15:24:24 - Być może do Ciebie, bo piszesz jak baba.Sorry, ale ja jestem największym krytykiem na świecie i nie przemawia, to do mnie. Nie obchodzi mnie co sądzą krytykanci." Co to znaczy porządna muzyka? -To jest chyba ta, której ja słucham, a Tobie się nie podoba, bo się nie znasz. Jakoś tak to działa w kręgach młodzieży."

12:11:49] • [IP: 77.252.46.***] To do mnie, czy koło mnie? Pisałem ("-łem", bo nie jestem kobietą) i zacytowałem go, o wpisie oznaczonym innym nrem IP, na innym forum, ale poświeconym festiwalowi. No nie wiem, czy ten wpis z 12:11 jest do mnie, bo bycie fanem Grechuty to nie jest umiłowanie chały - dorobek Grechuty jest wyjątkowy, ceniony przez krytyków i publiczność.

Gość • Sobota [10.08.2019, 09:44:23] • [IP: 109.243.154.***] - Troll, to Twój stary. Ojejku, jak mi przykro. Oburzyła się miłośniczka chały i badziewia.Jeżeli chodzi o świadomość, too gustuję w bardziej ambitnej muzyce.

Piękny koncert a przy tej okazji przyziemny, aczkolwiek niecodzienny w dzisiejszych czasach, dialog: Mamy bilety? - Mamy! O której się zaczyna? - O 20.30., ale..., co ale? Musicie być znacznie wcześniej! Dlaczego? - Bo trzeba zająć miejsca! - Przecież mamy bilety? -Ale bez numerów przypisanych do miejsc! Dlaczego nie numerują biletów? - Bo nie!! - Jak to bo nie? - Nie, bo nie - oświadcza, przy wejściu do amfiteatru pracownica Domu Kultury! ??

11:13:07] • [IP: 176.221.123.***]" świnoujścian", nie" -szczan", bo to nie ŚwinoujSZCZE, lecz Świnoujście.- A co do disco polo - to rak, który toczy wrażliwość muzyczną, muzykę - podobny do homoideologii, bo gdy homofaszyści chcą wmusić coś obrzydliwego - fałszywkę, namiastkę rodziny i małżeńskiej miłości, to disco polo swoją młócką i niewybrednymi tekstami chce zastąpić piękne walce, tanga, czy choćby dobrą muzykę pop.

Az sie prosi, zeby wiecej bylo tego typu imprez, wiecej zapraszanych do Swinoujscia znanych zespolow i piosenkarzy. i zeby ten piekny amfiteatr brzmial czesciej dobra muzyka dostepna dla Swinoujszczan i tych, ktorzy nas odwiedzaja.Brawo Grechuta Festival ale chyba wszyscy chcemy wiecej jak disco polo slyszane na deptaku.

15:04 • 31.11.128.*** Ja też jestem frustratem, bo zawsze przeżywam frustrację, gdy słucham Bednarka, który nie jest żadnym wybitnym wokalistą! Publiczność zaś jest bezkrytyczna wobec tych, którzy są promowani w TV. Choć przyznać trzeba, że zawsze lepszy Bednarek niż ów Martyniuk. A co do. ..103., to z postu poprzedzającego ten, do którego się odwołujesz, wynika, że on nie słucha Martyniuka, napisał, że był na Lady Pank, gdyż kocha gitarę Borysewicza, był na Voo Voo, Perfekcie. A jeszcze napiszę o Martyniuku. Wczoraj, wychodząc z koncertu Jarka Wista (z muszli koncertowej) i kupując przy wychodzeniu bilet na koncert w amfiteatrze" Tribute to Wodecki"-za 40 zł - przeżyłem głębokie załamanie" kulturowe", gdy ujrzałem plakat z reklamą koncertu Martyniuka, na który bilety kosztowały... (cholera, wymiotować mi się chce... gdzie torebka papierowa?!) 59 zł!

