Spotkanie prowadził Andrzej Szczodry, wieloletni samorządowiec, zastępca prezydenta miasta w latach 2002-2010, który dokonał wprowadzenia w temat, przedstawił zgromadzonym zaprezentowaną przez Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście koncepcję budowy Portu Kontenerowego, a następnie moderował całe spotkanie.

Historię tematu przypomniała radna Joanna Agatowska. Warto przypomnieć, że zarówno Agatowska jak i radni klubu SLD - Lewica Razem od początku upublicznienia tego tematu, wyrażają jednoznaczne obawy i przedstawiają argumenty braku zasadności budowy tego portu oraz bardzo wysokich kosztów społecznych, które poniesie miasto i mieszkańcy w przyszłości. Temat ten wywołał w poprzedniej kadencji wielki konflikt w Radzie Miasta. Niektórzy uważają, że stymulował go sam Prezydent Miasta. Za żądanie informacji w sprawie tej inwestycji od Prezydenta i ZMPSŚ zostali w 2017 r. odwołani z funkcji pełnionych w Radzie Miasta przez układ radnych PO+PiS+Grupa Morska. Ta grupa od tego czasu stanowi zaplecze polityczne urzędującego prezydenta miasta.

Negatywne Stanowisko w imieniu Zarządu Osiedla Warszów oraz dalszą walkę przedstawiła wiceprzewodnicząca Dorota Turlejska. Przypomniała, że to mieszkańcy Warszowa już 2 lata temu podjęli Uchwałę PRZECIWKO powstaniu tej inwestycji na obszarze Warszowa. Takie stanowisko wyraża również Stowarzyszenie Prawobrzeże, inicjator wielu działań antyterminalowych. Jego stanowisko przedstawiła pani Anna Włosek, która poinformowała również, że Stowarzyszenie złożyło już Petycję do Komisji Europejskiej, w której zawiadomili o działaniach zmierzających do podjęcia inwestycji na obszarze NATURA 2000. Stowarzyszenie otrzymało zwrotną informację, że sprawą zajmują się już dwie komisje europejskie.

Konkluzję spotkania można zawrzeć w zdaniu wypowiedzianym na spotkaniu: chcemy dużego miasta - a nie wyłącznie dużego portu! W ocenie zebranych Port już dzisiaj dysponuje bardzo dużymi terenami, które nie są w pełni wykorzystywane. Do rozwoju Świnoujścia za 20, 50 lat niewątpliwie potrzebne są przede wszystkim tereny dzisiejszego Prawobrzeża, bo na Lewobrzeżu miejsca brak, a ceny gruntów przyprawiają o zawrót głowy. Budowa tańszych mieszkań i całej infrastruktury towarzyszącej funkcjonowaniu miasta jest możliwa w przyszłości wyłącznie na Prawobrzeżu. W ocenie zebranych jest to jedyny możliwy kierunek rozwoju miasta w przyszłości, a zajęcie tych terenów przez ZMPSŚ ten rozwój zatrzyma i uniemożliwi, doprowadzając do degradacji siedliska mieszkalnego na Warszowie. Samorząd powinien zagospodarować te tereny zgodnie ze swoimi potrzebami, anie potrzebami spółki skarbu państwa.















Niestety wśród zgromadzonych nie dało się zauważyć zwolenników budowy. Gdyby byli, dyskusja niewątpliwie miałaby bardziej emocjonalny charakter. Zgromadzeni wypowiadali się w kontekście skutków społecznych, komunikacyjnych, mieszkaniowych, środowiskowych i innych oddziaływań, które będą miały duży wpływ na codzienne życie mieszkańców nie tylko Prawobrzeża, ale również mieszkańców Uznamu.

Wszyscy byli zgodni, że nie wolno pozostawić tej sprawy bez dużego zaangażowania mieszkańców i nad sposobami tego zaangażowania dyskutowano. Andrzej Szczodry zaznaczył dobitnie, że jest to temat który jednoczy mieszkańców Świnoujścia ponad podziałami politycznymi i różnicami zdań, jakie występują w innych tematach lokalnych. Stwierdził, że wierzy, że i radni innych klubów będą kierowali się przede wszystkim dobrem mieszkańców i merytorycznymi argumentami. W tym przypadku najważniejsze jest współdziałanie.

źródło: www.iswinoujscie.pl