Narzekacie na policję, ale spójrzcie - w przedszkolach zero alkoholików. Jednak te pogadanki skutkują

czytelniku, zajmij sie czyms konkretnym, moze znajdziesz jakas prace i przestaniesz wiecznie bzdury wypisywac. Znalazles gdzies jaks zarowke ktora sie nie pali i chcialbys na forum porozmawiac?

ZAMIAST STRAŻY MIEJSKIEJ, DOŁOŻYĆ POLICJI I NIECH BĘDĄ PATROLE PIESZE. KAŻDY DZIELNICOWY" WIE", CO SIĘ U NIEGO DZIEJE, CZYŻ NIE ?? MIESZKAM OD PARU LAT NA LEWOBRZEŻU I NIGDY NIE POZNAŁEM DZIELNICOWEGO. W TYM PRZYPADKU, OMAWIANYM PONIŻEJ, MUSZĘ SIĘ UDAĆ DO KOMENDY, A GDZIE, DO JASNEJ CHOLERY JEST DZIELNICOWY?? To działa, jak u klechów. Księdza ze swojej parafi poznajesz, !!PO KOLĘDZIE!!. Podobnie jest z policją, jest dzielnicowy, który nie zna swoich" dzielnicowych mieszkańców", a jak jest wydarzenie, on już jest. Ja, jak i każdy, ma swojego dzielnicowego. DLACZEGO ONI NIE UTRZYMUJĄ KONTAKTU ZE SWOIMI. Jak coś się dzieje, to trzeba iść do komendy, bo dzielnicowy, TO CHYBA NA MAPIE PODZIAŁU ADMINISTRACYJNEGO, i biurko w komendzie.

Jak nie rozumiesz pojecia 500+, to sam jestes ofiara.

W samym centrum miasta na Boh.Września, jest knajpa Galeria, tam to dopiero orgie pijackie od lat. W dzień i do późnych godzin nocnych. Co chwila jakiś upity klient na czworaka wychodzi. Hałas wyzwiska bójki a jak otworzą ogródek to cała libacja alkoholowa przenosi się na chodnik.

Drodzy internauci, trzeba zmienić prawo, które te elementy nie rusza. Prawo jest takie, że bezdomnemu nic nie można zrobić (WIĘC POLICJA ICH NIE RUSZA, BO CO MA Z NIMI ZROBIĆ, A MOŻE Z BYŁEGO ARESZTU ZROBIĆ IZBĘ WYTRZEŹWIEŃ??). Pensjonat, pod sądem, byłby dobry, nawet dla miejscowych pijaków z zimnym prysznicem! Dołożyć prace publiczne oraz zamiast w centrum miasta gablot" miejskich", utworzyć dla nich kącik" ZASŁUŻONYCH DLA PROPAGOWANIA MIASTA" Bezdomni to oleją, ALE MIEJSCOWI W TAKIEJ GABLOCIE, to byłaby atrakcja. Tylko trzeba zmienić prawo, które jest chore, jak służba zdrowia. No bo co może policja zrobić z nimi?? A NO NIC !!

i do takich przyjezdza ratownictwo medyczne a może w tym czasie normalny obywatel potrzebuje pomocy alkocholikowi i tak nie pomoga powinny byc inne służby i miejsce gdzie powinno se ich zwalac do wytrzewienie a potem niech zapłaco za to

Nie dawać ani grosza, może wtedy się wyniosą. Nie bez przyczyny na lato ścią gają do Świnoujścia tabunami.

Czytelnik sam mu flaszkę postawił. Taki kolo.

A co policja ma zrobić? Odstawić do waszego domu. Ktoś ten alkohol sprzedaje w sklepie pijanym. W mieście nie ma izby wytrzeźwień więc co z nimi zrobić szukać chętnych do przytulenia?

Jeden pijaczek na kurort nadmorski i afera. Kiedyś to było pijaństwo. Aż łezka w oku się kręci.

Trzeba było 0, 5l spirytusu wlać do gardła może by w końcu facet wykitowal :) i spokój

"Obsługa" takiego typa kosztuje. I tyle powinien odpracować, na początek wyburzanie, sprzątanie parków, ulic. Na ten czas miejsce spania w byłym areszcie pod kontrolą policji, straży miejskiej. Miejsce spania doliczone do obsługi. Typ taki do bazy danych i uprzykrzanie życia, kontrole, przeganianie Sprawa się rozwiąże. A służby, pod Biedre i operacja czyszczenie, legitymowanie, za zaczepki odwózka w drugi koniec miasta lub daleko. Ale komu się chce? Najlepiej, jak mieszkańcy sami wzięliby sprawy w swoje ręce...

Menel party🤪

20:58. ..25.** - Jesteś kolejny, który dał się nabrać na trolla - ten pajac wpisuje jak z szablonu to samo pod różnymi tematami. Nieświadomi tego ludzie usiłują z tą pustką umysłową polemizować. Szkoda czasu.

A przy promach kasibur co się dzieie chodzi piiaczek i zbiera na chore dzieci Jak policja jedzie to chowa wizytuwkie i ucieka w Las

Wywieźć ich wszystkich na głębokie odludzie, bez możliwości powrotu.

Alkoholicy w centrum miasta. Ukraińcy łapiący ryby - przepraszam narybek na Basenie Północnym. Gdzie jest policja? Straż Graniczna?? Chyba nie ma na takie zachowania przyzwolenia ? Naszych służb mundurowych.

Poparcie na PO w śród skazanych o czymś świadczy! Swój głosuje na swojego.!

Dla turystów promenady i Palmy za miliony a dla mieszkańców pijane bydło na ulicach!

Biedronka na Warszowie - horror nr 2. Wejść się do sklepu nie da żeby nie zostać zaczepionym przez pijaczków koczujących dniami i nocami pod sklepem i żebrającymi o 50 groszy" na bułkę". W rzeczywistości kupują za to najtańsze alkohole, z napojem winnym owocowym słodkim" Amarena" oraz piwem Kustosz Mocne na czele. Kierownik tego sklepu już dawno powinien przestać zamawiać Amareny...

Jak tak można się upodlić. Alkohol jest dla ludzi ale są granice. Ja idąc w mieście powinnam się czuć bezpiecznie, właśnie powinnam a nie jestem. Piesze patrole policji i straży miejskiej. Jak był kryzys i paliwo limitowane to było ich widać na spacerkach a teraz dupa w samochód i do przodu.

Maslana...trafione w sedno

Patologia ciągnie do czerwonej wyspy

Jak będzie tunel to będzie jeszcze gorzej