Sytuacja ptaka była dramatyczna. Nie potrafiący jeszcze latać przycupnął na goncie dachu.
fot. iswinoujscie.pl
14 czerwca, tuż po godzinie 14.00 dyżurny Komendy Państwowej Straży Pożarnej odebrał zgłoszenie mieszkańców. Na wysokości około 8 metrów nad ziemią na budynku poczty, mieszkańcy zauważyli pisklaka, który najprawdopodobniej wyszedł z gniazda i nie mógł samodzielnie powrócić.
Sytuacja ptaka była dramatyczna. Nie potrafiący jeszcze latać przycupnął na goncie dachu.
fot. iswinoujscie.pl
Dodatkowym zagrożeniem było dla skrzydlatego malca było piekące słońce. Na szczęście, na czas z pomocą przybyły dwa zastępy strażaków.
fot. iswinoujscie.pl
Pod budynek zajechał wóz, a obok ściany ustawiła się samojezdna drabina. Strażacy dostali się na dach i pomogli skrzydlatej zgubie szczęśliwie powrócić do rodzinnego gniazda.
źródło: www.iswinoujscie.pl
ile to kosztuje?Czy straz jest od ratowania ptakow? Przeciez to sa koszty!Swiat oszalal gdyby czlowiek wezwal straz do swego prywatnego pozaru musial by zaplacic strazacy sa potrzebni do powazniejszych wezwan koszty to kosztuje!!
Czy ten Pan który dzwonił pokrył koszty akcji? Bo pisklak na pewno goły i bosy.
Pokazuje sie takie rzeczy a moze tak zrobic zbiorke dla dzieci biednych w AFRYCE WYBRAC JKAS WIOSKE I WYSLAC SZAMANOWI TEJ WIOSKI
Jeśli to pisklę mewy, to jest to zagniazdownik, który niemal zaraz po wykluciu maszeruje po całym dachu, czarno więc to widzę. A w ogóle to jest to własnie najbardziej ptasi okres, wczoraj nogą - by nie zostawić zapachu dłoni - odsuwałem (by oddalić od ścieżki rowerowej wzdłuż W.Polskiego) pisklę już nieźle podrośnięte, może nawet przy udziale skrzydeł opuściło gniazdo. Dziś zaś usłyszałem w jednym z pokoi głośny świergot wróbla, zajrzałem, a tam na parapecie młody ptaszekl, zaintrygowany ciemnym przestworem pokoju i chłodem, ćwierkał na całego. Wychyliłem się zza firanek, odwrócił się kuprem i wystartował niezbyt wprawnie, ale udanie, usiadł na gałęzi drzewa, gdzie wsparł go rodzic, większy odeń wróbel, popatrzył mu w ten dziób i podialogował lotem, pokazując małemu, co ma robić.
ludzie nie macie większych zmartwień. pisklę wypadło
najdroższy kurczak świata... wolny wychów :) chyba trochę kogoś poniosło... a za chwilę zje go mewa..
A mamusia, podziękowała?
Dziękuję za serce i odwagę. Jesteście jak zawsze wspaniali.
I TAK PIENIĄDZE PODATNIKA IDA NA SRAPTAKA CO BEDZIE SRAŁ NA WSZYSTKO I ŻYWIŁ SIĘ W ŚMIETNIKU. SZKODA PRACY STRAŻAKÓW W TYM UPALE. CO ZA LUMP DBA O TEN BUDYNEK I POZWOLIŁ NA ZAŁOŻENIE GNIAZDA NA BUDYNKU -ZA WYJAZD OBCIĄŻYĆ ADMINISTRACJE BUDYNKU.
NIEeeeeee mewa to szczur na cholere ro ratowac jak tego co niemiara w Swinoujsciu :/