iswinoujscie.pl • Czwartek [31.01.2019, 21:17:06] • Świnoujście
Obrażona klientka sklepu oczekuje przeprosin. Poszło nie tylko o kwaśne winogrona

fot. Czytelnik
Tych zakupów pani Halina, nasza Czytelniczka długo jeszcze nie zapomni. Ze sklepu Lidl wyszła publicznie poniżona i posądzona o… złodziejstwo. Lidl przeprasza i zaprasza do sklepu.
We wtorek, 29 stycznia, pani Halina razem ze swoją koleżanką wybrała się na zakupy do sklepu Lidl przy ul. 11 Listopada. Było po godzinie 15-tej.
-Stałam w kolejce do kasy - opowiada nasza Czytelniczka - zrobiłam zakupy na ponad 50 zł, byłam z koleżanką i w ostatniej chwili zdecydowałam się na jedną malutką gałązkę winogrona, którą wsadziłam do reklamówki. Stojąc przy kasie, a była duża kolejka, nie wiem dlaczego, bo nigdy tego nie robię, nigdy nie jem brudnych owoców, a tym razem zjadłam jedno maleńkie winogrono. Po czym stwierdziłam, że jest tak kwaśne, że tego po prostu nie zjem.
Nasza Czytelniczka zapytała kasjera, czy - wobec tego- może tę gałązkę zostawić. Pracownik sklepu się zgodził. Dodał jednak, że trzeba odnieść winogrona na miejsce.
- Już wzięłam tę reklamówkę do ręki, bo miałam zamiar pójść na stoisko, kiedy pan stwierdził, że on zaraz zamyka kasę i sam odniesie - kontynuuje pani Halina. - No i skomentowałam to, nie wiem, może niepotrzebnie, że mówię „Wie pan co? Całe szczęście, że spróbowałam, bo jest tak kwaśne, że nie jestem w stanie tego zjeść i po prostu tego nie zjem”. Natomiast kasjer powiedział „To wie pani, co pani zrobiła? Pani ukradła to winogrono! Zapłaciła pani za to?”.

fot. Czytelnik
Pani Halina zaproponowała wtedy, żeby pracownik sklepu wziął winogrono, zważył je i powiedział naszej Czytelniczce, ile ma za to zapłacić.
- Publicznie, głośno mówił, że ukradłam - opowiada nasza Czytelniczka - że jestem złodziejką, bo ukradłam to winogrono. To cały czas się odbywało w tym samym miejscu przy kasie. W końcu kasjer oderwał to jedno winogrono i zważył. Koleżanka się spytała, ile kosztowało.
W odpowiedzi panie usłyszały …2,25 zł. Taka cena za jedno winogrono obie panie bardzo zaskoczyła.
- Powiedziałam „Więc w tym momencie to pan mnie okradł, bo to jest niemożliwe” – relacjonuje pani Halina. - Mężczyzna nabił to na kasę i żałuję, że tego paragonu nie wzięłam. Wziął nowe winogrono, wziął i zważył i okazało się, że kosztuje 15 groszy i doliczył mi te 15 groszy do tych wszystkich zakupów. Zapłaciłam i wyszłam…
Po tych zakupach nasza Czytelniczka czuje się poniżona. Jest osobą znaną w naszym mieście. A tu – w sklepie, który dotąd chętnie odwiedzała została publicznie poniżona i oskarżona o kradzież. Pani Halina nie ukrywa teraz, że oczekuje publicznych przeprosin od kasjera.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z centralą Lidl Polska.
- Bardzo przepraszamy klientkę za sytuację, która ją spotkała. Kiedy dowiedzieliśmy się o zdarzeniu niezwłocznie spotkaliśmy się z pracownikiem w celu przeprowadzenia szkolenia z zasad uprzejmości oraz profesjonalnej obsługi klienta. Chcielibyśmy także osobiście przeprosić klientkę, dlatego zapraszamy w tym celu do naszego sklepu - informuje Aleksandra Robaszkiewicz ,communications manager Lidl Polska.
Przedstawicielka sieci dodaje, że w sklepach Lidl przykłada się ogromną wagę do jakości obsługi.
- Regularnie prowadzimy szkolenia z zakresu komunikacji z klientami - informuje Aleksandra Robaszkiewicz. - Nasi pracownicy są niezwykle zaangażowani – dzięki ich podejściu do klienta co roku, od 10 lat otrzymujemy nagrodę – „Gwiazda Jakości Obsługi". Jest to jednak obszar, nad którego doskonaleniem będziemy nadal intensywnie pracować.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Polak i kultura, to nie pasuje jakos razem? Niestety wiem cos na temat. Burak pozostanie burakiem i po sprawie. Wystarczy ogladac Kempe, Brudzinskiego, Jakiego i innych pisiorow w Brukseli? Ludzie, to szok i prymityw godny wschodniej flanki. I takie cos chce reformowac Unie? Czworki i do gnoju buraki jedne.
