iswinoujscie.pl • Poniedziałek [29.04.2019, 18:45:28] • Świnoujście
IX Rajd Rowerowy dookoła Zalewu Szczecińskiego przejechał przez Świnoujście

fot. Edmund Papski
Ponad 400 uczestników rajdu rowerowego, organizowanego przez Fundację Szczeciński Klub Rowerowy Gryf, przejechało przez Świnoujście.
To już IX edycja tej imprezy, w której z roku na rok bierze udział coraz więcej uczestników z całej Polski - gdyż, jak się okazuje, połowa uczestników przyjechała z poza naszego województwa. Celem organizatorów rajdu jest promowanie terenów Pomorza Zachodniego, wokół Zalewu Szczecińskiego oraz turystyki rowerowej. Jak wspomina Wojciech Marciniak, członek rady programowej Fundacji Szczecińskiego Klubu Rowerowego Gryf - W pierwszym rajdzie, który był organizowany przez naszego prezesa Pawła Malinowskiego, uczestniczyły 3 osoby, a po trzech latach było już ich 50. W zeszłym roku w rajdzie uczestniczyło już 350 osób, a w tym roku aż 410 osób.
Przejeżdżających przez Świnoujście uczestników pilotowała policja. By rowerzyści mogli przeprawić się na drugą stronę Świny, podstawiano dla nich specjalny prom, za co organizatorzy rajdu bardzo dziękują Żegludze Świnoujskiej.

fot. Edmund Papski
- Przez dwa dni rowerzyści pokonali dystans 270 km. Co roku staramy się pokazać uczestnikom jakiś inny fragment ziemi zachodniopomorskiej. W tym roku odwiedziliśmy jezioro Turkusowe. Wszystko po to , by pokazać atrakcyjność tych terenów dla turystki. – podkreśla Wojciech Marciniak.
Uczestnicy rajdu przez dwa dni mieli zapewnione posiłki oraz nocleg na trasie rajdu. Organizator zapewnił również zabezpieczenie medyczne oraz techniczne.
Organizator już dziś zaprasza na X jubileuszowy rajd, który odbędzie się za rok i obiecuje, że atrakcji uczestnikom nie zabraknie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Szkoda że o takich różnych imprezach pisze się w czasie przeszłym
Jazda rowerem uczy pokory, bo to samoograniczenie, ale też potwierdzenie własnej siły, bo dzięki tylko własnym siłom przemierza się dziennie np.130 km.
Piękna rzecz z kilku powodów - człowiek staje się bardziej wytrzymały (fizycznie i psychicznie), ma naturalną sposobność do filozofowania i nawet kontaktu ze Stwórcą, bo przyroda nie mogła powstać sama z siebie, gdyż jest układem w którym jest celowość - jest efektem dzieła stwórczego (sam nasz mózg taki jest, ma możliwości nadal większe niż komputery)- a taka jazda to podziw dla natury i nawet głębsza jej kontemplacja aż do szukania Początku. No i tworzy się wspólnotę wokół wartości, nie zaledwie wokół pieniędzy, przyjemności (jazda rowerem daje tę ostatnią, ale też jest wysiłkiem, ofiarą - a to już nie hedonizm). Dochodzą wartości poznawcze - historia regionu, spotkani ludzie, itd.