W efekcie okręt niszczeje w bazie Marynarki Wojennej. - Sprzedaż blokuje prawdopodobnie cena, ale nie mogę jej zdradzić ponieważ to tajemnica handlowa - rzecznik AMW Małgorzata Golińska. - Ujawniamy ją tylko potencjalnym nabywcom.
Najbliższy, dziewiąty już przetarg, obędzie się w przyszłym tygodniu. Cena będzie obniżona w stosunku do początkowej o 30 procent. Jak udało nam się dowiedzieć będą to co najmniej 3 mln zł.
- Nie weźmiemy udziału w przetargu - zapowiada zastępca prezydenta Świnoujścia Ryszard Kowalski. - Mnie bardzo bulwersuje ta sprawa. Wojsko mogłoby przekazać miastu okręt z przeznaczeniem na muzeum, jednostka świetnie nadaje się do promowania idei obronności.
35-letni "Grunwald" był okrętem dowodzenia desantem. Ma ponad 80 metrów długości, został wycofany ze służby w 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w marcu 2005 roku.
Służyłem na 811-ce jako sygnalistana początku 90-lat. Wspomnienia z rejsów Amsterdam, cieśniny duńskie i wiele innych przeżyć.
Na tym okręcie spędziłem pół roku w ramach odbywania praktyki SOR w roku 1975. Byłem Oficerem Zabezpieczenia Chemicznego Dywizjonu. Super okręt. Super załoga. Super kadra dowodząca. Miłe wspomnienia. Chętnie zwiedziłbym go jeśli byłoby to możliwe
Sluzylem na tym super okrecie w latach 95/96 i pozostaly mi same dobre wspomnienia, (oprocz jednego), kto sluzyl na GRUNWALDZIE w tych latach bedzie wiedzial o co chodzi. Bardzo duzo sie tam nauczylem, bylem na nim motorzysta. Pozdrowienia dla calej zalogi ORP GRUNWALD z okresu 95/96
sluzylem na tym wspanialym okrecie mam mnostwo wspomnien dobrych i nie ciekawych no ale jestem twardy dzieki szkole na nim czego jestem dumny, gotard
Zylem, sluzylem, prcowalem, na tym swietnym okrecie w latach 1982-86.Az, lza sie kreci, do czego to juz w Polsce nie dochodzi.Jaka Agencja, ma prawo do tego co w temacie.Byliscie tam Panowie w tych latach?A jesli, siegniecie do histori, to byl to okret flagowy sposrod okretow desantowych.Marynarka Wojenna RP, byla i jest z tego bardzo dumna.A, co my ludzie?Ja jestem dumny ze sluzylem a tak swietnym okrecie, ze switnymi ludzmi, i marynarzami.Moze ktos kto sluzyl w tych latach napisze do mnie na adres tadeos62@seznam.cz.Bardzo, bym sobie i innym, ktorzy maja podobne zdanie, zyczyl aby okret desantowy ORP Grunwald, stal sie muzeum Marynarki Wojennej.Zastanawiam sie, a co patron tego okretu, moze wyrazic swoja opinie?Jak tylko, ktos mnie poiformuje, ze jest to muzeum, z pewnoscia i z wielka checia spotkalbym sie z ludzmi i historia na tym okrecie.Okrecie, ktory nigdy nie bedzie mi obojetny.Pozdrawiam, wszystkich ludzi, ktorzy jak ja, nie pozostali obojetni dla tego okretu.Dziekuje.
Plywalem, na tym okrecie w latach 1982-86, cztery lata.To byl flagowy okret, ludzie, ktorzy sluzyli w tym czasie wiedza, co ozacza flagowy.To, super okret.Przyniosl tyle zaslog Maryarce Wojennej RP.To przekre, ze komus przychodzi do glowy-na tzw.zyletki.A co ludzie, bylismy tam, wiaze nas wiele wspomien-historia, ktorej nie mozna wyzucic do kosza.Prosze, bardzo-niech to bedzie muzeum, to switny pomysl.A kiedy tak sie stanie, bardzo prosze o informacje, napewo udam sie tam.Powspominam, bo z morzem, i praca na tym okrecie pozostae w wspominiach do konca zycia.Moj e-mail, tadeos62@seznam.cz
Pływałem na 811 w 1992/94 jako sygnalista.