Brawo dla kasjera, podwyżka się należy na godne reprezentowanie firmy oraz należycie wypełnia obowiązki pracodawcy. A to babsko to dostaje medal za Grazyne roku
co to za Wieśka była
i zepsuła sobie pani opinię w mieście i po co to było rozgłaszać teraz wszyscy wiedzą o kogo chodzi a racja była po stronie pracownika
IP: 50.92.212.*]-chyba Cię pogięło...takie teksty może pisać i chcieć stosować tylko zakompleksiona jednostka z niską samooceną i życiowymi porażkami...
Zważ jedno zeżryj bądź uczciwa, jak ktoś ci wyjmie z torby jedną sztukę i zeżre bez pytania to bedzie wrzask że złodziej, ludzie rozumu troche, zapłacone moje - nie zapłacone ukradłam i cześć koniec tematu, to baba ma przeprosić że wsiok i tyle
W Świnoujściu na porządku dziennym jest obrażanie klienta w dużych sieciach handlowych w stokrotce na ul. bema wprost obgadują klientów sama słyszałam.
Ale afera... #tematdlauwagi hahahah xd dzwońcie po TVN
Trudne sprawy lepiej wezwać Malanowskiego
Podstawowa zasad w handlu-KIENT MA ZAWSZE RACJE- jak widac w Lidlu nie obowjazuje. Tez mjalem z Lidlem problem i widze ze sie nic nie zmienilo.
Czy Lidl placi wreszcie w Polsce podatki ?.
IP: 5.173.129. PIELGRZYMKA EMERYTÓW OZNACZA BANKRUCTWO SKLEPU. AMEN.
W LIDL NA WYPASIE ZA TYLKO 15 GR CO SIĘ BEDZIE DZIAŁO W HANDLOWĄ SOBOTĘ ZEŻRĄ CAŁY TOWAR WSPÓŁCZUJĘ PRACOWNIKOM.
Hahaha komedia!
NIECH IDZIE DO NIEMIEC DO LIDLA TAM JA OD UCZĄ JEŚĆ NIE ZAPŁACONY TOWAR.
LUDI DARMOWA PASZA W LIDLU ZJADANIE TOWARU DOZWOLONE URA!! TYLKO 15 GROSZY KOSZTUJE JAK SIĘ POTARGUJESZ BEDZIE TANIEJ.
a gdyby w lidlu była pielgrzymka i każdy chcialby spróbować winogronka to ile kilo sklep bylby stratny ??
IP: 176.221.122. I tak rosnie rozwydrzone dziecko dorośnie i zje towar nim zapłaci szkoła prezesa, ciekawa jak się zachowa gdy będzie pracować w sklepie gdy przyjdzie inny bachor i zje towar przed zapłaceniem BO JEMU SIĘ NALEŻY. ZAPŁAĆ A POTEM KONSUMUJ TO NIE JADŁODAJNIA. NIECH LIDL WYWIESI ZDJĘCIA Z KAMER ILU W TEN SPOSÓB ZJADŁO I NIE ZAPŁACIŁO. TO ZWYKŁA KRADZIEŻ POWINNI WEZWAĆ POLICJE I NAROBIĆ BABSKU OBCIACHU.
Pewna poseł co lubi jeść w sejmie gdyby w parowała do Lidla to by dopiero było spustoszenie i konsumpcja towaru. ZA CO LIDL PRZEPRASZA A CO Z PONIŻENIEM PRACOWNIKA ZA TO ŻE ŻARŁA TOWAR I KRADŁA. TO CO MAM PRZYJŚĆ I NAŻREĆ SIĘ NA KRZYWY RYJ?
Pani Halino, to jest dla Pani nauczka żeby nie konsumować nigdy niczego w sklepach i nie wdawać się w dyskusje z pracownikami, którzy naprawdę są zmęczeni.
Pracownik zachowal sie bardzo dobrze Przyjdzie nastepna pani zje winogronek i nastepna pani i... kisc zjedzony Procownik slusznie zaja takie stanowisko Ludzie przeestancie wyjadac jak to by bylo wasze
znajomy w Lidlu pracuje.I z z tego co mowi wierzyc sie nie chce co te CENTRALE wyprawiają. Pracownik nigdy racji nie ma, zawsze ma być na kolanach i juz połowa ludzi sie buntuje bo z jakiej racji. Zawsze mają kłasć uszy po sobie, a jak klien cham to nawet ochrony nie ma. Zresztą co z tego - jak pracownik w mordę dostanie i tak będzie musiał przepraszać.!CENTRALO trochę szacunku dla tych ludzi ! bo to jedyny sklep gdzie jeszcze po polsku można pogadać.
Dobrze by było, to jest apel do obsługi Lidla, gdyby przy winogronach pojawiła się informacja czy są kwaśne czy słodkie.
Pracownik zachował się ok, natomiast dziwię się Centrali Lidll, zamiast stać za pracownikiem, który pilnuje sklepu, stoi za panią, która konsumuje niezapłacony towar.
Ostatnio byłem w konkurencyjnym dla omawianego w artykule sklepu. Po nabiciu na kasę sprzedawca podał mi kwotę do zapłaty, na co odpowiedzialem, że nie zapłacę. Dodałem, ze sprzedawca może mnie podać do sądu, a ja zezna, , że dokonałem zakupu. Klienci, którzy stali za mną bili brawo i mówili, że nigdy nie widzieli tak uczciwej osoby.