iswinoujscie.pl • Czwartek [31.01.2019, 21:17:06] • Świnoujście
Obrażona klientka sklepu oczekuje przeprosin. Poszło nie tylko o kwaśne winogrona

fot. Czytelnik
Tych zakupów pani Halina, nasza Czytelniczka długo jeszcze nie zapomni. Ze sklepu Lidl wyszła publicznie poniżona i posądzona o… złodziejstwo. Lidl przeprasza i zaprasza do sklepu.
We wtorek, 29 stycznia, pani Halina razem ze swoją koleżanką wybrała się na zakupy do sklepu Lidl przy ul. 11 Listopada. Było po godzinie 15-tej.
-Stałam w kolejce do kasy - opowiada nasza Czytelniczka - zrobiłam zakupy na ponad 50 zł, byłam z koleżanką i w ostatniej chwili zdecydowałam się na jedną malutką gałązkę winogrona, którą wsadziłam do reklamówki. Stojąc przy kasie, a była duża kolejka, nie wiem dlaczego, bo nigdy tego nie robię, nigdy nie jem brudnych owoców, a tym razem zjadłam jedno maleńkie winogrono. Po czym stwierdziłam, że jest tak kwaśne, że tego po prostu nie zjem.
Nasza Czytelniczka zapytała kasjera, czy - wobec tego- może tę gałązkę zostawić. Pracownik sklepu się zgodził. Dodał jednak, że trzeba odnieść winogrona na miejsce.
- Już wzięłam tę reklamówkę do ręki, bo miałam zamiar pójść na stoisko, kiedy pan stwierdził, że on zaraz zamyka kasę i sam odniesie - kontynuuje pani Halina. - No i skomentowałam to, nie wiem, może niepotrzebnie, że mówię „Wie pan co? Całe szczęście, że spróbowałam, bo jest tak kwaśne, że nie jestem w stanie tego zjeść i po prostu tego nie zjem”. Natomiast kasjer powiedział „To wie pani, co pani zrobiła? Pani ukradła to winogrono! Zapłaciła pani za to?”.

fot. Czytelnik
Pani Halina zaproponowała wtedy, żeby pracownik sklepu wziął winogrono, zważył je i powiedział naszej Czytelniczce, ile ma za to zapłacić.
- Publicznie, głośno mówił, że ukradłam - opowiada nasza Czytelniczka - że jestem złodziejką, bo ukradłam to winogrono. To cały czas się odbywało w tym samym miejscu przy kasie. W końcu kasjer oderwał to jedno winogrono i zważył. Koleżanka się spytała, ile kosztowało.
W odpowiedzi panie usłyszały …2,25 zł. Taka cena za jedno winogrono obie panie bardzo zaskoczyła.
- Powiedziałam „Więc w tym momencie to pan mnie okradł, bo to jest niemożliwe” – relacjonuje pani Halina. - Mężczyzna nabił to na kasę i żałuję, że tego paragonu nie wzięłam. Wziął nowe winogrono, wziął i zważył i okazało się, że kosztuje 15 groszy i doliczył mi te 15 groszy do tych wszystkich zakupów. Zapłaciłam i wyszłam…
Po tych zakupach nasza Czytelniczka czuje się poniżona. Jest osobą znaną w naszym mieście. A tu – w sklepie, który dotąd chętnie odwiedzała została publicznie poniżona i oskarżona o kradzież. Pani Halina nie ukrywa teraz, że oczekuje publicznych przeprosin od kasjera.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z centralą Lidl Polska.
- Bardzo przepraszamy klientkę za sytuację, która ją spotkała. Kiedy dowiedzieliśmy się o zdarzeniu niezwłocznie spotkaliśmy się z pracownikiem w celu przeprowadzenia szkolenia z zasad uprzejmości oraz profesjonalnej obsługi klienta. Chcielibyśmy także osobiście przeprosić klientkę, dlatego zapraszamy w tym celu do naszego sklepu - informuje Aleksandra Robaszkiewicz ,communications manager Lidl Polska.
Przedstawicielka sieci dodaje, że w sklepach Lidl przykłada się ogromną wagę do jakości obsługi.
- Regularnie prowadzimy szkolenia z zakresu komunikacji z klientami - informuje Aleksandra Robaszkiewicz. - Nasi pracownicy są niezwykle zaangażowani – dzięki ich podejściu do klienta co roku, od 10 lat otrzymujemy nagrodę – „Gwiazda Jakości Obsługi". Jest to jednak obszar, nad którego doskonaleniem będziemy nadal intensywnie pracować.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Polak i kultura, to nie pasuje jakos razem? Niestety wiem cos na temat. Burak pozostanie burakiem i po sprawie. Wystarczy ogladac Kempe, Brudzinskiego, Jakiego i innych pisiorow w Brukseli? Ludzie, to szok i prymityw godny wschodniej flanki. I takie cos chce reformowac Unie? Czworki i do gnoju buraki jedne.
Brawo dla kasjera, podwyżka się należy na godne reprezentowanie firmy oraz należycie wypełnia obowiązki pracodawcy. A to babsko to dostaje medal za Grazyne roku
co to za Wieśka była
i zepsuła sobie pani opinię w mieście i po co to było rozgłaszać teraz wszyscy wiedzą o kogo chodzi a racja była po stronie pracownika
IP: 50.92.212.*]-chyba Cię pogięło...takie teksty może pisać i chcieć stosować tylko zakompleksiona jednostka z niską samooceną i życiowymi porażkami...
Zważ jedno zeżryj bądź uczciwa, jak ktoś ci wyjmie z torby jedną sztukę i zeżre bez pytania to bedzie wrzask że złodziej, ludzie rozumu troche, zapłacone moje - nie zapłacone ukradłam i cześć koniec tematu, to baba ma przeprosić że wsiok i tyle
W Świnoujściu na porządku dziennym jest obrażanie klienta w dużych sieciach handlowych w stokrotce na ul. bema wprost obgadują klientów sama słyszałam.
Ale afera... #tematdlauwagi hahahah xd dzwońcie po TVN
Trudne sprawy lepiej wezwać Malanowskiego
Podstawowa zasad w handlu-KIENT MA ZAWSZE RACJE- jak widac w Lidlu nie obowjazuje. Tez mjalem z Lidlem problem i widze ze sie nic nie zmienilo.
