Wszystko w ramach projektu pt. „Zintegrowane transgraniczne ratownictwo medyczne w Pomeranii / Brandenburgii”, którego inauguracja odbyła się w styczniu ubiegłego roku.
W szkoleniach językowych bierze udział w sumie 90 ratowników medycznych – 50 z Niemiec i 40 z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego (ze Szczecina, Międzyzdrojów, Świnoujścia, Kamienia Pomorskiego, Gryfina, Goleniowa, Chojny, Pyrzyc i Gryfic). Pierwsze lekcje mają już za sobą. Zajęcia prowadzi dr Dorota Orsson, absolwentka Filologii Germańskiej US oraz Filologii Polskiej i Klasycznej UAM Nauczanie Języka Polskiego jako Obcego, pracująca pod kierownictwem Profesora Bernharda Brehmera w projekcie InGRiP na Uniwersytecie w Greifswaldzie. Dr Dorota Orsson, by lepiej uczyć ratowników języka, spędziła jeden dzień jako członek załogi karetki pogotowia w Niemczech. Pozwoliło jej to osobiście zweryfikować zarówno obowiązujące słownictwo jak i specyfikę tego wyjątkowego zawodu.
- Praca z ratownikami jest bardzo satysfakcjonująca i intensywna – mówi dr Dorota Orsson. - Jeden moduł trwa tydzień i obejmuje ośmiogodzinne bloki edukacyjne. Dla każdej grupy przewidziane są trzy moduły językowe. Zaangażowanie polskich ratowników jest na bardzo wysokim poziomie. W grupach są osoby zarówno zdecydowanie początkujące jak i zaawansowane.
Nauczanie specjalistycznego języka zawodowego z obszaru ratownictwa medycznego na poziomie A0/A1 to praca pionierska, która mam nadzieję zostanie zwieńczona publikacją polsko-niemieckich materiałów dydaktycznych. Tym bardziej, że te ćwiczenia stanowią moją pracę autorską. Na niezbędnych strukturach językowych ćwiczymy schematy komunikacyjne z obszaru tematyki ratownictwa medycznego.
Najpierw teoria, potem praktyka
Ratownicy medyczni uczą się języka swoich sąsiadów najpierw na lekcjach (każdy weźmie udział w sumie w 120 lekcjach), a później za pomocą specjalnej, stworzonej na potrzeby projektu platformy e-learningowej. Każdy otrzymuje swój login i hasło, które umożliwiają dalszą naukę języka.
Zdobyte umiejętności językowe ratownicy medyczni z Polski i Niemiec będą mogli przetestować w praktyce podczas wspólnych szkoleń w Ośrodku Symulacji Medycznych. Ośrodek powstanie w tym roku w filii WSPR w Międzyzdrojach. Pomieszczenia szkoleniowe wyposażone zostaną w symulator przedziału medycznego ambulansu, mobilny symulator urazowy, ratunkowy symulator pacjenta, porodowy symulator pacjenta, symulator osłuchowy, symulator niemowlęcia i pediatryczny symulator ratunkowy. Nowoczesne symulatory pacjenta to najbardziej zaawansowane technologicznie rozwiązania odzwierciedlające żywego człowieka, w tym jego fizjologię, ciało i oddziaływanie na podawane związki farmakologiczne. Mówiąc najprościej symulatory wyglądają i reagują jak żywi pacjenci – mrugają oczami, porusza się ich klatka piersiowa, wydają dźwięki, krwawią, można zmierzyć ich puls, podać im leki itd. Zakup nowoczesnych symulatorów umożliwi przeprowadzenie ćwiczeń z często występującymi schorzeniami, jak i niecodziennymi sytuacjami bez jakiegokolwiek narażenia chorych.
Zajęcia w Ośrodku Symulacji Medycznych w Międzyzdrojach mają rozpocząć się pod koniec jesieni tego roku. W ramach projektu zaplanowano przeprowadzenie w nim ok. 1350 treningów z symulacji medycznej, które będą prowadzone zgodnie z obowiązującymi procedurami medycznych czynności ratunkowych stosowanymi przez zespoły ratownictwa medycznego.
