Jacht to nie zabawka dla biednych, dlaczego miasto i mieszkańcy mają takie hobby finansować majętnym ludziom? Nie na miejscu te żale. A moze tak wziąć sprawy w swoje ręce i pomysł marynarskiej knajpki z szantami wprowadzić w życie? Najłatwiej narzekać.

Cały ten artykuł trąci prowokacją, jeżeli gość dopłynął od terminalu do Wł.IV to mógł i do Czterech Wiatrów. Tam zapłaciłby 1/3 ceny i mechanik do silnika na miejscu, a w cenie woda, prąd i sanitariaty. a co do opłat to na Bornholmie za 9m jacht płacę 140 PLN.

Dlatego sądzę że pomysł na miejsce wypoczynku i rekreacji za działkami nad zalewem był cudowny.

Należy zapytać włodarzy miasta jaki jest obecnie status jachtu ZSM zakupionego w ramach BO i w jaki sposób jest wykorzystywany przez mieszkańców?

Do. ..136*** Żeglarz ma takie hobby, nie inne. Tobie najwyraźniej kasy brakuje i możesz w wolnych chwilach co najwyżej uprawiać samogwałt. Jak wiadomo nie ponosi się z tego tytułu kosztów.

Tym, których niejednokrotnie wybrano do rządzenia przez pomyłkę, wydaje się że ich decyzje są nieskończenie mądre i niepodważalne.Wydaje mi się, że w Swinoujściu czas na referendum mającym na celu zmianę obecnej wladzy.

'Marina Basen Północny to jak powiedział w wywiadzie telewizyjnym Pan Prezydent to niedochodowy twór''' Szanowny Panie Prezydencie jezeli kazda jednostka organizacyjna w miescie, ktora nie przynosi dochodu trzeba zniszczyc to co Pan powie na temat CALEGO urzedu miasta z Panem na czele? Moze jakies toalety i parkingi platne na terenie UM przyniosa w koncu jakis minimalny dochod? Oczywiscie platne dla Pana i osob zatrudnionych w UM.

Pokazał pomost bo przy nim stał.

w tym roku świnoujski port jachtowy będzie działać już XX sezon!!. Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Oprócz cholernie drogich nabrzeży (bitych bardzo głęboko, by zapewnić budowę podziemnych apartamentowców od strony ulicy Jachtowej) i kibli nie ma tu nic. Wciąż straszą zrujnowane poniemieckie budynki dawnej stoczni, teren zaniedbany- obraz nędzy i rozpaczy. By powstała marina potrzebne są obiekty zapisane w planie zagospodarowania przyjętego lata temu. Bez hangarów, urządzeń podnoszących jachty, stacji paliw, hotelu itd nie sposób osiągać spodziewanych zysków. Może za 5 lat, gdy obecny prezydent nienawidzący wszystkiego co morskie odejdzie ze stanowiska, następca doprowadzi do zakończenia budowy mariny i przestanie być ona wstydliwym miejscem w jednym z najbogatszych miast w Polsce.

Mogę tylko z przykrością dodać, że marina nie jest ani miejscem reprezentacyjnym, ani przyjazna przystań dla żeglarzy.Poza wątpliwej jakości tawerna gdzie chyba nigdy nie słyszałem szant, nie ma też żadnej infrastruktury żeglarskiej. Jako armator jachtu i mieszkaniec Świnouścia z przykrością muszę się przyznać, że mój port macierzysty to Kamień Pomorski.Marina w Świnoujściu w żaden sposób nie stara się być atrakcyjna dla tzw.rezydentów.Może warto byłoby pomyśleć o systemie rabatów dla rezydentów.Może warto stworzyć infrastrukturę żeglarską z prawdziwego zdarzenia.Na to chyba raczej liczyć nie można.Jedynym pomysłem władzy miasta na żeglarską promocje jest kupno jachtu.Życzę powodzenia najdroższej marinie na trasie Amsterdam-Kołobrzeg. Szkoda tylko, że latem Śmierdzi. Mieszkaniec Swinoujścia

Hej żeglarzu, niestety hobby kosztuje.

