Polski Tłusty czwwartek znają bracia Węgrzy (choć niełatwo wymówić ich nazwę tego dnia "torkos csutortok"). Nie dziwcie się, że o pączki spytają u nas goście zza zachodniej granicy. Fetter Donerstag nie jest obcy także w Berlinie, choć w regionach gdzie celebruje się karnawał ten dzień nazywa się częściej Weiberfastnacht . Zwyczaj objadania się słodkościami zaimportowała także część nacji południowej Europy, np. Grecy, którzy dla tłustego czwartku mają własną nazwę w narodowej pisowni.(Kto ma ochotę-niech spróbuje odczytać: Τσικνοπέμπτη) Nie wszędzie jednak, tak jak w Polsce narodowym bohaterem tego dnia jest ten tłuściutki, wypieczony, okrąglutki, ociekający lukrem, jedyny pod słońcem i prawdziwy tak jak nigdzie indziej-Pączek!
A ponieważ, już wkrótce nasz słodziutki przysmak ustąpić będzie musiał pola postnemu śledzikowi więc dziś nie żałujmy mu miejsca na stole. Niech żyje słodycz życia; Pączek!
A faworki?, spyta ktoś. Faworki też się zmieszczą!
Dbku.o buraka 113...nie kupuj i nie pirandol, czu
Oj ! A ja już dziś zjadłem ze 12 wspaniałych pączków ! Jak to się skończy dziś dla mojego żołądka to jeszcze nie wiem ! Ale tradycji stało się zadość i z na razie z tego się cieszę !
W Kauflandzie pączki z zeszłego roku!! Złodziejstwo na każdym kroku !!
Od dwóch pączków nikt cukrzycy nie dostanie. Aby lukru nie było zbyt duuużo. Do domowych pączków na pół kilo mąki, tj. na 25 pączków, dodaje się pół szklanki cukru. O wiele więcej jest spożywane w tych wszystkich" owocowych i zdrowych" sokach. A tłusty czwartek jest tylko raz w roku. Przestańmy się straszyć !
Jestem tłuściochem i przemawiam lochem, może epikura wieprzem, razem z rosnącym w dali pieprzem, biegnę i trzęsie się ziemia, wychodza maszkary z podziemia, brzydotą strzelają i czym popadnie, i znowu jest ładnie, jak na pocztówkach oraz banknotach, kto nie myśli o upadkach i wzlotach, ja siedzę sobie w dziurze, mam posadkę w biurze, uchodzi mi wszystko gdy kłaniam sie nisko.
Pytanie z innej beczki...czy nowy narzeczony Marzenki ma zęby ktoś wie ?
Pewnie na Boh. Września już się ustawiają lemingi w sztucznych kolejkach aby przepłacać za pączki po 4 zł haha.
Dane sa takie: jeśli ważysz 70 kg i chcesz spalić dwa zjedzone pączki, to musisz jeździć rowerem z prędkościa ok.20 km/h przez ok.70-75 minut, jeśli ważysz ok.85 kg, to by spalić tę dwu-pączkowa liczbę kcal (ok.700 kcal) musisz jeździć z ta prędkością przez ok.60 minut.
Pączki są dla frajerów. Teraz jest w modzie picie smalcu na tłusty czwartek.
Problem nie dotyczy dziś tego, co i ile zjemy, tylko czy widzimy związek tłustego czwartku z Wielkim Postem. Bo jak napisał kultowy poeta, ks. Jan Twardowski:" dlaczego osioł wyje? -zobaczył osobno" (wiersz" Osioł"). Osioł potrafi zobaczyc osobno swą krzywdę wyganiania z pola do obory, uderzenia po tyłku za wejście w szkodę - gdyby doszedł do sensu tych nieprzyjemnych sytuacji, nie wyłby. I nie wchodziłby w szkodę.
Niby nic a dooopa rośnie :D
Trzy godzinki treningu i po sprawie.
Do 185.13.106.*** Co się tak negatywnie nastawiasz do świata? Kto ma rozum, ma tego świadomość i nie będzie jadł całego pudełka z promocji.
SMACZNEGO CUKRZYCA JUŻ NA WAS OCZEKUJE JEJ NIE WYLECZYSZ.