Czy Lidl placi wreszcie w Polsce podatki ?.
IP: 5.173.129. PIELGRZYMKA EMERYTÓW OZNACZA BANKRUCTWO SKLEPU. AMEN.
W LIDL NA WYPASIE ZA TYLKO 15 GR CO SIĘ BEDZIE DZIAŁO W HANDLOWĄ SOBOTĘ ZEŻRĄ CAŁY TOWAR WSPÓŁCZUJĘ PRACOWNIKOM.
Hahaha komedia!
NIECH IDZIE DO NIEMIEC DO LIDLA TAM JA OD UCZĄ JEŚĆ NIE ZAPŁACONY TOWAR.
LUDI DARMOWA PASZA W LIDLU ZJADANIE TOWARU DOZWOLONE URA!! TYLKO 15 GROSZY KOSZTUJE JAK SIĘ POTARGUJESZ BEDZIE TANIEJ.
a gdyby w lidlu była pielgrzymka i każdy chcialby spróbować winogronka to ile kilo sklep bylby stratny ??
IP: 176.221.122. I tak rosnie rozwydrzone dziecko dorośnie i zje towar nim zapłaci szkoła prezesa, ciekawa jak się zachowa gdy będzie pracować w sklepie gdy przyjdzie inny bachor i zje towar przed zapłaceniem BO JEMU SIĘ NALEŻY. ZAPŁAĆ A POTEM KONSUMUJ TO NIE JADŁODAJNIA. NIECH LIDL WYWIESI ZDJĘCIA Z KAMER ILU W TEN SPOSÓB ZJADŁO I NIE ZAPŁACIŁO. TO ZWYKŁA KRADZIEŻ POWINNI WEZWAĆ POLICJE I NAROBIĆ BABSKU OBCIACHU.
Pewna poseł co lubi jeść w sejmie gdyby w parowała do Lidla to by dopiero było spustoszenie i konsumpcja towaru. ZA CO LIDL PRZEPRASZA A CO Z PONIŻENIEM PRACOWNIKA ZA TO ŻE ŻARŁA TOWAR I KRADŁA. TO CO MAM PRZYJŚĆ I NAŻREĆ SIĘ NA KRZYWY RYJ?
Pani Halino, to jest dla Pani nauczka żeby nie konsumować nigdy niczego w sklepach i nie wdawać się w dyskusje z pracownikami, którzy naprawdę są zmęczeni.
Pracownik zachowal sie bardzo dobrze Przyjdzie nastepna pani zje winogronek i nastepna pani i... kisc zjedzony Procownik slusznie zaja takie stanowisko Ludzie przeestancie wyjadac jak to by bylo wasze
znajomy w Lidlu pracuje.I z z tego co mowi wierzyc sie nie chce co te CENTRALE wyprawiają. Pracownik nigdy racji nie ma, zawsze ma być na kolanach i juz połowa ludzi sie buntuje bo z jakiej racji. Zawsze mają kłasć uszy po sobie, a jak klien cham to nawet ochrony nie ma. Zresztą co z tego - jak pracownik w mordę dostanie i tak będzie musiał przepraszać.!CENTRALO trochę szacunku dla tych ludzi ! bo to jedyny sklep gdzie jeszcze po polsku można pogadać.
Dobrze by było, to jest apel do obsługi Lidla, gdyby przy winogronach pojawiła się informacja czy są kwaśne czy słodkie.
Pracownik zachował się ok, natomiast dziwię się Centrali Lidll, zamiast stać za pracownikiem, który pilnuje sklepu, stoi za panią, która konsumuje niezapłacony towar.
Ostatnio byłem w konkurencyjnym dla omawianego w artykule sklepu. Po nabiciu na kasę sprzedawca podał mi kwotę do zapłaty, na co odpowiedzialem, że nie zapłacę. Dodałem, ze sprzedawca może mnie podać do sądu, a ja zezna, , że dokonałem zakupu. Klienci, którzy stali za mną bili brawo i mówili, że nigdy nie widzieli tak uczciwej osoby.
Moje dziecko często leci po bułkę w sklepie a ja biorę pustą torebeczkę i kładę później na taśmie, płacę za zjedzoną już bułkę i zawsze kasjerzy z uśmiechem to traktują. Gdybym miała zataić że dziecko" zeżarło" i nie ma nic w ręce to byłoby mi wstyd bo to nic innego jak kradzież. Ale to kwestia kultury. A Halinka z tymi komentarzami i zachowaniem to porażka :/ takie jęczące roszczeniowe babki są utapieniem pracowników.
15:31" ...jedzenie czegokolwiek w sklepie przed zapłaceniem jest kradzieżą" -- - A czym jest sprzedawanie po wysokiej cenie kwaśnych winogron i ręczę, że jeśli ktoś chcialby zapytac sprzedawcę (tak zwanego, bo on tylko wykłada towar, czasem jest w kasie), czy winogrona sa kwaśne, to musiałby dłużej szukać takiego, a jeśli po przejściu ilus tam kilkudziesięciu metrów znalazłby go, to założę sie, że ów pracownik nie wiedziałby, czy winogrona sa kwaśne, czy słodkie - bo to jest rzeczywistość wielkich sklepów, że mało kto wie, jaki jest sprzedawany towar. I po drugie - specyfika tego towaru jest taka, że zjedzenie jednej kuleczki owocu jest czymś zupełnie innym, niz zjedzenie jabłka lub zjedzenie bułki albo wypicie piwa - te dwa ostatnie przykłady podały cebulaki z poniższego forum jako rzekomo identyczne ze zjedzeniem drobinki winogrona. - TO DZIWNE, ŻE KIEROWNICTWO LIDLA TO ROZUMIE, A CZĘŚĆ TU PISZĄCYCH, TA CEBULACKA, MA INNE ZDANIE NIŻ SAMO KIEROWNICTWO!
