tak trzeba przyznac ze sa tez uczciwi ludzie zgubilam portfel z gotowka i dokumentami od auta i osobistymi pod Lidlem odjechalam do Korso chcialam zaplacic za parking nie mialam portfela wrucilam po Lidla pan czekal na mnie bo myslal ze wroce portfel oddal dla kierownbiczki Lidl ale nadal czekal okazalo sie sie ze to byl Pan z niemiec powiedzial ze czeka zeby zobaczyc ze pani z lidla odda portfel jak zobaczyl ze pani przekazuje mi porfel to odjechal dziieki wszystkim uczciwym ludziom corka tez zgubila bardzo droga branzoletke zlota dala ogloszenie przesympatyczna mloda kobieta oddzwonila ze znalazla i tez oddala mieszkanka Swinoujscia pozdrawiamy ja serdecznie

Dla pani wielkie DZIĘKUJĘ za wychowanie syna

Gratulacje dla Pani i syna !!

Znalazłem swego czasu portfel, kiedy oddałem właścicielowi to wołał na mnie pieniądze, które mu z portfela zniknęły. Było mi bardzo przykro bo żadnych pieniędzy w portfelu nie było tylko dokumenty. Jak miałem udowodnić, że ich nie zabrałem? Więc kij ma dwa końce.

Witam. Tak to nastoletni mieszkaniec naszego miasta. Mój syn z którego jestem dumna. Zawsze mówiłam że dobro czynione wraca podwójnie. Dla mnie jako matki taki syn to dobro X 100.

A ja wiele lat temu znaleziony portfel odniosłem pod właściwy adres, i, , ani meee i annni be i ani kukuryku czy pocałuj mnie w d...pę" " była to dla mnie lekcja niskiej kultury kobiety której portfel oddałem..

To nie mógł być nikt z naszego miasta. My i uczciwość buahahah. Zniszcz zepsuj wyrzuć

Kurde to się nadaje do archiwumX

Dowód na to, że są jeszcze uczciwi ludzie wśród nas.

Ponieważ sezonowo prowadzę żywot leśno-łąkowy, to odnajdywałem sporo różnych rzeczy, na ogół chowanych w lasach jak w" dziuplach".Np. blisko samego końca ul.Sienkiewicza, tam bliżej Małachowskiego znalazłem motocykl. Zawiadomiłem policję. Zwalili mi sie pod dom, zabrali mnie (policyjny wóz z naczepą), bym pokazał, gdzie to dokładnie jest, a sąsiedzi gubili się w domysłach... nie, wróć, mieli już gotowe odpowiedzi, wiadomo w która stronę. W lasach pod Gdynią znalazłem nierozmontowany samochód osobowy, zawiadomiłem policję. Zwalili mi się pod gdyński dom funkcjonariusze, bym pokazał co i gdzie, sąsiedzi gubili się...wróć, mieli gotowe odpowiedzi, wiadomo w którą stronę. A innym razem w lesie za dzisiejszymi torami UBB znalazłem... rower. Zawiadomiłem policję, ale tym razem działanie było bardziej dyskretne, jakoś indywidualnie wylazłem z domu, że nienakarmione były" chore sąsiadów sny" (Myslovitz) i pokazałem naszej władzy ten rower, pewnie ukradziony, -"Ad maiorem Dei et Patriae gloriam!

Fajnie, ale najgorzej jak się znajdzie jakaś menda, która jeszcze oskarży Cię o kradzież.

12:34" Witam ja dwukrotnie zgubiłem portfel z dokumentami i pieniędzmi i dwukrotnie odzyskałem. (...) Wiem że są jeszcze dobrzy ludzie. Pozdrawiam" ---- No cóż, to katolicki kraj...

Szacun dla znalazcy.W dobie wszechobecnego złodziejstwa takie postawy powodują, że człowiek nie traci nadziei na zachowanie istotnych wartości.Sam byłem świadkiem, jak w kolejce dość ciasnej w Polo, pewien starszy facet próbował dobrać się do torebki innej starszej pani wykorzystując jej roztargnienie.Kiedy to udaremniłem, spotkałem się z agresją.Piszę to ku przestrodze kolejkowiczom.

Znalazca podtrzymuje we mnie wiarę w to, że jednak są jeszcze uczciwi ludzie. BRAWO!!

Miło, że są uczciwi ludzie...

NIEWIARYGODNE

Czyn godny naśladowania brawa dla uczciwego Pana!!

Kiedys znalazłem dokumenty w torebce, w lesie. Pojechałem z tym na komendę, a tam Niemka zrozpaczona, ale zaraz sie uśmiecha, szwargoce, ja ciesze się z tej przyjaźni polsko-niemieckiej, ale... policjant jakimś dziwnym okiem spojrzał na mnie i pyta, gdzie to znalazłem. Opisałem miejsce. To pojedzie pan ze mną. Hm...? Nie rozumiałem, o co chodzi, dziwnie sie poczułem. Pojechaliśmy. Pokazałem, a policjant zaczał chodzić wokól tego miejsca i znalazł... biżuterię, której rabuś, nie złodziej (wyrwał Niemce torebkę), zadowoliwszy się pieniędzmi, nie chciał, pewnie bojąc sie identyfikacji, gdyby sprzedawał biżuterię.

Witam ja dwukrotnie zgubiłem portwel z dokumentami i pieniędzmi i dwukrotnie odzyskałem, pierwszym razem zgubiłem pod promem bielik w Świnoujściu i też ktoś anonimowy oddał portwel z zawartością do banku PKOBP nie miałem okazji podziękować a drugim razem w Szczecinie i też odzyskałem i tym razem miałem okazje podziękować i się odwdzięczyć. Wiem że są jeszcze dobrzy ludzie. Pozdrawiam

I tak powinno byc! Jest nadzieja dla tego narodu :)

sa ucciwi ludzie wnaszym miescie i nie tylko

Brawo dla tego Pana ! :-)