"Gość • Niedziela [10.03.2019, 21:22:40] • [IP: 88.156.235.***] no tak słabo czuć ten charakter morsko żeglarski miasta.Jachtami poza woskowymi nikt nie pływał a ludzie morza to głównie tzw rybole albo inni marynarze z przypadku" Ty naprawdę uważasz że tzw" rybole" i marynarze, to marynarze z przypadku?? To ty jesteś...PRZYPADKIEM, niedouczonym amatorem jakich w swoim życiu ja rybol i marynarz wielokrotnie ratowałem z opresji.

Marina była bardzo kosztowna inwestycją, za która zapłaciliśmy my, mieszkańcy miasta. Właściciele jachtów to raczej bogaci ludzie zazwyczaj skutecznie unikający płacenia jakichkolwiek podatków a więc Marina musi być dochodowa. Tak na marginesie takiego, ekstra portu jachtowego to nie ma nawet w Las Palmas. Krążownik Onassisa, zawsze stał przy regularnym nabrzeżu portowym.

Jakoś koszty ponoszone przez właścicieli jachtów wartych miliony, mnie nie obchodzą. Nie zamierzam się dokładać z podatków. Nie zauważyłem żeby Świnoujście miało się lepiej po uruchomieniu Mariny.

Świnoujście to jest przykład biznesu po Polsku niedać nic wyciągnąć dużo, ale to widać wszędzie, w restauracji, w sklepach, itp... Świnoujska specjalność wydoić klienta, puścić go boso

Kiedys jak byl inny Dyrektor Marina była dochodowa a teraz co sie mogło stac?

Ten pan ma rację ale dziadostwo jak zwykle krytykuje.

Tak to jest jak miastem rządzą, , gondolierzy, , zza Buga. .

A może by tak dodać zdjęcie z Mariny, a nie nabrzeże Władysława IV.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

dlatego my pływmy do KAMMINKE zawsze jest S U P E R i polska obsługa P O L E C A M Y

Dobrze, że ktoś poruszył ten problem. Źle się dzieje w tym mieście. Włodarze sobie nie radzą. Zaburzyli cały rynek swoimi działaniami. Nieruchomości są przewartościowane strasznie. Rzeczywiście są warte około 40% swojej ceny. Przez to właściciele małych sklepów muszą zamykać swoje interesy. Dlaczego? Bo pazerni właściciele lokali dowalili takie czynsze, że się nie opłaca prowadzić interesu. Żadna franczyza się nie opłaca, bo nie dość, że trzeba zarobić na właściciela danej sieci, to jeszcze na przesadnie drogi czynsz. Wszystko idzie w tym mieście w złą stronę. Nasi włodarze budują kolejne nieruchomości dla Niemców aby mogli być tam masowani, zabawiani muzyką i obsługiwani w restauracjach. Zaleją całe miasto betonem w pogoni za kasą dla nielicznych, a co dalej będzie?

To miasto jest odwrócone od morza. Liczy się tylko beton i interesy deweloperów. Nawet kajaka nie można zwodować na plaży bez zezwolenia z urzędu morskiego to są jaja.

Szanownemu żeglarzowi popierniczyła się marina z Żeglugą Świnoujską - to jedno. Celem funkcjonowania przedsiębiorstw jest oczekiwanie zysków a nie strat - to drugie. Kwestia cen w RP vs RFN czy GB... w RFN po sąsiedzku można na promenadzie kupić za 2 euro kawę z ciastkiem a u nas około 10-12 zł sama kawa. Taka to jest niestety siła nabywacza złotówki - to po trzecie. Żeglarstwo to stosunkowo drogi konik i chyba nie każdego panie Skipperze na niego stać.

Jesli nie da sie zabetonowac, to jest nieprzydatne!