Paniusiu nie szukaj sensacji
Ja tam zawsze robię zakupy i jest super obsługa.Kasy przy zwiększających się kolejkach natychmiast otwierane nowe.A kto to je towar przed zakupem?Może bułki najpierw spróbować, czy chrupiąca?To pani zachowała się niekulturalnie a pan kasjer konkretnie.Wykazał dobrą wolę.Chyba za to go nieukarają.Klient to nie zawsze nasz pan.
..a ile kosztuje powietrze w lidlu? jest już wliczone w podatek?
Idealny przykład buractwa! Dla mnie jedzenie czegokolwiek w sklepie przed zapłaceniem jest kradzieżą. Gdyby towar należał do tej" pani" darła by cię wniebogłosy, że kradną.
ALE JEJ SIĘ NALEŻAŁO.
Z 2, 25 NA 15 GROSZY UTARGOWAŁA.
W Magdonald nie idzie zjeść nim zapłacisz w Lidlu to wyżerka.
ZARAZ KWAŚNE DOBRE NA PRZECZYSZCZENIE.
jezyk prymitywnych ludzi !! tacy mieszkaja w S-ciu-!
11:57:39 Uwaga! przekaz dnia.
Byłem na darmowej przekąsce w Lidl, ale nie mytych owoców nie jem reszta zapakowana i w paczkach, głodny wróciłem. Za to kasjerka grzechu warta ładna brunetka.
Nie rozumiem o co tej pani chodzi., Kto tej pani kazał zjeść to winogrono, przecież to wszystko kosztuje. Każdy mógłby iść do sklepu i się najeść za darmo orzeszków, winogrona, rzodkiewki . Lidl jest ok i jestem bardzo zadowolona z tego sklepu
Halyna nie swiruj
NIE MYTY OWOC ZJADŁA MOŻE SRACZKI DOSTAĆ.
09:28:46] • [IP: 89.72.109.**] A gdzie wy byliście, komuchy? Widocznie ciency jesteście między uszami, że naród was nie wybrał, odrzucił projekt Bolka zainstalowania spólek rosyjskich w miejsce sowieckich baz (lata 91-93) i pokazał wam faka.
Niech idzie na stragan !zobaczymy czy tak dadzą pani pojeść! Polacy to chamski naród nigdzie nie potrafią się zachować i jacy roszczeniowi ! żenada
W tym Lidlu faktycznie jest nie miła obsługa. Damusie co dupe mają niż wyżej srają. Kasjereczka z Warszowa to jakaś masakra. Przyjde Ci kiedyś pokazać jak wygląda obsługa klienta 😆🤮
Lidl jest OK.
Tak ale kwaśne powinno być tańsze.😀
Spożywanie winogrona przed kupieniem jest nieprzyzwoite szanowna Pani.
11:50:15] • 92.42.118.***" Ja nie chcę się czepiać, ale co zrobić z rodzicem, który na wejściu daje dziecku do garści bułę..." - To jest inna sprawa, podobnie jak podawana poniżej przez. .02:03.. . 5.173.137.* rzekomo symetryczny przykład wypicia piwa z puszki..
JAK PREZES ZEŻARŁAM A TERAZ NIE ZAPŁACĘ DO SADU MNIE POZWIJCIE? Winogronowym skryto żercom mówimy nie. Idę na przekąskę do Lidla -winogron nie zjem bo kwaśne co jest dobrego co dziś serwują?
o jejku jejku
Osobą znana w mieście ?? Haha dobre. Niektórzy chcą żeby obchodzić się z nimi jak ze smierdzacym jajem.Zakupy robi się spokojnie bez mielenia ozorem bo przeszkadza się innym. są osoby, które idąc do sklepu lubią robić wokół siebie szoł i zwracać uwagę.Mogla powiedzieć dziękuję nie biorę rezygnuje, kasjer by odniósł i po sprawie. Po co dodawać że niesmaczne, że kwaśne, kogo to obchodzi ?bo już na pewno nie kasjera
"znana pani Halina" nie miała zamiaru zapłacić za to zjedzone winogrono. A tak powinna zrobić aby sprawa była czysta. Poza tym nigdy towaru z półki nie chowa się do swojej prywatnej torby - to mówi, iż nie miała Pani zamiaru zapłacić za calą kiść a ściślej mogła Pani mieć zamiar ją ukraść. Nie była Pani oblepiona tuzinem dzieci więc ręce wolne albo w takim wypadku na zakupy bierze się torebkę lub kartonik. Niech Pani dziękuje, że tak się stało bo prawo przewiduje duże kary za kradzież.
Druga sprawa, to szanujący sie handlowiec, daje możliwośc degustacji 1 szt. by klienta zachęcić do kupna, lecz to na prywatnym straganie. Nie dajmy sie jednak zwariować, widzielismy jak w" Biedronce" pan zjadał po kolei wszystkie owoce i...po zwrócenej uwadze przez klientów, stwierdził, że on próbuje! Uwaga, do osoby komentującej, chyba z pracowników: PO POLSKU TO imię brzmi HALINA, NIE PO UKRAINSKU HALYNA
10:46:10 • 176.221.122.***]" Kaczor nie zapłacił bo nie było umowy na piśmie..." - Po pierwsze nie Kaczor, lecz spółka Srebrna, w której Radzie Kaczyński zasiada od dawna (co nigdy nie było tajemnicą), po drugie, umowa była słowna (jest to dopuszczalne w prawie), po trzecie inwestycja upadła wskutek zgód udzielanych przez PO rządzącą w W-wie wg klucza politycznego, znajomkom, np.Kulczykowi (zbudowano tam kilka wieżowców, spółce Srebrna odmówiono, w stolicy nie ma planu zabud.przestrzennego, co umozliwia dawanie zgód na budowę wg widzimisię partii rządzącej w mieście), po czwarte gdyby ten, który wyświadczył usługe prac wstępnych budowy spółce otrzymał zapłatę bez rachunków, wtedy to kwalifikowałoby się jako przestępstwo skarbowe, zatem oczekiwanie przez spółke, także członka jej Rady Kaczyńskiego na rachunki było poszanowaniem prawa.
Do 237...frajerem to ty jestes i w dodatku burakiem zafaidanym. Taki patriota idiota, co czuc go na odleglosc pisuarem niemytym.
