Od dłuższego czasu pogoda nas nie rozpieszcza. Jest pochmurno i ponuro. Ale może mieszkańcy Świnoujścia mają jakieś sposoby, by nie poddać się tej niewesołej aurze. Przez kilka ostatnich dni pytaliśmy o to przechodniów.
Podobieństwo niektórych odpowiedzi sugeruje, że pewne rozwiązania są szczególnie popularne. Można najprościej: posiedzieć w domu i nic nie robić. Można też wybrać się na spacer po plaży lub parku. Dobrym rozwiązaniem jest też spotkanie ze znajomymi w kawiarni. Kawa, ploteczki? To działa!
Na pytanie, co mogłoby powstać w naszym mieście, żeby móc gdzieś ten czas spędzić, nie odpowiedział prawie nikt. Padła jedynie propozycja ożywienia serca Świnoujścia, czyli Placu Wolności.
A co, Waszym zdaniem, mogłoby powstać w Świnoujściu, aby atrakcyjnie spędzić czas, gdy za oknem jest paskudnie?
Zardzewiały dach oznacza mokrą piwnice?
Oczka malutkie jak u. ...
do trzydziestki nie warto mieszkać w Świnoujściu - lepiej w dużym mieście. po 30 już można wrócić i sporadycznie robić sobie wypady do dużego miasta.
Rude jest ŚLICZNE!!
Jak się jest ładną, to trzeba to zepsuć koczykiem w nosie. To oczywiste. Co następne ? Dziara na policzku ?
facet nigdy nie zrobiłby ze swoją twarzą czegoś co 99% uważa za beznadziejne a właściciel uważa że to jest super.
trzeba sobie jakies zainteresowanie znalezc a nie szwedac sie z kąta w kąt jak czeresniak
A ta niby modelka czemu takie czarne oczodoly ma? Chyba całe dnie na kontach społecznościowych
brawo dla Pani !! Świnoujście tylko na starość ! zgadzam się
urodzeniu po 2000r, ubustwo intelektualne spowodowane internetem. 20 lat temu swinoujscie wygladalo jeszcze gorzej niz teraz, ale po zapytaniu o to co mozna robic w swinoujsciu kazdy byl w stanie podac kilka atrakcji. wiecej galerii i kawiarni, masakra i dramat.
500+ robić, nie lenić sie
Przypadkowo Nicola przechodziła 😉
co ona ma w tym nosie?. Tak kiedyś miały byki kółka w tym miejscu.
Jak co robić w taką pogodę, do tego jeszcze w niedzielę, a do kościółka i się modlić a nie szwendać się po mieście nie wiadomo za czym i wydawać niepotrzebnie kasiorkę na popierdułki...Lepiej te pieniążki wrzucać na tacę to czarni może jakoś wymodlą w niebiosach życzliwą aurę...Przecież w naszym grodzie jest masa tych przybytków watykańskich i każdt znajdzie odpowiedni klęcznik dla siebie...No i pogaństwa będzie mniej w narodzie katolickim..
ladna dziwczyna ale to cos w nosie
Każdy mieszkaniec wie że w tym mieście i tak wszystko jest dla Niemców.
(ciąg dalszy): Nie usłyszałem o majsterkowaniu (pytanie zadano w kontekście oferty miasta, a Ś-cie oferuje liczne sklepy z materiałami budowl., technicznymi), o uczeniu się języków (w oparciu o oferty szkół językowych lub samouczków kupionych w naszych księgarniach lub pożyczonych w bibliotece), o fotografowaniu - a jest co, ta zmienność wód, te lasy, nawet wzgórza na wyspie Uznam czy dalej, już za Międzyzdrojami, o odwiedzinach bliskich z rodziny, czasem samotnych, nie usłyszałem o malowaniu czy innej plastycznej działalności (jest co malować, por. foto), o muzykowaniu (pianino w domu to rzadkosć, czasem jest jakiś chłam elektroniczny, ale tez można na nim tworzyć) - a muzykowanie to pewien fakt MIEJSKI, bo tworzy się zespół, czasem ktoś użyczy swój bar, kawiarnię czy kątek w MDK. Wiele zależy OD NAS, bo my przez nasz świat zainteresowań, wrażliwości, nakładamy na szary świat barwy. Jeśli zapytacie ludzi przeciętnych o atrakcje, to będziecie mieć przeciętne odpowiedzi.
Co by nie powstało i tak będzie za drogie dla zwykłych ludzi
1. Na początku gratulacje dla pani na zdjęciu i na filmie, o niezwykłej urodzie - za to że chyba nie jest modelką, 2.W wyznaniach przed kamerą uderza ubóstwo wyobraźni odpytywanych, a ściślej chyba dość wąski świat zainteresowań - bo gdy juz drgnąłem, gdy usłyszałem, że można się ogrzać czy spędzić czas w galerii, to po pewnym czasie domysliłem się i nawet wprost usłyszałem, że chodzi nie o galerię malarstwa, lecz o handlową. Nikt nie powiedział, że można by przywrócić kawiarnie Pana Ryżczaka, który regularnie sprowadzał liczących się muzyków, nikt nie powiedział o dwóch (w porywach trzech, jeśli liczyć biblioteczną) galeriach malarstwa, nikt nie powiedział o zdarzających się koncertach muzyki (przyznaje wprawdzie, że ze względu na ich sporadyczność mogło to ujść ich uwadze - no i bywają sezonowo raczej, latem, np.wieczory organowe czy uznamski festiwal albo jakiś koncert operowy). Nie usłyszałem o książce, bibliotece, o działalności kult. Kościoła, o sporcie (rower, biegi kijkowe), o muzeum rybołówstwa.
Normalne ceny i karnety do Aquaparku - we Wrocławiu płacę 450 zł/3 mc za aquapark, saunarium i siłownię. Przydałby się jakiś klub typu penelopa ale w nieco lepszym standardzie i przede wszystkim bez głupich opłat za szatnię.
LODOWISKO na placu wolności np. od 15 grudnia do końca ferii zimowych, Niemcy nawet w truskawkowym KARLS ustawili, super!!
kolczyk w nosie dobry na katar :)