- Rozumiemy, że stocznia ma problem z kotami. Ale jego rozwiązaniem nie może być zakaz ich dokarmiana – uważa Barbara Michalska. – To jest po prostu nieludzkie.
W piśmie do dyrektora zastępca prezydenta prosi o zniesienie tego zakazu, a także w imieniu Miasta Świnoujście oferuje pomoc w zakupie karmy, opieki weterynaryjnej oraz pokrycia kosztów zabiegów sterylizacji i kastracji.
- Zwierzęta wolno żyjące, w tym koty, stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju z swobodnego bytu. Są także niezbędnym elementem miejskiego ekosystemu – pisze Barbara Michalska.
Zwraca również uwagę, że pozbawienie kotów możliwości bytowania w ich dotychczasowych miejscach jest wbrew Ustawie o Ochronie Zwierząt.
Proponuje także rozwiązanie problemu poprzez ustawienie budek dla tych zwierząt.
- Koty potrzebują stałego, wydzielonego specjalnie dla nich schronienia – uważa Barbara Michalska. – Budki ograniczyłyby ich dostęp do budynków stoczni. Pozwoliłyby również na utrzymanie czystości w miejscu ich bytowania.
BIK UM Świnoujście
Ale w Azji jadą się koty. Michalska Azjatka pewnie wyczuła biznes
kto w ten kit uwierzy? Ona jeszcze nikomu nie pomogła.
Noa kto inny jak nie Teresa rzuca jedzenie kotom przez okno ze swojego biura. Nie zabraniać dokarmiania kotów ale kazać jej posprzątać ye nieumyte miski, puszki walające się po stoczni i kupy po kotach na halach. Jeszcze za opublikowanie pisma wewnętrznego karę z wpisem do akt bym dowalił to się towarzystwo nauczy!
Jak ktoś kocha kotki to niech do domu zabierze pani. .mały książę. niech 5 weźmie
Szkoda zwierząt, wystarczyłaby właściwa opieka, systematyczna kastracja, żeby zmniejszyć liczebność. Przeciwnicy jak zwykle robią z " igły widły". Skąd u ludzi tyle złości do zwierząt ? Pewnie jakiś aktywista rozpętał tą nagonkę.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
PANI MICHALSKA!!CZY SZCZURY SA ROWNIEZ DOBREM NARODOWYM??!!ZAPRASZAM PANIA NA SKWER VIS A VIS BYLEJ PRZYSTANI FILUTKOW-DZISIAJ NALICZYLISMY 47 MALYCH SZCZUROW, A STARA WIELKA MATKA MA PRAWDOPODOBNIE DZIUPLE W PNIU TEGO STAREGO DRZEWA ZA POMNIKIEM SOLIDARNOSCI 80.DLACZEGO NIKT NIE PODETNIE NA ODPOWIEDNIA WYSOKOSC TYCH PLOZACYCH KRZEWOW, KTORE ZAJMUJA JUZ POLOWE CHODNIKA SPACEROWEGO/TE PO SKOSIE SKWERU/TAM JEST CALY SZCZURZY MATECZNIK!!DZIECI KRZYCZALY GDY7 SZCZURY PODLECIALY POD WOZEK CZUJAC TAM DZIECIECE CIASTKA.TAK NIE MOZE BYC!!ONE ROZNOSZA MNOSTWO CHOROB, NICZEMU NIE SLUZA OPROCZ STRACHU I OBRZYDZENIA.MOWIMY WAM, GDZIE JE MOZNA WYTRUC, A MIASTO CO??CZEKA NA SPECJALNA AKCJE??MOZE NIECH TA KOCIARA, KTORA POWINNA BYC NA EMERYTURZE, WEZMIE TE KOTY NA TEN SKWER, KOTY BEDA MIALY ZARCIE I POMOGA WYSPRZATAC MIASTO!!DLACZEGO ONA BLOKUJE MIEJSCE MLODYM??CI, KTORYCH TE KOTY DENERWUJA NIECH JE SAMI WYWIOZA TUTAJ DO CENTRUM SZCZUROWNI!!TE
GOSCIU NIŻEJ TY ŚMIERDZISZ WOLĘ POMOC KOTOM A TOBIE NIGDY BYM SZKLANKI WODY NIE PODALA HA HA NIE DŁUGO TWOJE ZLO WROCI ;))))))
KOCHAM CIĘ PANIE PREZYDENCIE MASZ CUDOWNE SERCE.
Żarcie to nie wszystko. Dbanie o koty to także odrobaczanie, podawanie prepraratów na ektopasożyty, sprzątanie. Niestety gardłujące tu bydło tego nie rozumie. Pierdzielnie ochłąp przez okno i zadowolone wraca do drapania po jajach czy co tam akurat ma pod ręką.