Ja nie chcę się czepiać, ale co zrobić z rodzicem, który na wejściu daje dziecku do garści bułę albo drożdżówkę, ewentualnie ciacho. Dziecko w sklepie zje i tyle, przy kasie w garści nic nie ma. Kto tu jest złodziejem?. Dziecko czy" troskliwy" rodzic?. Bo, że to kradzież to oczywiste!.
11:01:04] • 185.210.38.** Bardzo dobrze, że to opisała ta kobieta, bo takie drobiazgi pokazują, co nas ewentualnie czeka i na ile jest zgodne z prawem handlowym. Ja bym opisał kilka przypadków związanych z tym sklepem (niżej opisałem jeden z śledziami), choc nie powiem, że jest zły, że pracuje tam zły personel. Twierdzę, że na ogół pracują kulturalni i kompetentni ludzie (choć co do kompetencji, to trzeba by tu dokładniej opisac, co to znaczy - bo nie to samo, co w tradycyjnym handlu, gdzie sprzedawca był po towaroznawstwie, kilka lat w technikum sie kształcił czy w zawodówce, dziś sprzedawcy mało wiedza o składach produktów, o cechach towaru, ale to efekt wymogów dla pracowników, nie za trudnych). Bardzo dobrą cechą tej sieci, tego sklepu na 11 Listop. jest świeże mięso - stale je kupuję i NIGDY nie kupiłem nieświeżego, co spotykało mnie np.w Polomarkecie, choc Polomarket ma inne mocne strony (rozmaitośc produktów, dobre promocje, polskie towary).
ONA BYŁA Z KRYPTONIM SZEF :)))))))))))))))
Widzę, że mniej więcej co drugi komentator idzie do sklepu, żeby się nażreć. To nie szwedzki stół w restauracji, dzbany bez kultury
Jednym słowem KOMEDIA !
Myślę pani Halino, że to sprawa dla reportera TVInfo, dobre medialnie z tego co można przeczytać. I przy tym będzie pani jeszcze bardziej znana...(?)
Czy to przypadkiem nie Pani Mgr Halinka?
BRAWO NARESZCIE LUDZIE POLACY ZROZUMIEJĄ , ŻE TE MOLOCHY ZNISZCZYŁY NASZ POLSKI HANDEL ITD...
Jakim to trzeba być idio żeby o czymś takim pisać do internetu.
Ochroniarze w naszym mieście nie potrafią odróżnić normalnych ludzi od złodziei. Kierują się błędnymi wzorcami.
klientka i kasjer się nie dogadali to powinni wezwać Kierownika sklepu i było by po sprawie
Faktem jest, że chciałbym kupować (nawet drożej) słodkie winogrona. Niestety w Lidlu to loteria.
Kaczor nie zapłacił bo nie było umowy na piśmie, więc baba nie zapłaciła bo było kwaśne. Przykład bezczelności idzie z góry.
W Kaufland podobnie tam za byle co zjeby ze strony kasjerki chyba ją już zwolnili chamska tamta pani była.
Halino, zjedz snickersa!
Od kiedy można jeść. ..w tym przypadku owoc bez zapłacenia?!Pani Halino to jest kradzież...!!
PYTAM ZA CO PRZEPROSINY ??ŻE ZJADŁA WINOGRONO !!BĘDZIE MIAŁA NAUCZKĘ!!To nie stragan że pani da do skosztowania !!
Trzeba przyznać --jakoby wszyscy zaczęli próbować prze kilka godz.. Czy pani byłaby zadowolona --jakoby to był jej towar?? Ja tez czasami spróbuję ! ale niezauważalnie --byłam świadkiem jak w POLO pani spróbowała (było nie miło)
Kasjer frajer. Pewnie myślał, że za wylizanie niemieckiej dupy dostanie awans. -może, to Ukrainiec jakiś...?
Wstyd Pani Halino!
To ja mam takie pytanie do kierownika sklepu Lidla. Czy po kupnie i stwierdzeniu w domu, że dany produkt nie spełnia wymagań, np. kwaśne winogrona mogę zwrócić? Z natury i poznanych smaków winogrono powinno być słodkie, więc jeśli nie ma informacji o kwaśnym smaku to powinno uznać reklamację.
Zjem wam towar z półki ale nie zapłacę -skierujcie sprawę do sądu bo jestem uczciwa jak kaczor...
a jeżeli kupujesz owoce w pudełkach np.jagody, truskawki.obojetnie.są dosyć drogie.niekiedy nie ma jak wymienić na inne bo w każdym ze dwa zgniłe w pudeleczku.Ja np kiedys dwa wyjąlem owoce i wsadzilem z innego pudełka świeże.podszedł gbur naburmuszony w tym samym lidlu z twarzą na caly głos że co by było jakby każdy tak, ze dokładam sobie owoce, niby kradne, tłumaczę ze wymieniłem zgnile na dobre i mozna zwazyc przy kasie...ale co obciachu narobił to jego...lipa lekka.
Niemal 30 lat rządów magdalenkowych czerwonych-solidaruchowych-liberalnych doprowadziło, że musimy z biedy kupować w obcych sklepach. Bravo solidaruchy! Portugalskie, niemieckie, francuskie, angielskie sklepy a gdzie polskie w Polsce?! Sklepy SPOŁEM i małe rodzinne sklepiki to prawie przeszłość. Działacze, gdzie byliście przez 30lat? Tłuszczyk nie pozwala ruszyć d..ska?
Ludzie na całym świecie nikt nie robi problemu, jeśli chcesz kupić owoce, orzechy to możesz spróbować, ba nawet kupując arbuza możesz poprosić o przekrojenie i skosztowanie. Z resztą często sami sprzedawcy rozkrawają jeden owoc z partii własnie w celu spróbowania. Tylko u nas takie cyrki, że z kobiety robi się złodziejkę bo zjadła winogrono... kupujcie dalej szajs jaki Wam wciskają bez spróbowania, wydawajcie swoje ciężko zarobione pieniądze i potem płaczcie, że niedobre bo Wasza zaściankowa duma nie pozwoli na to, żeby poprosić sprzedawcę o możliwość wypróbowania. Nie mówię tu o produktach pakowanych, których jakość zazwyczaj za każdym razem jest identyczna.
