- W dniu 19 września jechałem autobusem linii 2 a było tak nagrzane, że trzeba było rozebrać się do koszuli jak to zrobił kierowca- pisze przegrzany pasażer.
fot. Czytelnik
Pasażer narzeka na zbyt wysoką temperaturę panującą w jednym z autobusów miejskich. Opisany przypadek miał miejsce w czwartek, kiedy na dworze nie było zbyt ciepło. Z obserwacji Czytelnika wynika, że jedynym sposobem na przetrwanie gorącej podróży było rozebranie się.
- W dniu 19 września jechałem autobusem linii 2 a było tak nagrzane, że trzeba było rozebrać się do koszuli jak to zrobił kierowca- pisze przegrzany pasażer.
fot. Czytelnik
Czy inni użytkownicy autobusu linii 2 mają podobne wrażenia z przejazdu tym autobusem?
Pytanie zadaliśmy komunikacji autobusowej.
źródło: www.iswinoujscie.pl
A ile godzin ten pasazer musial tym autobusem jechac? Buractwu upierdliwemu ciagle cos nie pasuje.
Katastrofa. Iwyrazy współczucia...
nie no proszę Was, co to ma być ? jednemu będzie za zimno innemu za gorąco i chcecie pisać o subiektywnych odczuciach pasażerów którzy zechcą się nimi podzieli ? lepiej nie robić nic niż robić coś na siłę. Hit miesiąca normalnie. niech teraz piszą do redakcji tym którym było za zimno i tym którym było w sam raz" )
Dobrze, że pasażerem nie była młoda fest kobita. By było jeszcze goręcej. Kierowca by nie miał czasu pilnować przystanków.
Może Czytelnik to ekshibicjonista i nie chciał stracić okazji? Zdarza się.
News warty zamieszczenia. Litości.🤦♂️
Pasażer niech zacznie jeździć taxi😩
Kolejny ciekawy artykuł. Zaczną się wywody nad tym czy było zbyt gorąco czy nie. Kto ma rację!!?? DZIEŃ, KTÓRY ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE.
Czytelnik ty de...u nie masz większych problemów? Jak ci za gorąco to się rozbierz albo śmigaj rowerem 😂
Pasażer przecież ty jesteś największym półgłuwkiem
Bo to, jak wskazuje napis, autobus hybryda, czyli dziwo, skrzyżowanie sensu z bezsensem, logiki klasycznej z logiką wewnętrzną. Logika wewnętrzna Komunikacji Miejskiej polega nie tylko na letnim grzaniu, zatrzymaniu lata we wnętrzu pojazdu, ale i na dziwacznej koncepcji przewożenia pasażera z okolic Posejdonu przez pół albo 2/3 miasta, by go dowieźć do odległego o 1, 7 km centrum. Ale tym za biurkiem Komunikacji - i za kierownicą - jest ciepło, pensja płynie, więc kółka będa przez nich kręcone do usr śmierci, po całym mieście, tylko nie sobie do lustra na czole.
Grzeją żeby nasze miejscowe murzyny nie zmarzły w końcu jesień a za pasem zima.
Tak za gorąco jest