iswinoujscie.pl • Poniedziałek [06.05.2019, 17:59:35] • Świnoujście
Znamy okoliczności wypadku, do którego doszło na promie Gryf

fot. Sławomir Ryfczyński
W sobotę informowaliśmy o wypadku, który miał miejsce na pokładzie promu Gryf. W wyniku upadku z wysokości, jeden z pracujących tam mężczyzn zmarł, drugi doznał urazu głowy i został przetransportowany do szczecińskiego szpitala. Dziś znamy więcej szczegółów tego zdarzenia- poinformowała o nich Paulina Targaszewska rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.
- Otrzymaliśmy wezwanie do wypadku na promie Gryf – dwóch mężczyzn jadących w sztaplarce (jeden z nich znajdował się w podniesionym koszu na wysięgniku) spadli z jednego poziomu na drugi (z wysokości ok. 8-10 m). Mężczyzny w wieku 59 l. z urazami wielonarządowymi, pomimo reanimacji nie udało się uratować. Drugi mężczyzna, w wieku. 48 l. z urazem głowy został przetransportowany do PSK nr 1 w Szczecinie. W zdarzeniu udział brały dwa zespoły ratownictwa medycznego WSPR i śmigłowiec LPR.
źródło: www.iswinoujscie.pl
żadnych szczegułów nie doczytałem
Heh, w tekście podane zostały okoliczności nie wypadku, a okoliczności udzielania pomocy medycznej! A to jest różnica.
BHP i tyle. Pracodawcy przymykają oczy na łamanie przepisów przez pracowników i takie są efekty, niestety. Wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego i szybkiego powrotu do zdrowia rannemu.
Jak to jest mozliwe aby w dzisiejszych czasach wszechobecnych procedur, dochodzilo do tak strasznych wypadkow przy pracy? Wprowadzony przez ISM System Zarzadzania Bezpieczenstwem na statkach poprzez SMS wprowadza cala mase barier, ktore nie powinny do takiego wypadku wogole dopuscic. Wyglada wiec na to, ze ewidentne zaniedbania w nadzorze kierownictwa jednostki nad bezpieczenstwem pracy na tym statku doprowadzily do smierci czlowieka. Gdzie byli ludzie odpowiedzialni za nadzor pracy na wysokosci? Kto wogole podpisal sie pod pozwoleniem na wykonanie takich prac? Jak oszacowano ryzyko zwiazane z ta konkretną praca? Miejmy wiec nadzieje, ze przeprowadzone dochodzenie oraz audyt statku wyjasni zaniedbania proceduralne i wskaze winnych tego tragicznego wypadku. Szybko, szybko
Po prostu zwykła ignorancja w zakresie przepisów BHP.
Gdzie te okoliczności autorze !!
Przykre...ale okoliczności dalej nie znane...dlaczego np.sztaplarka spadła, z jakiego powodu, kto jest winny itp.
Czy chodzi o wózek widlowy?
pracowałem na Gryfie jako el-aut...i nieraz jjezdziłem tą sztaplarka, przy wymianie oświetlenia na deckach, ale zrobili nam uprawnenia
Ludzie dajcie sobie spokój. Kto nie pracował na takich promach to niema pojęcia...
Spadanie z 10 metrów w sztaplarce to prawie jak spadanie w samolocie. Masakra.
żadnych szczegułów nie doczytałem sie. Dlaczego spadł ? jechali sobie i poprostu wypadł czy wiatr był za mocny ? dlaczego nie miał zabezpieczeń typu pas przypięty do kosza ? czy obaj byli trzezwi czy kierujący miał uprawnienia ? co ta za szczegóły. gówno wielkie.