Akurat byłam przy tym zdarzeniu stałam za panią i po pierwsze ja tej pani nie znam więc nie wiem dlaczego uważa że jest w mieście znana :p, drugie zdarzenie nie miało miejsca po 15 tylko po 14. Do tego kasjer może nie był bardzo uprzejmy ale miał rację a ta pani była nieuprzejma. Z cena za winogrono kasjer już był zdenerwowany i się pomylił zdarza się. Ale przeprosił za pomyłkę. Dla mnie to zdarzenie było pokazaniem ja klient klaniajcie się narody bo ja wymagam. Może kasjer zbyt miły nie był ale nie przekroczył żadnych granic dobrego wychowania
Znana w mieście. ..ja znam tylko jedną Halinę *
2:03. .. 5.173.137.*- Ten wpis dobrze obrazuje podstawowe kłopoty licznych tu dośc autorów postów z logiką:" jeszcze robi afere bo potraktowali ja jak zlodzieja? A przepraszam bardzo jak bym otworzyla piwo, po lyku stwierdzila, ze to jednak nie ta goryczka..." --- Piwo, jak wiedzą nawet dzieci, to zupełnie coś innego, to produkt, którego zdatność do spożycia zależy od oderwania małej blaszki, od otwarcia. Inaczej jest z winogronami, jak też każde dziecko wie i nawet ludzie nienormalni wiedzą. Mnie kiedyś poczęstowała częścią pasztetu sprzedawanego na wagę sprzedawczyni nawet Polomarketu, a więc też sklepu sieciowego, co więcej, tego najgorszego w mieście, bo przy Roosevelta (dziś juz nie istnieje; pozostałe sa na poziomie) - ona wiedziała, co to jest handel, podobnie jak wie kierownictwo Lidla, które wyraziło ubolewanie. ma więcej rozumu niż liczni na forum" znawcy" handlu, łącznie z cytowaną cebulaczką 137.
Pani blondynka jest bardzo sympatyczna kasjerą nejednokrotnie doradzi i pomoże a że powie czasem prwdę bo klienci niektórzy myślą że im wszystko wolno sam byłem świadkiem z żoną jak zostawiają towar z lodówek na kasie a gdy zwróci uwagę to wielka obraza klienta jaśnie pan jakim prawem zwrócono mu uwagę więcej szacunku bo wykonują ciężką pracę aby towar był dostępny jak najszybciej a nie przychodzicie i od rana burczycie na kasjerów.Stały zadowolony klient pozdrawiam wszystkich pracowników Lidla z 11 listopada.
O! A gdyby tu wasz synek z grupą stuosobową kupował i każdy z rodziców chciałby spróbować, to jaka byłaby strata, sami widzicie! I nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie!
Lidl ma wpojone swoim pracownikom, są święcie przekonani, że to najwyższa półka handlowa. To przekonanie jest tak wpojone, że uważają się za można tak powiedzieć wyższą kategorię. Spotkało mnie jeszcze większe poniżenie przez kierownika, było to wcześniej w innym sklepie i w innym mieście. Lidl jest dużą dobrze zorganizowaną grupą handlową, ale daleko im psychologicznie do innych krajów na świecie. Są jeszcze inne sprawy, ale nie chcę poruszać, ponieważ nie chcę chodzić po sądach. Jesteście na naszym rynku, to popracujcie tak, by nos nie był zadarty. Dodam, że nie jestem uprzedzony i od czasu do czasu coś kupię w Lidlu.
oj, wątpię aby Pani Halyna tylko jedno winogronko skubnęła do usteczek, skoro kasjer postanowił za nie skasować...aczkolwiek znam mendy, które potrafią bez słowa 5 groszy nie wydać reszty ale jak mają 2 grosze podarować to się robi wielki dramat i gotowi są wyrwać jedną truskawkę z torebki chociaż ważyli owoce na wadze bez atestówi i wytarowania opakowania
Niemcom to w d**e wchodza a jak do Polaka to z wielka łaska sam byłem swiatkiem jak jakis socjal z DDRU naublizał kasjerce a kierowniczka jeszcze kazala go przeprosic Nie robmy tam zakupow to zdechna z głodu
Baba z Radomia bezczelnie je owoce w sklepie wstyd, artykuł bliżej dna
Lidl to największy *-sklep w Polsce, 95% produktów jest niemieckich i podatki też płacą u siebie. Jak można tam kupować...
Jest znana w miescie ?? No teraz jestes znana w miescie i w sklepach.Uwaga!!
daniem niektorych wpisumjacych mamy kupowaqc towar niepelno wartosciowy i oczywiscie wyrzucic po wyjsciu ze sklepu bo nie nadaje sie do spozycia, dlaczegom tego nie robia? Tylko wpisuja idiotyzmyaby zaistniec? Nie rozumie takich wpisow!
Też dostaję sazału kiedy widzę" obmacywaczy nie tylko owoców, ale pieczywa, brudnymi, zamalowanymi odlatujacym lakierem paluchami, ale jest i drug strona medalu kiedyś torbą na ramieniu odwracając się zwaliłam słoik, kiedy podnosiłam pani ekspedientka zrobiła larum że kradne, nie pomogły żadne tłmaczenia, wezwali policję , protokół zrzucony słoiczek wartości chyba 10 zetów kosztował mię 100, ale w Lidlu jest spoko !!
I niech tak każdy spróbuję tylko czy dobre... Dla pani Haliny to" tylko" a ile dziennie takich osób się przewija przez sklep? Wcale się nie dziwię reakcji kasjera...
Osc • Czwartek [31.01.2019, 22:55:45] • [IP: 95.129.225.**] Jak Kuba Bogu tak Bóg kubie :) Brawo dla Pani kasjerki
Niedawno chciała oddac majtki chyba używane i byla zdziwiona ze nie można a winogronek nie było jedno tylko kilka.
Pani Halina to najwyraźniej uważa się za Bóg wie kogo. Najpierw sama kosztuje to co nie jej, później nie chce zapłacić, następnie sarkastycznie to komentuje a na koniec... oczekuje przeprosin. Patologia.
CELEBRYTKA🤣🤣🤣
Zjem wam towar z półki ale nie zapłacę -skierujcie sprawę do sądu bo jestem uczciwa jak kaczor...