Weźcie je sobie do urzędu na korytarz albo do biura całą 50, ciekawe jak was gryzlyby pchły i pchły w ubraniu prYnosiliscie by do domu i gryzlyby wasze dzieci a smierdzace odchody lezallyby wszędzie plus niedojedzonebrozkladakacebsie żarcie rzucone po niezjedzonym obiadku, gnijace co byście wtedy urzedasy powiedzieli! Takie pierdoly a wy to walkujecie do ozygu, a jak platforma rozwalala stocznie do jak mysze siedzieliscie cicho. ATERAZ DO TERESY NAJWIĘKSZEJ KOCIARY PRZEZ KTÓRĄ JEST PROBLEM KOTÓW BO TO ONA PRZEZ LATA ZAMIAST PRACOWAĆ TWORZY TYLKO NOWE MIEJSCA KARMIENIA, JEŹDZI PO STOCZNI SAMOCHODEM I TYLKO WYWALA TP ŻARCIE I TUCZY KOTY I SIĘ CIESZY JAK MNOŻĄ SIĘ NA POTĘGĘ, CIEKAWE KOCIARO ILE RAZY HALE PO GOWNACH SPRZATALAS, PODPOWIEM CI NIGDY PEWNIE NAWET NIE WIESZ GDZIE ONA JEST, ZAJMIJ SIĘ WRESZCIE ROBOTĄ, ALBO NA EMERYTURĘ IDŹ A NIE ZATRUWASZ NAM ŻYCIE, CIEBIE PCHŁY NIE GRYZĄ BO POD SWOIM BIUREM OCZYWIŚCIE ŻARCIA NIE WYWALASZ TYLKO INNYM PODRZUCASZ ZAJMIJ SIĘ WRESZCIE PRACĄ A NIE NA DYRA DONOSISZ!
Koty za tych rządów są ważniejsze od ludzi A najlepsza była w radio mały książę polewa była cały dzień
[26.10.2019, 10:27:42 Jak myślisz, to przypomnij może jak nazywa się ten kapitan tego promu co go inny prezio młotkiem połechtał w stępkę. Prom przypomnę niezatapialny.
Brawo dla pani Michalskiej, widać że kobieta ma serce
są koty nie ma szczurów.
Choćby Michalska i 100 pism napisała to i tak nikt nie uwierzy w jej intencje. Jedno napisze drugie pomyśli a trzecie zrobi. Nad kotami się lituje a jak traktuje ludzi? pracowników? Zachowanie tej kobiety to nieustający dramat jak w brazylijskiej telenoweli. Zamiast robić sobie PR na kotach niech do roboty się weźmie i inwestycji w mieście pilnuje, bo nic do przodu nie idą.
Urzędasy walczą o koty, a o ludzi tam pracujacych mają w d.pie.Jak pomuc temu zakładowi to za wysokie umysłowe progi.Rozwiązać problem Stoczni to dla nich zbyt ciężka sprawa.Port bronią, bo tam siedzą na etatach rządzący z lewa i prawa i nie trzeba myśleć.Myślenie sprawia i im ból.Pomagacie kotom i z sukcesem pomóżcie odłączyć zakład Świnoujście od szczecina.Czekamy na ruchy operatywnego prezia i v-ce.
No nareszcie Pani Michalska zyskała w moich oczach. Ten, kto wydał zakaz dokarmiania kotów, jest chyba pozbawiony uczuć... Współczuję takim ludziom. A tak na marginesie - na szczęście są jeszcze tacy, którzy mimo idiotycznych zakazów, mają serce dla zwierząt i dbają o nie.
Brawo i wielki szacunek dla Pani Michalskiej i Pana prezydenta.Ciesze się że ktoś z władz miasta zajął jasne stanowisko w tej sprawie.Trzymam kciuki by udało się ochronić te biedne zwierzęta.Prezes powinien zostać ukarany jeśli nie zmieni decyzji.
Ludzie inteligentni szanują, dbają o zwierzęta i rozumieją ich potrzeby. B R A W O, że właśnie takich ludzi mamy w Urzędzie Miejskim. Nie należy krytykować tych, którzy pomagają, ale tych, dla których empatia nie istnieje. Pracownicy stoczni powinni uważać na takiego zwierzchnika. Najłatwiej krzywdzi się bezbronnych...
W lubelskim na stoczniach się nie znają, ale na kotach tak. Więc zamiast martwić się o ludzi, którzy niedługo mogą być bez pracy, chce się w tym miejscu urządzić schronisko dla całej okolicy. Dlaczego w innych firmach w pobliżu stoczni nie ma kotów, bo to firmy prywatne, a ludzie przychodzą tylko do pracy, zgodnie z umową. W stoczni dalej mentalność PRL-u, ale to musi minąć wraz z jej likwidacją. Ta pani M, kto to jest ?
Do" miau" Proszę się zdecydować czy koty mają być dokarmiane i zadbane czy też są nocnymi drapieżnikami.Albo jedno albo drugie.Albo są drapieżnikami i nie" wchodzimy z butami" w ich egzystencję/ nie dokarmiamy/ albo proszę zabrać je do domu i wtedy odpowiadać za nie 24h na dobę!! Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że dokarmianie drapieżnika to dla niego nieszczęście? Albo masz lwa w zamknięciu w zoo i go karmisz, leczysz itd albo biega po sawannie i nikomu nie przyjdzie do głowy podrzucać mu martwej świnki.ALBO - ALBO.
Teraz dyrektor powinien zaprosic wszystkie swoje koty do gabinetu na mleko i po ludzku przeprosic.
kierownkowi stoczni ne dac wyplaty przez miesiac , tacy ludzie nie powinnli oddychac co zrobi zwierzętom zrobi także czlowiekowi
wszyscy bronimy koty wolno żyjące TO ich prawo zżyć na wolność a podli Ludzie łapy precz od Kotów