwalily.
chuchaj, dmuchaj sieroto