Niemiecki sklep z szacunkiem traktuje tylko niemcow.
jatez sprubowalem byly kwasne jak cytryna
Pani Halina, znana w naszym mieście. Jaka to znana pani Halina? Czy to pani Halina B.?
Uwazam ze powinno sie staranniej dobierac kadre. Jest w lidlu jeden kasjer, ktory nie potrafi sie pohamowac- ma ewidentny problem z emocjami- calkiem niedawno przeklinal na glos gdy pewien Pan - Niemiec nie rozumial ze ma zostawic koszyk przed kasa.
Tu zje, tam zje i jeszcze tam coś opindoli heheheh i już nie trzeba kupować :D wystarczy pospacerować i poskubać :D żenuła, Pany Halyna to taka nasza mewka :))
Kuilam tez te winogrona - wszystkie wyrzucilam tak kwwsnych w zyciu nie jadlam fuuj
Zgadzam się z kasjerem.
Tu niektórzy utrzymują, że kasjer miał rację. A jak jest na targowiskach? Wielu wręcz zabiega, by klient spróbował produktu, by kupił. Tam też można sie targować. Wbrew pozorom w każdym sklepie można się targowac, tylko nikt tego nie robi, ale prawo daje taką możliwość. Kierownictwo sklepu postąpiło dobrze, słusznie uznało, że kasjer był bardziej" papieski niż sam papież". Co więcej, na początku przywalił za jedno winogronko, mała kuleczkę, ponad 2 złote, to dopiero sztuka.
A nie będzie lepiej chodzić na zakupy do Kauflandu ?
od obrotu placic.
Czytam i nie wierze. Pani Halina zjadla winogrono za ktore nie zaplacila i jeszcze robi afere bo potraktowali ja jak zlodzieja? A przepraszam bardzo jak bym otworzyla piwo, po lyku stwierdzila, ze to jednak nie ta goryczka to mam je odlozyc? To sklep nie degustacja. Jakby kazdy sobie tak skubnal po jednym winogronku to i sklep traci i konsumenci bo chwytasz kisc winogron a tu pol nie ma. A juz pisanie z taka pierdola na iswinoujscie to... Pani Halino wstyd. Jest pani nie tylko zlodziejem, ale tez jak to mlodziez mawia cebulakiem. Kasjerowi chetnie bym piwo i kisc winogron postawila.
11 listopada lidl blondyna niemila okropna baba
Jeżeli zapłaciła za winogronek 15 groszy, to jakie ukradła durnie?!
A może kasjer powinien pani jeszcze krzesełko postawić żeby mogła się pani nazrec? Kradzież jest kradzieżą i nic tej pani nie tłumaczy. Niestety nikt nie zapytał kasjera o przebieg tego zdarzenia bo wersja całej załogi sklepu jest strasznie rozbieżny, a obsługa w tym sklepie jest naprawdę przemiła wystarczy dostrzec w kasjeze człowieka... Jak to mówią szanuj drugiego człowieka tak jak ty chciałbyś być szanowany. DROGA SZANOWANA Halyno proponuję tabletki na ból dupy
I dobrze jej kasjer powiedział! Kasjer odezwij się, piwo Ci stawiam :) Jeszcze trochę takich Halyn a w Lidlu będą leżeć nadgryzione jabłka haha
Ktoś tu wspomniał o" macantach". Szlag mnie trafia kiedy robię zakupy w Lidlu i widzę damulkę która potrafi obmacać całą skrzynkę cytryn albo innych owoców aby kupić jedną sztukę...albo wcale. Z tym kwaśnym i niemytym winnym gonie to" znana" pani ściemnia. Może dlatego sądzi że jej ujdzie na sucho?
Jakaś stara wariatka, współczuć tylko obsłudze.
A ja z innej beczki - czy Karwoś elektryk myśliwy ma jakiś układ z ŻŚ że wpuszczają go bez kolejki?
Czy wagi jakie są w sklepach powinny mieć certyfikat dokładności ważenia? Są sklepy gdzie jest mnóstwo wag np Kaufland gdzie każda waga pokazuje co innego, może różnica wartości jest niewielka ale mnożąc to przezxijhe klientów i cenę jednostkowa za towar daje to pokaźne wymierne pieniądze Druga uwaga to waga opakowań z torebek foliowych lub opakowań mięsa, tak wiem że gole mięso na wadze jest niehigieniczne ale wagi ważą do tysięcznych części grama i cena torebki jest włączona do ceny za towar a to już jest waga brutto, mało tego waga automatyczna zaokrągla w górę zapłatę za towar Czy to jest normalne we wszystkich sklepach masowego rażenia ? Jeszcze jedno zauważyłem że przy ważeniu często ręka kasjera jest na torebce z towarem może nie u wszystkich ale często gdyż kasjerów spieszy się i szybko chce obsłużyć klienta, nie wiem co o tym sądzić ale czasem wydaje się płacimy za wagę ręki kasjera
Jeszcze Lidl ma przepraszać ?żenada -kobieto nie wstyd Ci !!
NAJGORSZA JEST TA KASJERKA, BLONDYNA W SPIĘTYCH WŁOSACH CO POKAZUJE OSTENTACYJNIE BRAK SZACUNKU DO KLIENTA. ZWROTY GRZECZNOŚCIOWE SĄ JEJ OBCE, A NA DODATEK CAŁY CZAS NAWIJA SOBIE Z KOLEŻANKAMI O JAKICHŚ PIERDOŁACH JAKBY KLIENCI MIELI OCHOTĘ WYSŁUCHIWAĆ JEJ GŁUPKOWATYCH PLOTECZEK (TA CO MA CHYBA Z 10 PRZYSADZISTYCH, WIEŚNIACKICH, POZŁACANYCH PIERŚCIONKÓW NA DŁONIACH, CO JUŻ ŚWIADCZY O ELEMENTARNYM BRAKU GUSTU). POWINNI TĘ KOBIECINĘ JAK NAJSZYBCIEJ WYWALIĆ STAMTĄD BO ZANIŻA POZIOM. NIECH SIĘ ZATRUDNI LEPIEJ JAKO TELEMARKETER SKORO TAK BARDZO LUBI GADAĆ PRZEZ TELEFON.
