- Wystraszona strzałem petardy zaginęła młoda suczka rasy jamnik. Piesek ma na imię Tosia i reaguje na wołanie, poza tym da się bez problemów wziąć na ręce. Nasza 8 miesięczną suczka jest w zupełnie obcym mieście, ponieważ jesteśmy w Świnoujściu przejazdem. W dniu zaginięcia tj. 31.12.19 około 21 godz Tosia miała 2 obroże, czerwoną i migoczącą różową, ale w czwartek tj. 02.01.20 widziana była już bez żadnej obroży w okolicy Parku Chopina. Moje poszukiwania jak do tej pory nie przyniosły żadnych rezultatów. Nie mieszkamy na stałe w Świnoujściu i nie mamy tutaj rodziny, przyjaciół aby mogli wesprzeć nas w poszukiwaniach, dlatego zwracamy się z gorącą prośbą do ludzi o dobrych sercach o pomoc w poszukiwaniu naszego członka rodziny- jamniczki Tosi. Suczka jest w trakcie leczenia i musi przyjmować lekarstwa. Jest zaczipowana. Jeśli ktoś ją widział proszę o pilny kontakt pod nr tel 667224888 lub ze schroniskiem ul. Karsiborska14 tel. 733746143. Będę wdzięczna za każdą informację i pomoc w poszukiwaniu. Dla znalazcy czeka nagroda 1000 zł - pisze pani Magda.
Niedziela, 13 lipca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Henryka, Kingi, Andrzeja.
- Chwile grozy na Wojska Polskiego
- Samochód staranował drzewo, znaki, hydrant i zatrzymał się na krzakach
- Kolizja i dramatyczne sceny po ucieczce kierowcy. Interweniowały służby
- Koń upadł na ulicy Słowackiego. Weterynarz: kilka dni odpoczynku
- Kolizja trzech samochodów na Armii Krajowej
- Upał wybrzuszył promenadę w Świnoujściu? Dziwne zjawisko zaniepokoiło spacerowiczów
- Upał wybrzuszył promenadę w Świnoujściu? Dziwne zjawisko zaniepokoiło spacerowiczów
- Protest na granicy w Świnoujściu
- Kibice Floty i mieszkańcy zablokowali przejście, policja użyła gazu już po zakończeniu manifestacji
- Brutalny napad na kuriera w Świnoujściu. Dwóch sprawców uciekło z gotówką
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Zaginęła Tosia - kto pomoże odnaleźć jamnika?
Piesia poszła w długą :) Znajdzie się - miejmy nadzieję.
Nie jestem ekspertem, ale idąc z kundlem na spacer w Sylwestra chyba prowadziłbym go na smyczy