iswinoujscie.pl • Niedziela [27.01.2019, 18:03:14] • Świnoujście
Wynajmować? Czy kupować? - 200.000 zł. rocznie na miejskie świąteczne świecidełka

fot. iswinoujscie.pl
Kogóż z nas nie cieszy widok świątecznych ozdób na świnoujskich ulicach? Do pełni wizualnego szczęścia brakuje trochę śniegu, ale miesiące zimowe jeszcze nas może pozytywnie zaskoczą. W tym roku, ozdób świątecznych jest więcej i na lewobrzeżu, ale i na prawobrzeżu Świnoujścia, o co wielokrotnie apelowali miejscy radni. Na prawobrzeże "wyeksmitowano" ozdoby zakupione jeszcze w latach poprzednich - na lewobrzeżu, przede wszystkim na Pl. Wolności drugi rok z rzędu ustawiana jest choinka i ozdoby wynajmowane na czas świąteczny od firmy zewnętrznej.
Temat wynajmowania, a nie kupowania ozdób świątecznych wzbudzał już kontrowersje wśród radnych w roku 2017, kiedy przy budżecie na 2018 r. temat ten podniosła radna Joanna Agatowska.
Wówczas w centrum miasta stanęła choinka wynajęta na kilka tygodni za 100.000 zł. Prezydent i jego podwładni w odpowiedzi stwierdzili wówczas, że stoją na stanowisku, że lepiej jest wynajmować ozdoby, ponieważ stare mogą "opatrzyć się" mieszkańcom, a poza tym miasto nie dysponuje pomieszczeniami magazynowymi na przetrzymywanie ozdób, które poza tym się psują i trzeba je również naprawiać.
W tym roku więc nadal taka polityka jest realizowana. Warto jednak wiedzieć, że ta wizualna przyjemność sporo mieszkańców kosztuje. I co gorsze, koszty wynajmu po prostu rosną. W podjętej na grudniowej sesji Uchwale w sprawie wieloletniej prognozy finansowej miasta na lata 2019 - 2028 na świąteczne dekoracje dla Gminy Miasto Świnoujście Prezydent Miasta zapisał na lata 2019 - 2021 kwoty po 200.000 zł. rocznie, co przez 3 lata daje już kwotę 600.000 zł! Większa część tej kwoty jest przeznaczana na wypożyczenie bożonarodzeniowych ozdób Pl. Wolności, w tym choinki.
Zasadne jest więc pytanie: czy tak duże pieniądze publiczne warto wydawać na tylko pożyczone akcesoria?

Radna Joanna Agatowska(fot. Sławomir Ryfczyński
)
O wyrażenie opinii na ten temat poprosiliśmy radnych: Andrzeja Mrozka, Wiesława Górecznego, Joannę Agatowską i Dorotę Mikulską.
Swoją opinię wyraziła niestety tylko radna Joanna Agatowska. Stwierdziła, że nie zmieniła zdania od zeszłego roku w tym temacie. "Jestem ogromną zwolenniczką pięknego dekorowania Świnoujścia! Cieszy mnie widok mieszkańców i gości, którzy robią sobie zdjęcia przy ozdobach na Pl. Wolności. Powiedźmy sobie też szczerze, że dekorowanie Pl. Wolności to konieczność. Inaczej ten plac byłby po prostu zimną, betonową pustą przestrzenią, niestrawną dla nikogo.
Jednak czym innym jest kwestia tego, czy ozdoby świąteczne tam lokalizowane wynajmować czy też lepiej kupować. Znam od zeszłego roku argumenty urzędników, które są używane jako uzasadnienie do wynajmu. Brak pomieszczeń magazynowych, czy pracowników, którzy mogliby przygotowywać na święta takie ozdoby nie jest w mojej ocenie żadnym wytłumaczeniem, że ozdoby są wynajmowane, a nie kupowane. To kwestia powierzenia tego zadania jednej z miejskich firm i to raczej kompromitujące, że miasto nie posiada miejsca, gdzie mogą być przechowywane różne potrzebne dla dekorowania przestrzeni miejskiej rzeczy.