Takich Halin to na pęczki w sklepach.W Netto na Szkolnej zwlaszcza rano na pierwsze sniadanie przychodzą wstyd i to dorosli ludzie, po łapach bym nap...i parking kazal zamiatac.
"Szkolenie z zasad uprzejmości" hahaha :D
Tak prawdę mówiąc to kasier ma racje.Niestety to nasza rzeczywistość.Nagminne rodzinne „próbowanie wszelkich owoców tak świeżych i suszonych, to norma!Nie posądzam tej pani o kradzież, ale...?!Kasier mógł zapewnię inaczej załatwić, wyszło jak wyszło.Towar zawsze można było zwrócić, ale po co trzeba było spróbować-żeżreć.Ilu klientów bierze z półek soki, bułki i daje dzieciom.Jak zdąży porzreć, to nie przyznają się i nie płacą.Przyjżyjcie się, a przyznacie mi rację.
Proszę sobie wyobrazić ze dziennie 500 osób próbuje winogrona. ..bez przesady pani Halino!
Dobry plan, łazisz po sklepach i próbujesz. Z pełnym brzuchem wracasz wyleżeć się w domu
ciekawe ktory to taki madry pracownik ?
Niech tak każdy sobie tylko spróbuje. W rok to pewnie cały transport na spróbowanie idzie." Towar macany należy do macanta".
Mogła dokupić sobie kilo cukru ! Kretynka !!
Nie polecam jednej Pani kasjerki A. która jest tak Nie uprzejmą dla klientów z Niemiec, że wstyd za całą sieć Lidla! 🙈
Lidl próbuje jak może zarobic na klientach... masakra
ja też tam miałam nieprzyjemną sytuacje z kasjerką, wredna baba, natomast jezeli chodzi o świeżość to sprawdzajcie na bieżąco warzywa, czesto zdarza sie że sa zgniłe, stare z pleśnia
Lidl powinien dać kasjerowi premię a nie przepraszać zlodziej... O pardon, klientkę ;) Winogronko, pomidorem, cukierki na wagę -" nigdy tego nie robię a teraz nie wiem dlaczego", tłumaczenie podobne jak niektórych mausiek, które wsadzają zakupy do kosza pod wózkiem i dziwnym trafem" zapominają" wyjąć je przy kasie albo innych" klientów", którzy chowają towar do własnej torby i zapominają za niego zapłacić.
Słychać strzały, tak było. Przypadek?! Nie sądzę...
przeprasza i zaprasza do sklepu, chamy powinny jej odszkodowanie wypłacić jeśli publicznie ją posądzili i się okazało, że się mylili! chamy!
Kasjer bardzo dobrze zrobił! Gdyby każdy tak sobie urywał i próbował? Moim zdaniem to brak taktu ma klientka!
Kasjer cebulak. Powinien wyłapać frajer na dziąsło...
to nie jest restauracja z taca degustacyjna! jkaby kazdy klijent zabral jedno winogrono to by towaru braklo.
No to fajnie, można sobie iść Lidla, popróbowac wszystkiego i wyjść najedzonym. A Lidl jeszcze mnie przeprosi.
Bardzo dobrze ! Takie zachowanie to jest jak najbardziej kradzież ! Nie ważne, że jedno winogrono, jeden cukierek lub inny owoc zjedzony w sklepie bez zapłaty to jest właśnie kradzież ! Każdego powinni łapać kto przychodzi do sklepu na lewo się najeść. Kobieta powinna się wstydzić swojego zachowania i to ona powinna przeprosić. WSTYD !
mogła jeszcze cytryny spróbować czy czasami nie jest za słodka :)
Ale po co tyle jadu zewsząd...
kasjer miał rację. klientka najpierw powinna się zapytać czy może spróbować a nie na chama próbować. 1000 klientów dziennie x 0, 15 = 150 zł. o ile dla sklepu to nie jest wielka suma ale jednak strata.
co to to takiego ten Lidl. jakaś menażeria ?
Ogólnie jest dobrze, ale zdarzają się dziwne wypadki, np.kiedyś w L. na 11 Listopada wziąłem śledzie w słoiku, bo miały korzystna cenę. Przy kasie okazało się, że miały wyższa niz deklarowana na karteczce pod słoikiem na półce. By sie upewnić, kasjerka (lat 50?) poszła specjalnie do tej półki i powiedziała, że karteczka wprowadzała w bład, ale i tak nie pokazywała gramów tyle ile jest na sloiku, czyli wskazywała na inny produkt. Pamiętałem, ze tam nie było miejsca na inny produkt, bo obok inna cenówka pokazywała osobny produkt, druga z lewej strony też. Na ogół jestem w tych sprawach uparty i dochodze swego, ale wtedy byłem zmęczony innymi wydarzeniami, więc odpuściłem, a chodziło o jakies 2 zł różnicy- lecz śledzi nie wziąłem.Znam prawo handlowe, więc powiedziałem jej że W. Mann kiedyś kupił w USA skórzane buty za bezcen, bo kartka z cena spadła z górnej półki, a właściwej nie było. Kasjerka skrzywiła się i coś powiedziała sarkastycznie. Potem w drugim Lidlu zobaczyłem identyczne śledzie- i identyczna cenę.
Dlatego ze pani Halina jest ZNANA w mieście to nie powinna tak gwiazdorzyć.
Złodziejstwo i tyle.
Jak zwykle kierownictwo Lidla wchodzi w tyłek Grażynom, Halynom i Januszom w tyłek...a pracownik dostaje reprymendę za prawdę...hahaha.Pamiętaj Pracodawco-to pracownik jest najważniejszy Jeśli zadbasz o swojego pracownika on zadba o klienta...Poniżająca i śmieszna reakcja kierownictwa. .
Publicznie, głośno mówił, że ukradłaś, bo ukradłaś, babo i jeszcze się głupio tłumaczysz! Nie ma różnicy, czy kosztowało 15 groszy, 1 grosz, czy 15 złotych! Publicznie, to powinna zostać pokazana twoja twarz, żebyśmy się wszyscy dowiedzieli, co z ciebie za człowiek!
