W jednym z postów Agatowska niepokoi się, że po spotkaniu członków ŚOT z władzami miasta, doszła do wniosku, że jakiś Matrix, jakaś polityczna schizofrenia nas ogarnia.

W jej ocenie tego spotkania to jak mieszkańcy widzą problemy - to władza twierdzi, że tych problemów jakby nie ma!?

Więc radna pokusiła się o wyliczankę tych problemów.

1. przedłużona o kilka miesięcy budowa promenad i przejść na plażę - wina wycinek drzew (które same się przecież nie wycinały, ktoś to zlecił, ktoś nie dopilnował, wycięto dużo za dużo, ale co tam, a że wszyscy się wkurzają, bo turyści nie chcą płacić opłat uzdrowiskowych, mają bardzo utrudnione przejścia na plażę, sypie piachem wszędzie, ludzie tułają się po ulicach i skarżą na potęgę, że płacą duże pieniądze a nie mogą korzystać, itd. - to też niewiele znaczy, tak po prostu musi być.
Promenada Zdrowia ma być oddana do końca maja, przejścia to w sumie nie wiem kiedy bo będą jakieś wygibasy, oddawane raz jedno raz drugie, a koniec inwestycji na głównej promenadzie nastąpi prawdopodobnie na koniec sierpnia.

2. duży ruch komunikacyjny w mieście - nie ma co budować parkingów, bo będą pobudzały do jeżdżenia samochodami, specjaliści mówią też, że nie wolno tworzyć w mieście "generatorów ruchu samochodowego", no to nie wiem po co budujemy tunel, skoro podobno nie ma sensu budować parkingów?, po co mieszkańcy mają 27.000 samochodów?, po co turyści przyjeżdżają przede wszystkim samochodami?

3. brak wody na wyższych piętrach - to nie problem z zasilaniem miasta, gdzie ZWiK pracuje "na oparach", bo tak duży jest rozbiór wody przy stale rozbudowującej się Dzielnicy Nadmorskiej - władza twierdzi, że trzeba sprawdzić rury, bo może są zapchane od osadów z wody.

4. trzeba ograniczać ruch samochodowy w mieście - władza zbuduje nową ulicę przez park, a radni skoro poszli na wizytację (na mój wniosek) zaplanowanego przebiegu ulicy i oglądali drzewa pomalowane cyferkami, to znaczy, że ten przebieg ulicy sami wyznaczyli i jeszcze zaakceptowali!

5. trzeba zlikwidować kilka punktów handlowych przy ul. Żeromskiego, które stoją tam od lat na prywatnych terenach, a problemem chyba są ludzie, którzy zatrzymują się przy nich na chodniku (od lutego 2019 r. zarządzam obiektem, gdzie są dwa takie punkty, w tym jedna wypożyczalnia rowerów, więc atak ewidentnie we mnie i to na podstawie jakiegoś anonimowego podobno donosu, który pan prezydent szalenie poważnie potraktował z jakiś powodów, bo we wcześniejszych latach tego problemu nie widział i wiem dlaczego - ale nielegalny handel na samej promenadzie i najróżniejsze wystawki handlowe na chodnikach - już problemem nie są

6. toalety kontenerowe na przeprawach karsiborskich, gdzie w kolejkach ludzie długo czekają na prom - nie ma jak podłączyć, toytoy musi wystarczyć.

7. ul. Armii Krajowej doskonale radzi sobie z jednym pasem ruchu samochodowego z promów, więc drugi pas ma być ścieżką rowerową
(podobnie na Wybrzeżu Władysława IV)

8. Strefa Płatnego Parkowania najlepiej całoroczna i w dzielnicy nadmorskiej oraz w centrum, bo ma się dzięki temu okazać, że samochody w mieście są niepotrzebne.

9. postoje dla 3 autokarów na ul. Trentowskiego - może będą przy nich ławki.

10. dostaliśmy trochę informacji o konflikcie autokarowym z UBB, lotnisku w Heringsdorfie, które nasze miasto mogłoby dofinansowywać coroczną kwotą 120.000 euro, ale pan prezydent obawia się podjąć taką decyzję (i spojrzał wymownie na mnie ), transporcie autobusowym i przystankach autokarowych.

11. trzeba dążyć do nielokowania śmietniczek na ulicach, czy plaży - bo ludzie produkują za dużo śmieci
Acha, było coś jeszcze o letnich imprezach, ale chyba niestety nic nowego i istotnego, bo nie zapamiętałam, ale na pewno będą kontynuowane imprezy z lat wcześniejszych, w tym FAMA.
To chyba wszystko, co było istotne i warte odnotowania z dzisiejszego spotkania.
Wiem, że jestem od jakiegoś czasu (jak śmiałam startować na prezydenta miasta???) niepoprawna politycznie i mało strawna dla obecnej władzy, ale zawsze kieruję się dobrem miasta i mieszkańców oraz zdrowym rozsądkiem i mam świadomość co mówię i w czym uczestniczę na przestrzeni ostatnich lat. Nie jestem idealna, bo zdarza mi się błędnie ocenić sytuację - ale zawsze mam odwagę się do tego przyznać. Oczywiście tradycyjnie zostałam zaatakowana kłamstwami, a za chwilę się dowiem najpewniej z jednej z lokalnych telewizji, gdzie najfajniej się mnie obgaduje i plotkuje za publiczne pieniądze na mój temat, że wszystko, co powyżej i z pełną odpowiedzialnością napisałam bo słyszało to wiele osób - to pewnie nieprawda.

Dzisiaj przeżyłam samorządowego Matrixa, dodaje na końcu prześmiewczo radna Agatowska.

źródło: www.iswinoujscie.pl