Zgadzam się z" Motorkiem" Ja też służyłem na tym okręcie w latach 78-81. żal że niszczeje Pozdrawiam wszystkich marynarzy z orp Grunwald
To bardzo przykre ze taka jednostka niszczeje. Juz sam fakt ze byl to okret dowodzenia 8 FOW daje jej szczegolne znaczenie dla Marynarki Wojennej jak i dla miasta Świnoujscie. Z tym okretem naprawde nie powinnismy sie rozstawac bo jest to kawal historii MW. Wyszkoliło sie na nim wielu doskonalych marynarzy. Panowie z Agencji Mienia Wojskowego byc moze do konca nie zdaja sobie sprawy z rangi tego okretu dla nich licza sie tylko pieniadze a kasa to nie wszystko !! Juz samo wejscie na ten okret to WIELKIE wyroznienie ale tylko ludzie ktorzy tam slużyli moga to zrozumiec a nie biznesmeni z A M W. Pozdrawiam wszystkich którzy slużyli na ORP GRUNWALD i tych dla których los 811-ki nie jest obojętny. Jestem dumny że moje życie splotło się z tym okrętem. !!
Szkoda że tak skrajne opinie wypowiadają ludzie których noga nawet nie stanęła na tym pokładzie. To naprawdę ładny kawałek historii MW i Świnoujścia i naprawdę zasługuje na stałe miejsce przy Władysława IV. A przedstawicieli pseudo Agencji Mienia Wojskowego oddał bym pod" sąd wojenny" za doprowadzenie okrętu do takiego stanu. Pozdrawiam wszystkich co służyli na GRUNWALDZIE. Bo tam nie mógł służyć byle kto.
bylem motorzysta na 811 piekny czas i ludzie dwusuwowe diesle i cala ceremonia ich uruchamiania Chcialbym aby ten okret zostal w Swinoujsciu jako muzeum.
Pływałem na nim w latach 1974-1976. Mam kupę wspomnień, tych lepszych jak i tych gorszych. To był wspaniały okręt, a dowódca- pierwszy po Bogu był faktycznie PIERWSZYM. To był wspaniały czas. Szkoda, że wszystko ulega komercjalizacji, wszystko przeliczane jest na złotówki. Popieram ideę okrętu-muzeum. Jak tylko będzie to możliwe, to na pewno na niego pojadę.
Kiedyś Brygada Okrętów Desantowych była największą jednostką wojskową w Marynarce Wojennej. Przewinęło się przez nią jeżeli nie kilkaset to napewno kilkadziesiąt tysięcy ludzi z całej Polski. Wielu z chęcią za drobną opłatą odświeżyłoby swoje wspomnienia. Idea okrętu muzeum jest całkiem słuszna.
Jak nie ma nic? Człowieku, garnizony z których odeszło wojsko żebrają o ich powrót. Ci marynarze tu mieszkają, wydaja zarobione pieniadze, kupują żywność itd. To wszystko biznes. To najwiekszy pracodawca w tym mieście łosiu!! Nie pałam do tego sympatią ale to fakty
zatopic go w poblizu Swinoujscia - fajny wrak do nurania
Jeżeli wyzwalamy (poprzez desant) np. jakieś nasze tereny to chyba też obronność. Z resztą kogo to obchodzi. Najważniejsze, że okręt rdzewieje, a Świnoujście nie ma atrakcji. Świnoujście nie ma nic z tego, że jest tu Marynarka, jedynie armię wojskowych emerytów.
tylko na zyletki...natomiast jak sie trafi okret podwodny, to co innego...ale o tym juz musi gadac prezydent miasta z dowodca marynarki i to natychmiast, by inne miasto go nie wyprzedzilo...
ale mamy apartamentowce do : Gość • Wtorek [19.08.2008, 22:23] • [IP: 217.97.193.***]
Taki statek jako eksponat muzealny to fajna atrakcja turystyczna dla miasta, ale czy wy ludzie wiecie i kosztowało by utrzymanie okrętu stojącego przy nabrzeżu?? Powiem tyle ze statek stojący przy kei dwa razy szybciej niszczeje niż jak by pływał. Świnoujskie muzeum nie było by wstanie utrzymać go
do Gość • Środa [20.08.2008, 08:19] • [IP: 80.245.177.***] - przeczytaj kolego-koleżanko co to jest obronność... chyba że masz definicje atakonności
Politrukom z byłego Układu Warszawskiego atak jest obroną -patrz okupacja Gruzji przez Rosjan. Kowalski ma pomyślunek z PRL-u
Gosciu z wtorku..zgadzam sie w pełni..tylko jest małe ale..tam jest" Gospodarz", ktory z urzedu dba o powierzone mienie i działa dla regionu i ludzi..u nas władza dba...o własne kieszenie..robi to od lat!!a co tam promocja miasta morskiego!!
Gość • Wtorek [19.08.2008, 23:44] • [IP: 93.94.184.*] (...)- tak tak Panie Prezydencie, jednostka desantowa to faktycznie idea obronna :P świetny komentarz:))))))
do INDII na zyletki najlepiej, bo zlomowanie w europie odpada...koszty utylizacji azbestu..izolacji...duze...a hindusi..demontuja recznie..
wszystko by chcieli za darmo a może miasto da mi mieszkanie za darmo?