Chciałabym poruszyć temat wizyt w szpitalu u ginekologa – zaczyna swój list nasza Czytelniczka, mieszkanka Świnoujścia. – Coraz trudniej się tam dostać, kobiety w ciąży nawet mają problem. Zostają odsyłane, cytuję, z tekstem „proszę na Dąbrowskiego lub na Grodek się udać", a – jak nie – prywatnie. I na nic tłumaczenia, że np. prowadzi się tu ciążę. Braki kadrowe, nie ma lekarzy. Pytając Pani w rejestracji, że jest się w ciąży przekładacie wizytę z terminu wcześniej zaplanowanego na wcześniej, kończy się zwolnienie i co zrobić? Recepcjonistka macha rękoma, że nic nie poradzi, ma zakaz zapisywać, nie ma terminów, nie ma lekarzy poza dniami, co przychodnia, nikt nie wystawi zwolnienia, a pytając, czy po samo zwolnienie pomiędzy pacjentami można przyjść, słyszy się odpowiedź, że zakazują lekarze. Że nie wolno.
Czyli kobieta w ciąży w tym mieście z państwowej służby zdrowia nie skorzysta – czytamy dalej w liście. – Ale pacjenci na tym cierpią. Opinia szpitala robi się coraz gorsza. A gdzie prawo, że kobieta w ciąży musi być przyjęta..... Jechać na Szczecin. Może do porodu też nie przyjmą, bo nie ma kto odebrać porodu. Kobieta w ciąży ma problem z dostaniem się ustaleniem kolejnych wizyt. A co mają powiedzieć inne osoby, co nie są w ciąży, po ileś miesięcy czekać na wizytę, czy wszystko prywatnie już musimy załatwiać? – pyta nasza Czytelniczka.
Co na to świnoujski szpital?
- Odpowiadając na poruszony problem braku dostępności w pożądanym terminie poradni ginekologiczno-położniczej w tutejszej placówce informuję, iż nie jest to wynikiem ograniczenia pracy, a skutkiem dużego zapotrzebowania na wizyty u specjalisty w tej konkretnej placówce – pisze Dorota Konkolewska, prezes zarządu szpitala miejskiego w Świnoujściu. – Pojedyncze przesunięcia wizyt już wcześniej ustalonych odbywają się sporadycznie i są wynikiem zdarzeń losowych lub przerw urlopowych. Ponadto konieczność uzyskania porady w ramach finansowania NFZ w przypadku braku dostępności w konkretnej placówce są podstawą do wskazania pacjentce najbliżej placówki świadczącej usługi w tym zakresie (stąd informacja pracowników rejestracji o poradni ginekologiczno-położniczej przy ulicy Kapitańskiej 8 lub Dąbrowskiego 4 w Świnoujściu).
Oczywiście wskazanym jest, aby ciąża prowadzona była przez jednego lekarza – kontynuuje prezes zarządu – ale jeżeli takiej możliwości nie ma, a pacjentka porusza tutaj kwestie kończącego się zwolnienia lekarskiego, to w tym zakresie udzielona informacja o możliwości i miejscu uzyskania pożądanego świadczenia jest tutaj jak najbardziej właściwa. Ponadto sugestia, aby po zwolnienie lekarskie wejść do lekarza między pacjentkami wskazuje, iż pacjentka nie rozumie istoty sprawy. O niezdolności do pracy decyduje lekarz w oparciu o stan zdrowia pacjentki i nie sprowadza się ta czynność wyłącznie do przesłania drogą elektroniczną formularza do ZUS i zakładu pracy.
O odniesienie się do listu poprosiliśmy również Zachodniopomorski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinie.
Jak informuje Małgorzata Koszur, rzecznik prasowy zachodniopomorskiego NFZ, zgodnie z ustawą (o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych), rejestracja do lekarza odbywa się (minimum) w godzinach pracy poradni. Oznacza to, że pracownik rejestracji medycznej ma obowiązek wpisać pacjenta na listę oczekujących, bez względu na przewidziany termin udzielenia świadczenia. Kobiety w ciąży mają ponadto prawo do świadczeń opieki zdrowej, w tym do wizyt u lekarza specjalisty, poza kolejnością wynikającą z prowadzonej w każdej poradni kolejki oczekujących. W przypadku pierwszorazowej wizyty w poradni specjalistycznej, świadczenie ma im być udzielone w terminie do 7 dni roboczych od dnia zgłoszenia. Dotyczy to przypadków stabilnych. W razie nagłego zdarzenia, pacjentka w ciąży powinna być przyjęta natychmiast. Decyzję o zakresie i trybie udzielonej jej pomocy podejmuje lekarz.
- W Świnoujściu są trzy poradnie położniczo-ginekologiczne w ramach NFZ: poza wymienioną, przyszpitalną, bezpłatnych świadczeń udzielają także: NZOZ Poradnia Ginekologiczna Jarosław Bróg oraz Wojskowa Specjalistyczna Przychodnia Lekarska SPZOZ. W każdej poradni ginekologiczno-położniczej udzielane są świadczenia związane z ciążą – informuje Małgorzata Koszur.
