iswinoujscie.pl • Piątek [29.03.2019, 22:31:16] • Świnoujście
Fałszywy alarm i… prawdziwa stłuczka

fot. iswinoujscie.pl
Przed godziną 18.00 strażacy dostali zgłoszenie o pożarze Domu Wczasowego Afrodyta II, na starej promenadzie przy ulicy Żeromskiego. Wozy ratownicze ruszyły do akcji. Niestety, jeden z nich nie dotarł na miejsce.
Jadąc ulicą Konstytucji 3 Maja, w kierunku Matejki, strażackie samochody zbliżały się do skrzyżowania. Ominęły pojazdy, które stały przed sygnalizacją. Wszystkie auta i strażackie wozy były ustawione w kierunku urzędu miasta. Strażackie wozy omijały samochody i skręcały w prawo w stronę dzielnicy nadmorskiej. Niespodziewanie jednak ruszyło również volvo. Samochód zarysował zderzakiem wóz strażacki. W tym momencie wóz ratowniczy został wyłączony z akcji – opowiadał nam jeden ze świadków zdarzenia.

fot. iswinoujscie.pl
Za kierownicą volvo siedziała kobieta. Samochód ruszył z zielonego światła, ale jeszcze w trakcie przejazdu służb ratowniczych. Kobieta nie pomyślała, że skręcając strażacy mogą zajeżdżać drogę innym samochodom.

fot. iswinoujscie.pl
Porysowany wóz strażacki został na miejscu. Do akcji wysłano inny pojazd.
Akcja ratunkowa nie opóźniła się tylko dlatego, bo wezwanie do pożaru przy ulicy Żeromskiego okazało się fałszywym alarmem. To, co przechodnie wzięli za unoszący się z okna dym, było pyłem z remontowanego przez robotników pomieszczenia.

fot. iswinoujscie.pl
Po akcji strażacy wrócili do kolegi, który został na ulicy Matejki, gdzie doszło do kolizji. Dołączyli do nich policjanci. Volvo stało na poboczu, koło MDK, nawet kiedy zapadł już zmrok.

fot. iswinoujscie.pl
Stojące na światłach samochody niepokoiły mieszkańców. W sprawie zdarzenia na telefon redakcyjny dzwonili nasi Czytelnicy. Za wszystkie sygnały i informacje - bardzo dziękujemy.

Fałszywy alarm przy ulicy Żeromskiego(fot. iswinoujscie.pl
)
źródło: www.iswinoujscie.pl
To ewidentnie była wina kierowcy volvo sama mu się wepchala pod wóz strażacki zamiast ustąpić pierwszeństwa bo tak jej się spieszylo
Dzielni Ci nasi strażacy.
To samochód specjalny(czyt. służbowy)więc procedury są takie a nie inne tylko po co stały tam te które w kolizji nie brały udziału to tego również nie rozumiem. Najważniejsze że nikomu nic się nie stało.
Zjechali się jak do ataku terrorystycznego. O co tyle krzyku? Tylko ruch utrudniałi. Masakra