W celu dokonania obiektywnej oceny podjętych czynności i zachowań osób uczestniczących w szkoleniach, pomieszczenia wyposażone zostaną w elementy rejestrujące obraz i dźwięk, dzięki którym możliwa będzie całościowa ocena sytuacji, analiza postępowania zespołu oraz wyciągnięcie konstruktywnych wniosków.
O projekcie „Zintegrowane transgraniczne ratownictwo medyczne w Pomeranii/Brandenburgii”
Celem projektu jest integracja i optymalizacja współpracy odpowiedzialnych instytucji i świadczeniodawców ratownictwa w ramach publicznego transgranicznego ratownictwa medycznego w obszarze wsparcia a przy tym zapewnienie zgodnego z aktualnymi wytycznymi zaopatrzenia ofiar nagłych wypadków oraz ochrona przed zagrożeniami życia w przewidzianym czasie.
Do planowanych działań projektu należą wdrożenie transgranicznego dysponowania akcjami ratunkowymi, zmniejszenie barier językowych, stworzenie i wdrożenie wspólnej dwujęzycznej platformy komunikacyjnej oraz wspólne polsko-niemieckie szkolenia personelu medycznego na nowoczesnych symulatorach medycznych.
To program pilotażowy, dotychczas na pograniczu polsko-niemieckim nie było tego typu projektów, jest on więc podstawą i wzorem dla innych województw i landów, które pracują nad takimi rozwiązaniami. Prace nad powstaniem i realizacją projektu trwają od 2014 roku. Za stworzenie i prawidłową realizację projektu ze strony WSPR odpowiada zespół w składzie Beata Chełmikowska, Grzegorz Dolata, Krzysztof Radek i Magdalena Optacy.
Projekt współfinansowany jest z EFRR w ramach programu INTERREG VA a realizuje go siedmiu partnerów, w tym:
• Universitätsmedizin Greifswald, Klinik für Anästhesiologie- partner wiodący,
• Ernst-Moritz-Arndt-Universität Greifswald,
• Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie,
• Landkreis Vorpommern-Greifswald / Eigenbetrieb Rettungsdienst,
• Gemeinnützige Rettungsdienst Märkisch-Oderland GmbH,
• DRF Stiftung Luftrettung gemeinnützige AG,
• Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
Koszt całego projektu wynosi 2 341 948 EUR. Projekt uzyskał dofinansowanie z programu Interreg VA w wysokości 1,99 mln euro, a czas jego trwania planowany jest na trzy lata. Budżet WSPR w Szczecinie w ramach niniejszego projektu wynosi 1.044.880,24 EUR z czego wkład własny to kwota 156.732,03 EUR.
Cóż mogę napisać czytając jak zwykle falę hejtów pod naszym adresem. Większość z nas szkoli się języka aby uciec za miedzę gdzie za 1/10 odpowiedzialności, medycznych czynności ratunkowych, farmakologii i wiecznego użerania na tutejszych izbach przyjęć ratownik medyczny w Reichu dostaje 4 krótkie więcej z pocałowaniem w rączkę 😆. Szczerze to guzik z pentelką zaczyna mnie obchodzić zdrowie tutejszego społeczeństwa - wiecznych malkontentów, hejterów, którzy potrafią tylko narzekać na nas zza swojego lapka/smartfona.
Znajomy przeszedł kurs podstawowy na piwie 10 słów i rozpoczął pracę na sezamkowej. Po miesiącu to już bez problemu się dogadywał z Niemcem a kraść to nie trzeba go było uczyć.
Brawo! Doskonała akcja. I brawo dla ratowników za to, że w swojej trudnej pracy znajdują jeszcze czas na podniesienie kwalifikacji! Może nareszcie ktoś będzie ich BARDZIEJ cenił, choć sądząc po poniższych wpisach... Hejciarze i tak w swoich ograniczonych główkach będą zazdrościć i hejtować... Jeszcze raz BRAWO DLA POSLKICH RATOWNIKÓW!
