iswinoujscie.pl • Poniedziałek [30.12.2019, 20:10:18] • Świnoujście
Długa walka o życie na boisku Orlik - reanimowali mężczyznę
fot. iswinoujscie.pl
Mężczyzna zasłabł na boisku Orlik przy ulicy Kościuszki. Na miejscu bardzo długo reanimowali go ratownicy z dwóch karetek. Niestety, nie udało się przywrócić czynności życiowych.
Akcja reanimacyjna rozpoczęła się o godzinie 17.41. Przyjechały dwie karetki pogotowia, ratownicy reanimowali mężczyznę około półtorej godziny. Pomagali w tym również inni mężczyźni znajdujący się w tym czasie na tym terenie. Całe boisko było oświetlone, walka o życie odbywała się na samym środku Orlika.
Wezwano także śmigłowiec LPR, który wylądował w jednostce wojskowej. Zespół ratownictwa z LPR przywieziony karetką na boisko Orlika, nie udało się uratować mężczyzny.
Świadkowie zdarzenia podkreślają wielkie zaangażowanie wszystkich, zarówno ratowników, jak i pomagających im mężczyzn. To była zacięta walka o ludzkie życie.
- O godzinie 17.43 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące zasłabnięcia ok. 40-letniego mężczyzny na boisku orlik w Świnoujściu. Na miejsce natychmiast wysłano zespół ratownictwa medycznego w kartce i zespół LPR. Na miejscu zastano mężczyznę, u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Niestety pomimo reanimacji nie udało się przywrócić akcji serca tego mężczyzny - Paulina Targaszewska rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Arni, tydzień temu jeszcze rozmawialiśmy. To wszystko tak nagle.się wydarzyło, aż ciężko w to uwierzyć. Współczucia dla rodziny i wytrwałości w tej ogromnej tragedii.
Wielka szkoda. To mały być miłe niezapomniane chwile taty z synem, a skończyło się tragedią. Współczuję rodzinie. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
Wyrazy współczucia :(
Arni Bracie do zobaczenia po drugiej stronie... będę się za Ciebie modlił... wielka strata że tak dobrzy ludzie odchodzą tak wcześnie... kto będzie dawał przykład... SŁUŻYŁ LUDZIOM I OJCZYŹNIE - CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI
Spoczywaj w pokoju.
Do IP 83.154. To, że ratownicy udzielali pomocy to ich obowiązek. Ale to, że przy okazji za śmierć winić radnych i władze miasta to zwykła podłość.
Arni kiedyś jeszcze zagramy razem w piłkę... ⚽
To straszne, młody człowiek, dla rodziny niewyobrażalna tragedia. Wyrazy głębokiego współczucia.Niech spoczywa w pokoju.
Defiblyratory w normalnych krajach umieszcza się NA ZEWNĄTRZ budynków, tak, żeby o każdej porze był do niego dostęp! Ratownicy robią co mogą, a co na to władze miasta, odpowiedzialne za defibrylatory?
Przeznaczenia nie oszukasz
Arni. .. :(( (kondolencje dla rodziny
krew mnie zalewa jak slysze, ze trzeba defibrylowac. Czy panowie tzw. ratownicy wiedza, w jakich sytuacjach przeprowadza sie defibrylacje? Nie kazde zatrzymanie akcji serca sie do tego kwalikuje. Ale tak to bywa jak do stanow zagrozenia zycia jada ratownicy bez lekarza
czy byl przy reanimacji obecny lekarz?
20:20:46] • [IP: 88.156.232.***] Daruj sobie pseudomądrościowe wpisy o sporcie, zakrywane potem niby wyrazami współczucia. Czasem lepiej nie napisać nic. 21:16:15] • [IP: 176.221.123.***] Jak ty umrzesz, to może ktoś będzie dowcipkował po twoim zgonie. Zasłużyłeś na to.
Qźwa. ... koleś chciał tylko pograć ze swoim dzieckiem. Po co te głupie i złośliwe komentarze ? Nikt nie wie co go czeka za rogiem. Kondolencje dla rodziny.
Co defibrylatora - akcja reanimacyjna rozpoczęła się o godzinie 17.41 więc szkoła zamknięta na cztery spusty.
Arni trzymaj się kolego z boiska :(
Defibrylator jest w sp6 na Staszica. Kondolencje dla rodziny.
Przesadzanie ze sportem zabiło już nie jednego
Żegnaj kolego [*] do zobaczenia... kondolencje dla rodziny
200metrów dalej w dawnej 6tce jest defiblirator
przeciez to jeszcze mlody czlowiek, dlaczego tak sie dzieje. ...dlaczego, lzy same sie cisna...wyrazy wspolczucia dla rodziny...
To prawda. To była zaciekła walka o życie tego pana zarówno ze strony ratowników jak i mężczyzn, którzy byli w tym czasie na orliku. Szacun Panowie. Zrobiliście wszystko co mogliście, czasami na pewne sprawy nie mamy wpływu.
178.235.147 a co Ty ksiazke o nim piszesz? Żałosny czołowiek jesteś bez własnego życia żeby w czyimś grzebać
Szczęście w nieszczęściu, że na miejscu zdarzenia niemal natychmiast, pojawił się S. (ratownik medyczny po stronie niemieckiej). Wszyscy wykonali wszystko co było możliwe. Niestety. Stało się najgorsze. Cześć Jego pamięci. Współczuję jego rodzinie. Szanowna władzo i szanowni radni - zadbajcie o to, by w miejscach publicznych o zwiększonym ryzyku utraty zdrowia i zagrożenia życia (np. boiska, hale, amfiteatr itp) umieścić defibrylatory. My, uczestnicy zdarzenia i ratownicy medyczni, zrobiliśmy wszystko co było w naszej mocy, a czy Wy, władza i radni- co zrobiliście, by ten zaledwie 42 letni mąż, ojciec, mieszkaniec żył dalej z nami.