Była to już II edycja Letniego Festiwalu Operowego, który po ubiegłorocznym sukcesie wrócił nad morze. Po raz kolejny okazało się, że kurorty to doskonałe miejsca na pokazanie artystycznych możliwości jedynego w regionie teatru muzycznego i uprzyjemnienie czasu wczasowiczom, spragnionych dźwięków. Do ubiegłego roku latem, kiedy z reguły artyści nabierają sił i przygotowują się do kolejnego sezonu artystycznego, w nadmorskich miejscowościach brakowało tak dużych widowisk ze sfery kultury wysokiej. Są festiwale, koncerty techno, pop, kabarety, disco polo... Ale potrzebny jest też wypoczynek przy muzyce klasycznej, bo wielu melomanów spędza wakacje nad Bałtykiem. Opera na Zamku zaproponowała repertuar lekki, festiwal jest bowiem dedykowany nie tylko wiernym miłośnikom opery.
Jak mówił Dyrektor Opery na Zamku Jacek Jekiel przed koncertami: „To wydarzenie jest dowodem na to, że nasz region potrafi kooperować z innymi miastami, że nie jesteśmy zapatrzeni w siebie, ale myślimy, żeby pokazywać rzeczy najbardziej spektakularne, zawsze na najwyższym poziomie". A Dyrektor Artystyczny Opery na Zamku i zarazem dyrygent koncertów dodawał: „Repertuar jest tak skonstruowany, żeby trafił w gust każdego widza, zarówno tego wytrawnego, ale i tego, który nie ma kontaktu z tzw. kulturą wysoką. Jest to doskonała forma jej popularyzacji".
Spektakle były darmowe dzięki wsparciu władz województwa, Świnoujścia i Kołobrzegu oraz partnerów Opery na Zamku.
(Fot. Kołobrzeg – T. Seidler©Opera na Zamku, fot. Świnoujście – Opera na Zamku)
Wchodząc słyszę lansik prezydenta daj już Pan spokój z tym lasem.
Brawo Organizatorzy- bo warto promować takie lokalne zespoły. Życzliwą uwagę mam do zespołu - brak świeżości, witalności (w mniejszym stopniu dotyczy to solistów Pana S.Naborczyka i Pana o obcojęzycznym nazwisku). Potencjał Opery na Zamku niewątpliwie jest, Piękny amfiteatr jest. Może więcej takich inicjatyw.
Była to już II edycja Letniego Festiwalu Operowego, który po ubiegłorocznym sukcesie wrócił nad morze. Nowy Dyrektor MDK tzw wyspowy nie zmarnował ubiegłorocznego sukcesu. Trzymajcie poziom nawet na wyspach
ale fajnie spiewali
Wszystko pięknie, tylko szkoda, że znowu świnoujski buc musiał wykorzystać tą imprezę do swojego lansu. Z kulturą to nie miało za wiele wspólnego.
Ja tu widzę AMFITEATR a nie PLAŻĘ -ale koncert dobry :-))
Byłam i było bardzo fajnie i przyjemnie. W dodatku bez biletów i zaproszeń, za co duży plus. Więcej takich imprez z górnej półki w tym mieście. A co do wpisu ponizej, to szkoda, że już nie ma Karuzeli Cooltury. Większość spotkań i rozmów była na bardzo wysokim poziomie. W zamian tego Miasto Kobiet to totalna lipa.
Skutecznie pogoniliśmy warszawkę z zasranymi namiotami i pseudo kulturą. Ryle lat walczyliśmy z naszym wodzem który miał to gdzieś a kasa poszła i to nie mała. Teraz Ci co to gówno popierali siedzą cicho bo pieniądze, podkreślam nasze pieniądze idą dla mieszkańców i ludzi przyjezdnych bi oni też płacą nie małe pieniądze dla miasta. Nie widzę tu żadnej chwały prezia to tylko nasza zasługa ze z nim walczyliśmy
A ja czekam na Pana Mirka Niewiadomskiego. Do niedzieli niedaleko.
Tylko 3000? Powinno być co najmniej 25000 widzów. Trzy tysiące, to wioskach jak cyrk przyjedzie z kobietą z brodą.
Bylo naprawde swietnie, jestem zachwycona, bylo troche opery oraz operetka. Oby czesciej.
Opera na plaży w amfiteatrze 😉
OPERA NA ZAMKU...to powinno być kluczowym programem w sezonie w mieście, nie jeden koncert ale przynajmniej trzy, zamiast durnowatych spotkani, na promce której nie ma, to byłby hit na cały sezon i nie szkoda pieniędzy!
Nowy dyrektor MDK i od razu widoczne pozytywne zmiany na lepsze, każde wydarzenie lepsze od poprzedniego oby tak dalej brawo
Świetna impreza brawo organizatorzy, ludzie zachwyceni.
Zróbcie bilety to się w tramwaju wszyscy zmieścicie. Co to miało wspólnego z kulturą wysoką? Repertuar akurat do piwa i kiełbasek. Proponuję w przyszłym roku zaprosić prawdziwą Operę, choćby z Poznania.