O co to afera, skoro wzięła rzecz bez płacenia to wiadomo czym to jest. ... wykroczeniem
O k...urcze ale akcja, Mnie rownież spotykalo wielkrotnie poniżanie ze strony personelu tego sklepu naszczescie jest od niedawna coraz lepiej pojawiaja sie naprawde mili pracownicy, ale mam wrazenie ze są atakowani przez starych. Obsługa w lidlu na Bohaterów natomiast jest super.
Każdy popełnia błędy Lidl przeprosił i szacun Najlepszy sklep w mieście.
Jakby każdy zjadł jedno to nic by nie zostało dla innych, a jak jest taka znana to niech robi zakupy w masce wtedy nie będzie miała problemów. Brawo kasjer.
I bardzo dobrze bo co z tego że jest osoba znaną zrzarła winogron to niech płaci jak by tak każdy przyszedł zjadł powiedział że kwaśne nie dobre itp to co by to było.
Pani Halina jest znana w mieście :):):) W tym mieście każdy jest znany !! Pytanie tylko z czego znana jest Pani Halina ;)
W Niemczech jest to kradziez. W Hamburgu- Nettelnburg bylam swiadkiem takiej proby. Pani sprobowala czeresnie w Lidlu i niestety zostala wylegitymowana przez ochrone (tak, tak- w wielu Lidlach jest ochrona ze wzgledu na kradzieze)
Ale przeciez sama nakrecila ta afere ? Nie trzeba bylo tyle gadac i zawracac glowy kasjerowi.
„Gwiazda Jakości Obsługi"kto to przyznaje?
Kasjerki ze sklepu Pepco też powinny skorzystać z przeszkolenia -kultury obsługi.
Ostatnio kupiłem kurczaka wędzonego. Cena była około 5, 50 A w kasie zapłaciłem 6, 5. Złodzieje jak wszędzie.
Masakra, takich co to podjadają w sklepach są setki dziennie, tylko jedno małe przecież nic nie stanie - myślą, a zapominają że takich jak oni jest wielu, dziennie kilku dziesięciu w miesiącu to już na kg można przeliczać. Wstyd, nie życzę nikomu takich klientów. Myślą że wszystko im się należy, do wszystkiego próbki i testery by chcieli...
I bardzo dobrze że kasjer zwrócił uwagę niech sobie pani policzy ile osób w ciągu dnia zje to ile potem brakuje i pracownicy premii nie mają. To proszę iść na stoisko z alkoholem otworzyć i spróbować jak nie będzie smakować to odłożyć zobaczymy co się stanie
Moje zdanie : brawo dla kasjera 🤗 I nie ma za co przepraszać. Pani powinna przeprosić sklep nie ma próbowania. Może tak każdy spróbuje truskaweczkę, śliweczkę, malinkę śmieszne. ... czasami widzę takie rzeczy i mnie poprostu oburza, że ludzie takie buraki. A już jak pistacje wyjadają to szok. Ludzie trochę kultury.
jak mozna zjesc winogrono ktorego sie nie kupilo? pracownik ma w 100% racje.
nie ma znaczenia jaka wartosc kradziez to kradziez droga pani...
Ja bym bardzo chciała, żeby LIDL wytłumaczył wesołe rozmówki kasjerów do słuchawek na uchu, wielokrotnie kasjer dzień dobry nie odpowiedział bo akurat przez słuchaweczkę sobie gaworzył, ile razy widzę jak klienci pytają:" słucham?" bo myślą, że kasjer mówi do nich, czemu to ma służyć, bo ja się czuję dość dziwnie gdy kasjer rechocze do słuchawki podczas obsługiwania przy kasowaniu?
"Znana w mieście p.Halino" paznokcie są do zrobienia.
Jak można jeść nie umyty owoc, pani bezczelna w dodatku nie zauważa swojego niewłaściwego zachowania.Jakby każdy obrywał owoce i próbował co by to było.
To pewnie ten pajac mnie też dwa razy poucxal Besses...co on tam robi i tam pracuje joz długo...psuje tylko wszystko...
Nigdy tego nie robiła ale teraz to zrobiła. tak, tak, TAK, KOBIETO JAK CI NIE WSTYD ROBIĆ ZADYMĘ, JEST BARDZO W MIEŚCIE ZNANA, A WIECIE Z CZEGO ?
Proponuję robić zakupy w Lidl -u przy ul Bohaterów Września, od początku tam dokonuje zakupów i jestem zadowolony z bardzo uprzejmej obsługi i wysokiej kultury personelu.A mam bliżej do Lidl przy ul 11Listopada
Kolejna gwiazda co chce zaistniec...
Niestety w Lidlu na 11 listopada bardzo dużo pracowników jest nieuprzejmych w stosunku do klientów. Też miałam tam bardzo przykra sytuację... Dlatego robię zakupy w Lidlu nad kanałem pomimo iż jest o wiele dalej, ale pracownicy są bardzo uprzejmi
Co za baba! szok... to ta Pańcia" znana w mieście" Halinka powinna przeprosić za darmowe jedzenie
Okropne...
No cóż z tego kasjera to wielkiego pożytku nie będzie nigdy...
Co za znana Halina ? Bo jakoś nie znam... Niech się tak nie unosi jak to ona znana jest... Zwykła baba z osiedla i zaśmieca głupotami stronę...
Jakby 100 klientów dziennie próbowało winogrona to ile by to było strat. Zjadla to prawidłowo, że musiała zapłacić.
Najgorszy typ ludzi. Musi posmakować. Musi łapą dotknąć, złapać, palucha najlepiej wsadzić głęboko.
Nie lubię Haliny B. ale przyznaję jej rację.
To wszystko działa w dwie strony. Jeżeli każdy będzie chciał próbować coś przed zakupem, to nie wiem, jak sklep na tym wyjdzie. Znając mentalność niektórych, teraz będą próbować wszystkiego po kolei ;).
Kasjer nazwał sprawę po imieniu. Widocznie jeszcze nie przeszedł szkolenia z poprawności politycznej
No zjada nie zapłaciła i zdziwiona, keadziez Jak nic
Haha mnie wkurzają ludzie którzy macają pieczywo, zgniatają, następnie po czym się rozmyślają.