Nie wiem, czy kiedykolwiek, ktokolwiek jest w stanie zadowolić świnoujskie buractwo!Jest koncert źle!Nie ma też źle!Przecież nie każda muzyka musi się wszystkim podobać!Ja nie znoszę disco polo, więc nie chodzę i nie marudzę.Wczorajszy koncert zaskoczył mnie tym, źe zgromadził tak wielu ludzi w średnim wieku.Co dziwniejsze Oni fantastycznie się bawili!Nawet starsza PANI o kulach!Młodzież nareszcie dostała coś dla siebie i ci, którzy są fanami Bednarka bawili się wyśmienicie!Nie ujadajcie więc i nie oceniajcie wykonawcy i Jego fanów, bo to jest ładne, co się komuś podoba!Wam się nie podobało, to wasz problem, trzeba było siedzieć w domu przed tv i oglądać mydlane opery.My pomimo, że mamy dzieci w wieku Bednarka bawiliśmy się super, ale teraz wielu ludziom wydaje się, że może kreować gusta wszystkim.A tak na marginesie, mam wraźenie, że nowy szef MDK lepiej się stara niż poprzednicy!Brawo!CZEKAMY NA WIĘCEJ TAKICH RÓŻNORODNYCH IMPREZ!

Koncert Bednarka naprawde super bardzo mi sie podobało nie sądziłam że jest az tak wesołym chlopakiem

Ten. ...103 to jakiś frustrat, który nie może ścierpieć że ktoś lubi coś innego. Człowieku nikt nie każe Ci kochać Bednarka ale nie próbuj porównywać do Martyniuka, którego chyba jesteś fanem

Wszystkie koncerty były świetne i każdy z nich miał to" coś", bo na każdym z nich była inna aura. A teraz dwa" ale". 1/ na wszystkich koncertach przegłośniono i instrumenty i artystów; 2/ na Bednarku - oprócz nadmiernej głośności było oślepianie widzów. Bo sam koncert był odlotowy

12:55. .194.**. ..Bo to Bednarek.

Większość było ludzi z urzędu miasta 😉😉😉😉😉

12:17 na podstawie występów Bednarka na żywo w TV twierdzę, że nawet gdyby mi dano za darmo wejście na jego koncert do amfiteatru, nie poszedłbym (świadomie nie poszedłem). W muzyce szukam Sztuki, wybitnego rzemiosła, a nie dobrego kontaktu jakiegoś człowieka wziętego z ludu z średnią statystycznie, zmieszaną od sasa do lasa publicznością. I tak gdy grał Lady Pank pomijałem w słuchaniu wokalistę, a czekałem na partie gitary arcymistrza Borysewicza; gdy byłem na koncercie Voo Voo, czekałem na gitarę Waglewskiego, gdy byłem na konc.Perfektu, to już nie miałem przestojów, bo tam każdy świetnie gra lub śpiewa.

Niestety obsługa światła to zbyt często osoby z przypadku, dla których wzorem są przaśne wesela i partyjne zloty. Pan Skiepko ma rację, do tego należy dodać głupotę niektórych muzyków, którzy potrafią zepsuć utwór podbijając niskie tony, a wczoraj czynił to basista rodem z wiejskiej kapeli.

Wszystkie koncerty Kamila są zajebiste. Przeraził mnie tylko początek, jak panowie z ochrony nie chcieli wpuszczać na placyk przed sceną. Koncertów Bednarka nie da się spędzać siedząc na krzesełku.

A dlaczego tylko Amfiteatr zapelniony w 50% ??

Koncert rewelacja! Kamil ma rewelacyjny kontakt z publicznością, co można było zaobserwować podczas koncertu. Kamil, wpadaj częściej do Świnoujście!

Pan Skiepko ma w 100% rację, na koncercie nie byłam, ale byłam na innych koncertach i te światła doprowadzają do szału, oczy bolą nic nie widać co dzieje się na scenie. Czy ktoś ma nad nimi kontrolę i czy takie oślepianie tymi światłami ma sens?