Nauczą ich języka i nam ich zabiorą, w Polsce marne grosze zarabiają za tak ciężką pracę. Cisi bohaterowie, już niemiaszki zęby na nich ostrzą, jakby w Polsce nie można ich docenić
Polacy maja cos z rycerskosci w sobie, zakute lby, wiec niektorym napewno ta nauka sie nie spodoba.
PYTANIE Jest takie miasto, jedyne w kraju Co wyspy w koło go otaczają Piękna jest jego bałtycka plaża Ale coś ciągle turystów zraża. Tuż obok rozrosły się Międzyzdroje I je to turysta ma jak za swoje A na nasz temat ma jakieś fochy Jak byśmy byli od złej macochy. A może wszystko przez nasze promy Gdzie przy kolejkach sypią się gromy I choć tereny są malownicze Jakoś omijają nas wczasowicze. Były na plażach wydmy piaszczyste Za ich deptanie kary siarczyste Dziś na nich stoją drogie kurorty Brakuje wody, zdeptane zieleni forty. Gdzie byli ziemi obrońcy dzielni Czyżby z gejami w jednej uczelni A teraz nagle podnoszą głowę I wrzeszczą na bazy kontenerowe. Skoro turystów mafia pożera Niemiec z chciwością też tu spoziera Krzyczący liczą srebrniki zdrady Jak tu żyć godnie, szukam zasady.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
I frrrrruuuu do sebad ahlbeck.
proponowalbym aby ratownicy medyczni bardziej uczyli sie swego zawodu, bo poziom wiedzy medycznej co poniektorych i sposob w jak przeprowadzaja" badanie" jest karygodny. Pytam sie co oni konczyli? Podreczny poradnik zdrowia dla laikow gdby przeczytali juz byloby lepiej
A CO ONI W SZKOLE ROBILI?
14:11:41] • [IP: 62.69.251.***] najbardziej niebezpieczni sa polskojęzyczni menele z kontami bankowymi, w swoich wypasionych wnętrzach obala ich butelka, joint, dopalacz, hera, koka, a nagłaśniają swoja nienawiść do bezdomnych za pomoca forów internetowych, sami będąc najbardziej godni pożałowania ze względu na swą pychę - uważają się za lepszych od bezdomnych, sami opuściwszy dom cywilizacji zachodniej, szanującej każdego człowieka, a mają mentalność nazistowskiego rasisty dzielącego nałogowo ludzi na godnych życia i tych niegodnych. Paniał tionkuju aluzju?
Uczcie się, uczcie.A potem do pracy w Niemczech za normalne pieniądze.
Wielu Niemców popadło w depresję i się wypisało, gdy obejrzeli w ramach rozrywki na kursach film" Jak rozpętałem II wojnę światową", ten epizod z Grzegorzem Brzęczyszczykiewiczem z Chrząszczyżewoszyc, powiat Łękołody. Wzywano karetkę, ale zablokowani psychicznie potomkowie cesarza Fryderyka gdy ujrzeli wymalowany na karoserii napis" PaŃSTWOWE RatOWNICTWo" (Medyczne), omdleli powtórnie, choć jeden z ratowników upierał się, że klina można tylko klinem, więc deklamował im przy uchu:" Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego, tego samego, który miał stół z powyłamywanymi nogami i plama na szosie po Saszy, który szedł suchą szosą."
Rewelacja, teraz będą mogli skutecznie niańczyć także niemieckojęzycznych meneli
DANKE SZEJN, BITEEEEE. JAAAA JAAA. SZYYYYN.
Moze jak by znali juz niemiecki to adamowicz by zyl dalej chlopina
Niemcy też się uczą polskiego?
Wspaniala akcja brawo
"SZPYRYCE JA JA FANTASTISZ"