Na ulicy Trentowskiego, w miejscu gdzie stoją bryczki, czuć fetor – skarżą się nasi Czytelnicy. – Pozostaje on nawet wtedy, kiedy bryczek już nie ma.
Czy ktoś tam sprząta? Pytamy świnoujski Urząd Miasta.
- Za utrzymanie w czystości miejsca postoju dorożek odpowiadają powożący - informuje główny specjalista Hanna Lachowska z biura informacji i konsultacji społecznych świnoujskiego urzędu miasta. - Do neutralizacji przykrego zapachu używają m.in. specjalnego płynu.
Przedstawicielka urzędu dodaje, że informacja przekazana przez naszą redakcję została przesłana do Straży Miejskiej „celem sprawdzenia wskazanego miejsca pod względem czystości”.
smród tam niesamowity, bryczki do lasu!!
Końskie szczyny ?Dość ! Koniec smrodu ! Dlaczego nie reagują urzędnicy ? Sanepid do roboty !Ciekawe jak smakuje ryba w pobliskim barze z odorem końskich szczyn. ..
Straz nie czuje bo podobnie...
I co z tego że mają płyn jak mocz nasączył i zniszczył asfalt. Może by tak pani Lachowska się tam wybrała i popatrzyła zanim głupoty wymyśli. Dziwię się że ktoś chce tam jeszcze przebywać i wdychać końskie zapach zamiast jodu. Wstyd dla miasta jak i dla właścicieli apartamentów
ZAPACH GÓWNA KOŃSKIEGO KONI CENTUSI ZA €
Konie się załatwiają to naturalna kolej rzeczy. Jest ciepło odchody i uryna wysycha i śmierdzi. Po co komu tyle dorożek w mieście ??
Jednego nie mogę zrozumieć. Przecież ten smród w tym miejscu unosi się już od roku, a może nawet dłużej. I nasza wspaniała Straż Miejska dopiero teraz zamierza reagować? To jak oni wykonują swoje obowiązki? Za co im się płaci? A może nie są potrzebni?
Wszystkie te bryczki powinni zlikwidować