Do tej nietypowej sytuacji doszło w Świnoujściu w poniedziałek po godzinie po 19:00, na skrzyżowaniu ulicy Grunwaldzkiej z 11 Listopada.

Srebrny opel wjeżdżał na ulicę Grunwaldzką, kiedy nagle w bok samochodu uderzył rower. W większości przypadków w takiej sytuacji rowerzysta by się zatrzymał. Tu zaś niespodziewanie rzucił na chodnik rower i zaczął uciekać ulicą 11 Listopada.

Za oplem, na ulicy 11 Listopada, zatrzymały się dwa auta. Z jednego z nich wyskoczył mężczyzna w żółtej kurtce, świadek zderzenia. Rzucił się w pogoń za rowerzystą. Z sukcesem. Dogonił rowerzystę na ulicy Gdyńskiej.

Co ciekawe, tuż obok miejsca zdarzenia stały... dwa policyjne radiowozy. Jeden - na ulicy 11 Listopada, około 50 metrów od skrzyżowania, gdzie miało miejsce zdarzenia. Drugi radiowóz stał akurat na ulicy Gdyńskiej, przy jednym z osiedlowych sklepików. Około 200 metrów od radiowozu, świadek zdarzenia złapał rowerzystę. Niestety policjanci byli zajęci innymi interwencjami. Dopiero po pewnym czasie przystąpili do zdarzenia. Do mężczyzny, który był sprawcą zdarzenia, wezwano pogotowie.

Rowerzysta był prawdopodobnie pijany.

- Dnia 02 grudnia 2019 roku, po godzinie 19:00, policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym pomiędzy kierującym rowerem a pojazdem osobowym, do którego miało dojść na skrzyżowaniu ulicy 11 Listopada z ulicą Grunwaldzką. Policjanci po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalili, że kierujący rowerem, nie stosując się do sygnalizacji świetlnej nadającej sygnał o barwie czerwonej, wjechał na przejście dla pieszych i uderzył w bok pojazdu marki Opel. 32-letni rowerzysta oddalił się z miejsca zdarzenia, jednak szybko został ustalony i podjęte zostały wobec niego czynności służbowe. Badanie rowerzysty na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało 1,9 promila - st. post. Kamil Zwierzchowski Komenda Miejska Policji w Świnoujściu.

źródło: www.iswinoujscie.pl