Na boku ma ślad po zabiegu sterylizacyjnym, a na szyi czarną obróżkę z materiału. Na grzbiecie ma gojącą się ranę.
Kotka ma na imię Fifcia. Gdyby ktoś ją zauważył, proszony jest o kontakt z nr tel. 513186631.
fot. Czytelnik
W środę po południu w okolicach Muzeum Rybołówstwa, zaginęła kotka, szara z zielonymi oczami, średniej wielkości.
Na boku ma ślad po zabiegu sterylizacyjnym, a na szyi czarną obróżkę z materiału. Na grzbiecie ma gojącą się ranę.
Kotka ma na imię Fifcia. Gdyby ktoś ją zauważył, proszony jest o kontakt z nr tel. 513186631.
czy kotek się juz odnalazł?? śliczny kotek, właściciele na pewno smutni...zamiast pierdoły gadać rozejrzyjcie się wokół siebie ludziska
Worek na pchły zaginą?
Życzę aby ten ktoś oddał.Ja miałam Fi-fiego, ale już jest w oddali-wiecznej.
DO WLSSCICIELI KOTÓW : PILNOWAC Pupili matołki !! To juz nagminne z tymi kitami :/
Oby się znalazła.
moze zjadla ja mysz
jaka cudna, oby się szybko odnalazła.
Mewa srebrzysta to ci osiołku rozumek wydziobała na obiad ale jeszcze lata głodna i szuka miejsca twojego zamieszkania w nadziei na lepszy posiłek. Ps. Trzymam kciuki żeby ta kocia piękność się szybko odnalazła
A co urwala się ze smyczy??
Na pewno się znajdzie
Mewa srebrzysta, miała gdzieś zielone oczy. Obiad był poprawny.