Aleksander Skiepko • Sobota [10.08.2019, 10:25:40] • [IP: 83.11.73.***]Absolutna zgoda co do złej oceny fatalnej oprawy wielu wspólczesnych koncertów. Ja od l.80, od szkoły, żyłem w czasach, gdy oświetlano SCENĘ, a dziś żyjemy w czasach, gdy się oświetla WIDZÓW, słuchaczy - świeci im się w oczy. Niszczy się w ten sposób klimat koncertu, jakby niedowierzając w moc samej muzyki, a ma to również zły wpływ na wzrok. Największe przeżycia muzyczne wspominam jako koncerty z brakiem laserów, efektownego oświetlenia:był to koncert Gilmoura w Stoczni Gdańskiej, przejmujący dla mnie koncert grupy Exodus w amfiteatrze swinoujskim, występ grupy Krzak i Dżemu tamże (jeszcze z Riedlem), Budki Suflera tamże czy gra zespołu Jana Ptaszyna Wróblewskiego na piętrze Domu Kultury, nieco wyżej od dawnej sali teatralnej przy A. Krajowej. Ptaszyn nie swiecił laserem w oczy, a tylko odblaskiem żarówki na saksofonie - i było świetnie.

Koncert Kamila był wspaniały pod każdym względem!😊mnóstwo pozytywnej energii, wspaniała muzyka, dużo radosnej zabawy, a sam Kamil przesympatyczny cudny młody człowiek, który szczęściem zaraża innych😃

Byłem na tym koncercie i jestem zachwycony muzyką i dynamiką występu K. Bednarka. Dla jego fanów i nie tylko był to koncert przy którym można było się bawić i słuchać dobrych piosenek. Tylko czy zawsze przy takich odczuciach musi był jedno ALE? Było i to duże. Był to pierwszy w moim życiu koncert na którym 90 % czasu trwania był z zamkniętymi oczami. Światła ze sceny oślepiały widownie a załączające się naświetlacze dużej mocy z efektem lampy błyskowej mogły wnerwić nie jednego konesera muzyki. Próba dojrzenia co się dzieje na scenie w wielu momentach ciekawych była często porażką. Widziałem cienie poruszających się ludzi na scenie i nie bardzo mogłem ocenić czy jest to coś ciekawego czy nie. Kolega śpiewający z Bednarkiem członek zespołu zapewniał ze sceny że teraz właśnie w naszym amfiteatrze odbywa się najbardziej „ zajebista” (jakby lepszego słowa nie mógł użyć) impreza w regionie. Jeżeli to prawda to reżyser światła na tej imprezie zepsuł mi najlepsza imprezę jaką mogłem tego lata przeżyć.

Nawet tak niszowe dla oglupionych smartfonami wydarzenie jak ten festiwal wywabia z legowisk pesudoznawców, którzy nie mają pojęcia o muzyce, a zwłaszcza o muzyce M. Grechuty, oto fragmenty wpisu z wczoraj: 21:01 •23.226.237.* "Słowo" Festival", to zbyt wyolbrzymione słowo. Kogoś poniosła fantazja, tak samo jak wieśniaki nadużywają słowa apartament...To jest ciąg jakiś tam wydarzeń z piosenkami prl'owskiego śpiewaka. Chcieli zorganizować festival, to Gumolep się..". ..[tu wulgaryzm i poniżanie Zmurka- wyciąłem]..." Pan Marek miał owszem, kilka nawet fajnych piosenek, ale nie róbcie z niego Boga, takiego jak z Magika czy Tupaka." Oto poziom świadomości trolla: Grechuta miał" kilka piosenek" (miał tych wybitnych chyba z 50!), jest" peerelowskim śpiewakiem" (czy Herbert był peerelowskim poetą?) - właściwie jeszcze coś chciałem dopisać, ale zacytowane wybroczyny mózgu na poziomie poniżej depresji żuławskiej wystarczą.

Było super. Kamil rozkrecil imprezę od samego początku. Bardzo pozytywny człowiek. Bardzo się cieszę, że udało mi się być na tym koncercie. Była istna petarda

Bieda impreza. Takie imprezy powinny być przez cały sezon.