W związku z tym radny domaga się wyjaśnienia procedur, które obowiązują w tym zakresie w szpitalu.
Na interpelację radnego w punkcie drugim odpowiedział zastępca prezydenta Paweł Sujka, który informuje, że niezadowolenie mieszkańców wynika z niezrozumienia jaki rodzaj świadczeń udziela szpital pierwszej referencyjności. Informuje również radnego, że leczenie specjalistyczne powierzone jest szpitalom wyższej rangi, często akademickim.
Jednak w punkcie trzecim odpowiedzi na interpelację informuje radnego Jurkiewicza, iż wychodząc naprzeciw uwagom niezadowolenia szpital powołał pełnomocnika ds. pacjenta, którego zadaniem jest informowanie, przy zgłaszanych problemach o rozwiązaniach systemowych, niezależnie od jednostki oraz możliwości i miejscach uzyskania.
On mnie tak kręci
Oświadczenia bywalczyni różnych dziwnych marszów, Konkolewskiej, są obłe, śliskie, sprytne, warto więc o coś zaczepić. Brawo, radny Jurkiewicz, trzeba próbować, bo zgnilizna systemu jest taka, że trudno jej przeciwdziałać, jest ta zgnilizna otorbiona, wpleciona w całość i trudno walczyć z wypychaniem pacjentów ze szpitala, z ich przetrzymywaniem na korytarzu przed Izbą Przyjęć czasem nawet wiele godzin - zawsze jest gotowy na biurku papier, że mamy za mało pieniędzy, że mamy takie to a takie umowy, a pacjent wie, że gdyby sam zaczął w szpitalu walczyć, to jest w najgorszej sytuacji, w sytuacji NIEDOPOWIEDZIANEJ, w pozycji pacjenta, czyli osoby ZALEŻNEJ, jakby podpisał tam umowe o pracę, bo chory jest ZALEŻNY od tego wyłożonego zimnymi płytkami i odzianego w białe fartuchy systemu zwanego co jakiś czas ochroną zdrowia, a nie SŁUŻBĄ zdrowia. Z ochroniarzami trudno walczyć, bo działają siłą.