Ubrany był kurtka skórzana koloru brązowego jasne spodnie jeans. Proszę wszystkich o jakiekolwiek informację na temat miejsca pobytu o kontakt z najbliższą komenda Policji w Świnoujściu lub pod nr tel 530303521.
fot. Archiwum rodzinne
W dniu wczorajszym ok godz 24 zaginął Jan Łykus wiek 79 lat wzrost 168 cm. Wracał ze szpitala w stronę osiedla Warszów.
Ubrany był kurtka skórzana koloru brązowego jasne spodnie jeans. Proszę wszystkich o jakiekolwiek informację na temat miejsca pobytu o kontakt z najbliższą komenda Policji w Świnoujściu lub pod nr tel 530303521.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Widziałem wczoraj wieczorem na Zamkowej, podobny opis, n rowerze jechał z butelkami po piwie.
W tym wieku i sam ? To wina szpitala ze bez wiadomosci . A przeciez nie czapka niewidka
Wy Świnoujścianie jesteście tacy obłudni pod względem solidarności regionalnej, że naprawę tego nie rozumiem.Zyłem w Świnoujściu w latach 80-tych, było wiele różnic społecznych ale nie tak jak teraz. Uczyłem się w szkole Morskiej na Sołtana na Warszowie. W tym samym czasie Joachim Brudziński mieszkał z nami na pierwszym piętrze internatu szkolnego. Wspominam go dobrze bo nie był złym chłopakiem. Dlatego teraz nie rozumiem jego zachowania i miejsca z którym obcuje. mam na myśli pis.Bo Był osobą zupełnie inną. No tak, jakby mi dzisiaj korporacja dała takie pieniądze, które będą dla mnie satysfakcjonujące aż tak bardzo to pewnie też bym się zgodził głosić nieprawdę. tacy już jesteśmy.Jojo przestań!! wstydu oszczędź. taki fajny synek byłeś
Masakra. Szpital powinien beknac
Człowiek po urazie głowy zabrany przez pogotowie ok 19 został opatrzony i zszyta głową i został wpisany. Szpital nawet nie powiadomił rodziny że został wpisany ani przyjęty.
Człowiek po urazie głowy zabrany przez pogotowie ok 19 został opatrzony i zszyta głową i został wpisany. Szpital nawet nie powiadomił rodziny że został wpisany ani przyjęty.
Ja kojarzę człowieka. Często zakupy w Biedronce na Warszowie robił.
Czy można, to zaginięcie podciągnąć pod niezadowolenie wyników wyborów?
Zaginął w szpitalu, wogule z niego nie wyszedł, czyżby m się mylił? Tak tylko pytam, ktoś coś ukrywa? Kto jest szefem w szpitalu ??
Jak to możliwe, że starszy człowiek sam opuszcza szpital ok. 24.00. Podejrzewam, że był pacjentem i wyszedł. Ale gdzie była ochrona bądź pracownicy szpitala. Na wjeździe na osiedle Warszów jest tablica MIASTO MONITOROWANE wystarczy sprawdzić monitoring. No chyba że kamery akurat nie działały.