We wtorek po godzinie 11.00 na ulicę Dąbrowskiego zajechały samochody policyjne. Zatrzymały się przy Galerii Corso i od razu wzbudziły ogromne zainteresowanie przechodniów i klientów.
Niektórzy podejrzewali nawet strzelaninę na terenie galerii. Jednak powodem akcji policjantów było zagrożenie wysadzeniem budynku.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się do jednego z tamtejszych punktów handlowych doręczono list, w którym była informacja o możliwym podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie galerii.
Policjanci przez kilka godzin przeszukiwali obiekt. Na szczęście nie zakłóciło to funkcjonowania sklepów znajdujących się na terenie Corso.
Policja nadal szuka nadawcy listu.
W tej sprawie czekamy na odpowiedź policji i firmy zarządzającej galerią Corso.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ALE SIĘ KUR...NUDZĄ !! TO BYŁA ŁAPÓWA W KOPERCIE DLA PREZESA ZA MAŁO?