W związku z dużym zainteresowaniem mediów tą sprawą chcielibyśmy odpowiedzieć na pytania dziennikarzy, dotyczące obecnej sytuacji stada koników polskich.
Zapraszamy na spotkanie z przedstawicielami mediów, które odbędzie się 6 czerwca 2019 r. o godz. 12.00 w społecznym rezerwacie OTOP Karsiborska Kępa (Świnoujście) przy wjeździe na działkę nr 409, obręb ewidencyjny 15 Karsibór, zlokalizowanym w sąsiedztwie wieży obserwacyjnej. Dojazd do tego miejsca odbywa się drogą gruntową łączącą się z ul. 1 Maja. Współrzędne geograficzne: N 53.859166 E 14.321666.
W spotkaniu ze strony OTOP wezmą udział:
dr Dorota Ochocińska – p.o. Dyrektora Sekretariatu OTOP
dr Jarosław Krogulec – kierownik ds. ochrony przyrody
Bogumiła Błaszkowska – specjalistka ds. zarządzania terenami chronionymi
Maciej Przybysz – koordynator rezerwatów zachodniopomorskich
Monika Klimowicz – specjalistka ds. komunikacji i edukacji.
Koniki polskie są piękne i trzeba o nie dbać.Odpowiednio karmić sprzątać końskie odchody tuż przy posesjach bo much jest multum i zapach również.Co innego kiedy koniki są nad Zalewem.Komu one są przydzielone to sprawa Zarządcy i właściciela.Tradycja tradycją a Ci, którzy wiedzą jak zimą się nimi opiekować dostaną niezłe pieniądze.A wiadomo, że chodzi o kasę.
Dlaczego te konie nie mają wiaty? schronienia? Czy zdaniem otopu jest to naturalne siedlisko konika polskiego? bo nie jest - wartość paszowa pseudopastwiska znikoma. Będą tlumaczyć, że to prymitywna rasa i ona tak lubi, ale niestety terenu jest zbyt mało i konieczny jest nadzór człowieka - nie z warszawy ale na miejscu. OTOP wszystko zrobił dla dopłat rolniczych i ktoś koło tego teraz chodzi, żeby przypadkiem Agencja nie cofnęła. Nic już tego nie zmieni, że zaniedbaniem było powierzenie opieki ludziom, którzy nie są na miejscu i nie znają się na koniach. Jakość siana zimową porą to nie siano, pojenie się koni na" własne kopyto" z bajora to też żaden wybór. Chyba nie można ufać" gospodarzowi", który wypuszcza bydło na wyspy bez nadzoru na calu okres wegetacyjny aż cofka i ludzie nie zmuszą do ściągnięcia zwierząt z zalanego terenu...bydło na wyspach też nie ma wody - zwierzęta próbują pić z kanałów, czasem wpadając do wody już się nie wydostają bo nie tak łatwo wdrapać się na brzeg grząskiego ściętego brzegu.
Nigdy nie bylo konfliktu miedzy koniem a ptakiem.To ludzie mieszają.
OTOP będzie się tłumaczył... - tylko z czego? Fakt jest faktem - dwa koniki padły. Przy okazji - proszę opowiedzieć o stanie wieży i ławki i ogrodzenia na KArsiborskiej Kępie - ten teren też należy do OTOPU.
A może zlikwidować stado i będzie po kłopocie?
ODDAWANIE KONIKÓW BESTIOM TO CHYBA NIE NAJLEPSZY POMYSŁ. Nie mogą one pozostać w rekach opiekuńczych ludzi ?