Czwartek, 08 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Stanisława, Lizy, Wiktora.
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- Ciało młodego mężczyzny i jego samochód wydobyto z Kanału Piastowskiego
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Zaginął 20-latek, jego samochód odnaleziono pod wodą
- Akcja ratownicza w rejonie przeprawy promowej Karsibór
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Czytelniczka o szpitalu: Może do porodu też nie przyjmą?
kto jak nie PO wprowadził obowiązek pójścia do lekarza rodzinnego nawet osoby ze złamaną nogą żeby ten dał skierowanie do chirurga lub ortopedy? Największe absurdy powstały za Donalda a ktoś pamięta jeszcze system EWUŚ który kosztował kilka miliardów a wyświetlał błędy? To tez za PO. Nawet jak człowiek umarł to Donald i spółka zarobił bo obniżyli o 2, 5 tysiąca zasiłek pogrzebowy.
Niech się liczy z" dopłatą za bachora" tam wszystko możliwe.
NIE JEST ŹLE UKRAIŃCY NA SZPITAL NIE NARZEKAJĄ ANI BIAŁORUSINI.
a ja tam uwazam, ze Panie z rejestracji sa mile, uprzejme, usmiechniete i pomocne. Pozdrawiam je wszystkie a ze nie maja wplywu na terminy to naprawde nie ich wina tylko systemu.
Absurdem jest to co się dzieje w swinouiskim szpitalu. Kobieta w ciąży powinna być przyjęta w trybie natychmiastowym. Nawet jeśli się nie zapisała przy ostatniej wizycie powinna dostać jakis normalny termin. Nie mieszkam w Świnoujściu ale często tam bywam i znam realia. W Szczecinie w przychodni zawsze zostawiają miejsca na takie wizyty. Nigdy się nie spotkałam z jaką kolwiek odmowa będąc w ciąży. Poza tym w swinouiskim szpitalu to nie pierwsza taka sytuacja. Znam inne i to z własnego doświadczenia, mąż z bólem brzucha nie został przyjęty, gdzie po wizycie prywatnej została swierdzona anemia zaawansowana. Dowiedzieliśmy się że szpital nie miał prawa odmówic przyjęcia go na oddział. Ból brzucha jest jednym z objawów, które powinny być natychmiast zdiagnozowano. Niestety oni mieli nas w du... A dlaczego ja mam płacić za prywatna wizytę jeśli odprowadzam skladk Tekst ciąża to nie choroba, tak zgadza się nie jest choroba. Ale człowieku nie mierz innych swoją miarą. Nie wiecie jak się czuła kobieta z artykułu
123 to że ty jesteś gruboskórna nie znaczy, że każda kobieta ma mieć taką manierę rodem ze Związku Radzieckiego, nie gniotsa nie łamiotsja, kobiety na traktory. Nie każda kobieta jest takim kobietonem jak ty. Jest w ciąży, słusznie należą jej się przywileje babo.
"Bo mi się należy zwolnienie" to tak nie działa a przyszłego tatusia ma bo 500+ nie będzie?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Czytelniczko, proszę wziąć z dystansem ujadanie idiotów na tym forum, piszących z lekceważeniem o macierzyństwie, które jest cudem w świecie gdzie króluje pieniadz i mnożenie rozrywek. Bycie w ciąży wspólcześnie jest PRZYPOMNIENIEM, że najważniejszy jest człowiek, miłość, więzi międzyludzkie -a że służba zdrowia za tym nie nadąża, to tym gorzej dla nas wszystkich. Niestety ta służba już jest skażona wykonywaniem egzekucji zwanych aborcją, gdy się raz pozwoliło na takie przejście Rubikonu, to i poniżające matki i kobiety wpisy tym łatwiej się pojawiają.
Dopiszę jeszcze do pani obserwacji, że dzisiaj większość tych kobiet nie rodzi tylko żąda zabiegu (cesarka), fonie jest zdrowe ani dla dziecka ani dla matki. Czasami bywa tylko konieczne. Ale degradacja gatunku przyspiesza, na własne życzenie, a nawet żądanie.
Po zwolnienie do szpitala? K***A w d**ach się poprzewracało. To dlatego te kolejki w szpitalach! Konkolewska rób porządek z takimi naciągaczami!
15:29 •185.210.39.*** Kiedy były dobre czasy? Czy wiosną roku 2015, gdy po reformach Arłukowicza (z PO), gdy kolejki do specjalistów wydłużyły się o ok.1-2 miesiące? Czy 10 lat temu, gdy zmieniono przepisy i nakazano iść do lekarza rodzinnego po skierowania do tak oczywistego specjalisty jak okulista - np.ludziom mającym od dzieciństwa okulary, którzy wręcz MUSZĄ stawiać się u okulisty co rok, co dwa na zwykłej kontroli. Za PRL nie było dobrych czasów, bo było zacofanie technologiczne, szpitale często w opłakanym stanie, nieremontowane przez dziesiatki lat, była osobna służba zdrowia MSW dla uprzywilejowanych ludzi z aparatu władzy i ich rodzin. Jednak przełomowy był rok ok.1998, gdy przeprowadzono reformę, spowalniając leczenie, uprzywilejowując praktykę prywatną. Ale była to reakcja na postępujący paraliż służby zdrowia, na nieumiejętne zarządzanie" masą spadkową" po komunizmie - reakcja majaca też zgubne skutki.
kiedyś kobiety rodziły w domu i było dobrze u naszego sąsiada a miał ich 8 dzieci to połowa rodziła się w domu a druga połowa na porodówce potem już kobiety ze Wsi rodziły w szpitalu
Ciesz się kobieto że nie będziesz rodzić w Białystoku tam za dziecko z kolorowym to prawie kara śmierci.