Naczelnik Wioletta Nawrocka(fot. Sławomir Ryfczyński
)
Od kiedy w Urzędzie pracuje pani naczelnik Wioletta Nawrocka bardzo dużo i pozytywnie zmieniło się w temacie dekorowania miasta w związku z różnymi świętami. I liczę na to, że pani Wioletta będzie nadal rozwijać swoje zdolności i pasje dekoracyjne dla miasta. Te dekoracje trzeba jednak też gdzieś przetrzymywać, bo chyba nie są wyrzucane z braku miejsca? Wyobrażam sobie, że takie dekoracje mogłyby być wykorzystywane w latach następnych w dzielnicach miasta poza Pl. Wolności. Dlaczego mieszkańcy Osiedli Prawobrzeża, Osiedla Zachodniego, Posejdonu czy Dzielnicy Nadmorskiej nie mieliby cieszyć oczu tymi ozdobami? Miasto musi być dekorowane i to coraz bardziej, bo całe Świnoujście na to po prostu zasługuje!
Wydanie 200.000 rocznie jednak tylko na wynajem ozdób świątecznych uważam więc za wydatek nie do końca racjonalny. Po kilku tygodniach użytkowania wszystko (oprócz dekoracji na latarniach i drzewach) jest przecież oddawane. Ja uważam, że ozdoby powinniśmy systematycznie kupować, ale co ważniejsze trzeba dążyć do tego, żeby były każdorocznie ozdabiane nimi kolejne osiedla miasta. Przeglądałam cenniki firm zajmujących się produkcją ozdób świątecznych. Nasze miasto w ramach nawet tych 200.000 zł. rocznie stać na kupno i docelowo stworzenie sobie swojej bazy oraz swobodne nią dysponowanie. Za to choinka powinna być na Pl. Wolności corocznie inaczej dekorowana i na pewno znając inwencję dekoracyjną pani naczelnik Nawrockiej byłaby piękna i indywidualistycznie wyjątkowa, a nie tylko wypożyczona.
To pan Prezydent Żmurkiewicz rządzi dzisiaj miastem i może mieć swoje zdanie i realizować swoją politykę, bo to on podejmuje decyzje. Ja mogę tylko te pomysły oceniać, podobnie jak wszyscy mieszkańcy" - podsumowuje swoją wypowiedź radna Joanna Agatowska.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Cała prawda - nabijać komuś kasę za parę swiecidełek.
miasto gdyby dysponowała swoimi ozdobami świątecznymi uzbieranymi przez kilka lat samo mogło by je wynajmować za 200 tyś, czemu w magistracie nikt o takich rzeczach nie myśl to samo ma się parkingów zamiast zarządzać samemu oddajemy je innym. ... ponad to zamiast sztucznej choinki należało by pomyśleć o posadzeniu prawdziwej za parę lat było by super mieć własna prawdziwą choinkę na placu... mnie by się jeszcze marzyło by nad ulicami zawieszali girlandy wyglądało by to fajnie ale nie jedna na 100 metrów tylko częściej wiecie o co chodzi . .. generalnie w tym roku było całkiem ładnie ale brakuje jak to zostało napisane w artykule by w innych miejscach miasta również było tak bajecznie...
"Brak pomieszczeń magazynowych, czy pracowników, którzy mogliby przygotowywać na święta takie ozdoby nie jest w mojej ocenie żadnym wytłumaczeniem..." - oczywiście takie odzoby mogłyby leżeć przed magistratem na wielkiej kupie przykrytej plastikową plandeką, ew w jednym z lokali usługowych na promenadzie. "To kwestia powierzenia tego zadania jednej z miejskich firm i to raczej kompromitujące, że miasto nie posiada miejsca, gdzie mogą być przechowywane..." - jakie mogłyby być to firmy miejskie bez miejskich magazynów rzeczy? buhahahaha
"Stwierdziła, że nie zmieniła zdania od zeszłego roku w tym temacie (...)" ," ... dużo i pozytywnie zmieniło się w temacie dekorowania miasta" --- Ludzie, jak wy mówicie? Powinno być:" ...że nie zmieniła zdania od zeszłego roku w tej kwestii /w tej sprawie/ na ten temat".Powinno być też :" ...zmieniło się w kwestii dekorowania miasta / w dziedzinie dekorowania miasta". Ta przeklęta forma, błędna, " W TEMACIE", pochodzi moim zdaniem z często niegdys (w l.90.) cytowanych wypowiedzi Lecha Wałęsy, który słynął z fatalnej polszczyzny (szczycił się tym, że nie przeczytał żadnej książki) - stale używał formy" w temacie".
Na miejscu rządzących bym się do tego nie przyznawał. To jest chore żeby płacić co roku tyle kasy za ozdoby jak by nie mogli po prostu ich kupić niż co roku komuś płacić kasę.
A na podziały geodezyjne nie ma od 1991 r., choć to obowiązek miasta.
A wy się dziwicie, że w Ahlbecku tak biednie jest z ozdobami świątecznymi. Oni po prostu myślą i kalkulują a nie bezmyślnie wyrzucają w błoto masę pieniędzy. W tym roku widać było, że miastem" rządzi naczelnik-artysta".
Radna jak zwykle leje wodę. Co jest kompromitującego w tym, że miasto nie posiada magazynów, w których można by przechowywać wielkogabarytowe przedmioty? No nie posiada i żadna to tragedia. Zapewne radna jak zostanie za pięć lat prezydentem, to z mety takie magazyny wybuduje.
Powiem tak. ...W tym roku w Świnoujściu , najpiękniejsza choineczka , cudo, bajka. I tak proszę na drugi rok. Nie ma ładniejszej niżeli u nas
To jest proste: nie iść w ilość, w pompatyczność, lecz w jakość: zrobić to, co się widzi w miastach Włoch - zakupic prawdziwą, wysokiej jakości szopkę - z misternie wyrzeźbionymi figurkami, może z elementami ruchomymi - plus choinka oraz jakiś świetlny element, który byłby trwały (sylwetki diodowych aniolów?) a także... podarki od magistratu tym mieszkańcom na Placu Wolności lub w wybranych miejscach, którzy sami przyozdobią swoje okna, balkony diodami, ozdobami, ale... nie infantylnymi, niezwiązanymi z Bożym Narodzeniem jak postać jakiegoś lubieżnego dziada w szlafmycy wspinającego się po murze. Właściwie to dziwne, że my nie opieramy się na inicjatywie samych mieszkańców - nic tak nie jednoczy ludzi i nie jest piękne, znaczące, jak kultywowane obyczaje rodzime. Natomiast operowanie pudełkami pod choinką jako dekoracją, to spłycanie sensu Bożego Narodzenia, odbieranie mu samej istoty, bo nic tak mocno - od średniowiecza, od ok.800 lat- nie jest wpisane w to święto, jak SZOPKA.
Ja osobiscie wole, zeby ta kasa byla wydana na cos innego. Bez swiecidelek sie obejde.