Załoga SG-112 z Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej zatrzymała do kontroli na Zatoce Gdańskiej jacht z czterema osobami na pokładzie. Funkcjonariusze SG stwierdzili, że kapitan jednostki nie miał ważnej karty bezpieczeństwa. Jeden z załogantów nie posiadał z kolei wymaganych uprawnień i świadectw STCW. W związku z naruszeniem ustawy o bezpieczeństwie morskim funkcjonariusze SG nakazali kierownikowi jednostki powrót do portu. Zawrócić musiał również szyper kutra skontrolowanego przez funkcjnariuszy SG kilka godzin później w tym samym rejonie. Spośród czterech załogantów jeden nie miał świadectwa bezpieczeństwa w zakresie ppoż.
Na Zatoce Pomorskiej załoga SG-212 z Pomorskiego Dywizjonu Straży Granicznej skontrolowała polską jednostkę sportowo-żeglarską. Okazało się, że jej sternik nie miał uprawnień do prowadzenia jachtu, dlatego również nakazano mu powrót do portu. W związku ze stwierdzonymi uwagami dokumentacja z kontroli jednostek zostanie przesłana do administracji morskiej.
Kartę bezpieczeństwa to posiada jacht. a nie kapitan. A co to jest SCTW?
Drogi IP - 122 wyobraż sobie o ile jesteś wstanie. Latałem różnymi samolotami od Jambo awionetką i szybowcem. Pływałem też bardzo różnymi statkami. Promami i chyba wszystkimi promami jakie pływały w Świnoujściu. Zawsze jako pasażer i było okey. W czasie lotu miałem okazję porozmawiać z kapitanami w kokpicie 747 737 IŁ18 M. Teraz przez terrorystów pewnie było by to niemożliwe. Nie pozwolono płynąć bo kursu Ppoż nie miał i uratowano l ludżkość. Trochę zdrowego rozsądku bo tego żadne uprawnienia nie dadzą. Kapitan wycieczkowego statku we Włoszech miał wszystkie uprawnienia i kursy i co mądralo.
Śmiechu warte, załogant nie miał świadectwa kursu przeciwpożarowego i dlatego nie mogli wypłynąć w morze. Jejku, podziwiam dzielna straż graniczna. Jest o co walczyć!
DO WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH SZKOLENIA ORAZ PRZESZKOLENIA SĄ PO TO BY JE RESPEKTOWAĆ A TAK DOKŁADNIEJ UCZĄ JAK ZACHOWYWAĆ SIĘ W SYTUACJACH EKSTREMALNYCH JAK NIE POPAŚĆ W RUTYNĘ BO CO NIEKTÓRZY MARYNARZE A ZWŁASZCZA Z WOJSKA MYŚLĄ ŻE WSZYSTKIE ROZUMY POZJADALI A W SYTUACJACH WYJĄTKOWYCH PŁACZĄ JAK MAŁE DZIECI WIEM CO PISZĘ PŁYWAŁEM , NA MORZU BERINGA, OCHOCKIM, FALKLANDACH, PÓŁNOCNYM , BAŁTYKU ORAZ SZEREGU INNYCH OBECNIE PŁYWAM NA RZECE ŚWINIE TEŻ JĄ TRZEBA SZANOWAĆ BO KTO TEGO NIE ROBI PO PROSTU GINIE WIĘC JAK NAJBARDZIEJ JESTEM ZA ŻEBY BYLE FRYZJER CZY TAKSÓWKARZ - BEZ OBRAZY ZA PORÓWNANIE NIE MYŚLAŁ ŻE JEST WIELKIM WILKIEM MORSKIM WSZYSTKIM MARYNARZOM STOPY WODY POD KILEM ORAZ POZDRAWIAM MARYNARZ ZE ŚWINOUJŚCIA OD WIELU WIELU LAT
NIEZŁY BURDEL MAMY. REJESTRUJCIE ŁÓDKI W WIELKIEJ BRYTANII I SZWECJI, TO SOBIE SPOKO POPŁYWACIE NIE BĘDĄ WAM KITY ZAWRACAĆ. . DO PŁYWANIA POTRZEBNY TYLKO AKT WŁASNOŚCI.
Kontrole powinny być regułą!! A niby z jakiej racji moje pieniądze podatnika mają być przeznaczone na ratunek idiotom, którzy mają zachciankę podroży po morzu? Lub narażać na bezkolizyjny, ale ryzykowny manewr dużego statku, bo następny idiota pcha mu się pod dziób!! Brawo Straż Graniczna. Tak trzymać! Marynarz.
do Gość • Niedziela [16.06.2019, 16:16:18] • [IP: 176.221.123.**] jak będzie okazja jechać samochodem to też pojedziesz bez uprawnień? albo może polatasz sobie samolotem przecież to nic trudnego?
A jakie to szkoły trzeba ukończyć by wypłynąć. Z tego wniosek że rejs jachtem tylko dla nielicznych. Mieszkam w Piątek jadę nad morze, jest okazja wypłynąć jachtem. I co ---- no nie ma szans bo nie mam tysiąca szkoleń i uprawnień które trwają - pół roku. Na jachcie spędziłem 45 minut i przez resztę życia jachtu na oczy nie widziałem. Nie może być tak normalnie tylko uprawnieniowy dom wariatów.
A co z legendą o ukradzionej babci?
Niesamowite
TO MOŻE PRZY OKAZJI ZAPYTAJĄ SIE DLACZEGO WYŁĄCZONO. ..TYELEWIZJĘ POLSKA?