Ech, ludzie kochani, przecież nie od dziś wiadomo że w naszym pięknym mieście tak naprawdę szpital nie funkcjonuje, a co do ginekologa, no to niestety (bądz stety, zależy czy kogoś stać) trzeba udać się prywatnie. Osobiście nie wyobrażam sobie żeby moja żona która również jest aktualnie w ciązy chodziła na badania na NFZ :)
DOBRE CZASY JUŻ DAWNO MINEŁY. POZOSTAŁO SIĘ MODLIĆ O SZCZĘŚCIE :)
Kobieto ogarnij się. To, że jesteś w ciąży nie znaczy że jesteś chora i masz dostawać zwolnienie po zwolnieniu w dodatku wypisane bez żadnej podstawy, , między pacjentami, ,. Gdyby zależało pani tak bardzo na zdrowiu swoim i dziecka to protestowałaby pani przeciw braku możliwości zbadania się.Dziś kobiety zachodzą w ciążę i od razu na zwolnienie idą.Ciąża to nie choroba.Czy ktoś z państwa widział ostatnio gdzieś pracującą kobietę w ciąży?Wszystkie ciężarne mają zagrożone ciąże?Dziwne.Dzisiaj mdłości lub wymioty to już tragedia i pracować nie można.Pozniej rodzą takie księżniczki i kolejne wyymagania typu przewijak w mieście na każdym rogu ulicy najlepiej.Temat ciązy jest mi znany bo mam czworo dzieci.Też miałam mdłości, wymioty zgagę i inne przyjemności. PracowałamInne też pracowały.Pozniej rodziło się dziecko i były pieluchy tetrowe, pralka wirnikowaObiadki przecierane robiło się samemu a nie słoiczki.
Kobieta w ciazy moze pracowac. Przez te durne baby nieroby, mnie po macierzynskim zwolnili. Stwierdzili, ze mam male dziecko to bede caly czas brac zwolnienia. Nie wazne ze pracowalam prawie do konca. Ruszcie dupy baby. Dorosly czlowiek ma pracowac, nie wazne, czy w ciazy i ile ma dzieci.
Zmienić ginekologa i po kłopocie, po co pchać się na siłę do szpitala jak na Dąbrowskiego praktycznie nie ma kolejek?? Zawsze rejestruję się dwa dni wcześniej i nie było problemu. A Pani mogła się zarejestrować zaraz po otrzymaniu zwolnienia a nie szukać na siłę jak zwolnienie się kończy.
według mnie oglądacze TVN w ogóle nie powinni mieć dzieci bo jakie wartości może taka osoba przekazać swoim dzieciom? Naiwność, łykanie każdego kitu, kłamanie w żywe oczy i zdradzanie własnego kraju.
jak ktos chce rodzic w tym szpitalu to jest naprawde wyrozumiala twardzielka z kursem przetrwania b.girlsa i po obejzeniu kilku odcinkow rambo i zaginiony w akcji mozna podjac to wyzwanie i rysyko ja odradzalbym i polacalbym kazdy szpital w okolicy tylko nie swinoujscie no chyba tak jak wspomnialem jest sie rambo a;bo zaginionym w akcji z ch. norisem
Strach chorować...strach być w ciąży...i żadnych widoków, na zmianę...
Potwierdzam zle się dzieje w mieście, niechcę narzekać, ale może czas na zminę warty!
No cóż chcieliście to macie. Tragiczna sytuacja w służbie zdrowia pogłębia się !! To nie jest wina szpitala, lekarzy czy pielęgniarek!! Po prostu system pisowskiego leczenia. Nigdy nie było dobrze!! Ale teraz to naprawdę dramat!! Leki na raka prostaty /obowiązkowe przed naświetlaniem/ nie podlegają refundacji i w ogóle ich nie ma!! Innych zresztą też. Państwo tak obciąży samorząd, że zapłacicie i za to, że oddychacie. Przecież rozdawnictwo trwa i nieważne, że za kiełbasę wyborcza coraz mniej można kupić. Wenezuela puka !!
Cóż prawo prawem, ale lekarz sie nie rozerwie. Ma ograniczona ilosc miejsc. A znalezienie nowych lekarzy wcale nie takie latwe. To co mieli wyrzucic z kolejki inna pania w ciazy by przyjac czytelniczke na badanie? Wiedzac, ze jest taki problem z miekscami u lekarzy w szlitalu moznq isc do innych. Trudno.