18:45, 21:59 -- Włóżcie głowę w Ludwika na zdjęciu i wynurzcie, a potem napiszcie jeszcze raz post, może wam sie uda bez histerii i wreszcie rozumnie. -- 18:46 - Nieprawda, gdy było jasno, jeździłem po mieście, nie było" wszędzie" petard, były sporadyczne, bywały natomiast" kumulacje" chuligaństwa - gdyby wysłano patrole na miasto, gdyby zorganizowano więcej policjantów, to sam ich widok by działał uspokajająco na głowy id i otów. Tylko że służba wobec Sylwestra i Nowego Roku jest... mniej służbą, myśli się, by wysłać policjantów do domów, by sami się zabawili, po co uruchamiać ludzi jak latem, gdy młodych policjantów ściąga się do Ś-cia? Szefostwo chce być" ludzkie", a że bandy kr e t y nów szaleją po mieście? Oczywiście winne są też władze miasta, bo nie postawiły prawnych barier dla schamienia - powinno się mocniej ograniczyć prawo do odpalania petard.

KARA DLA WŁAŚCICIELA!! DOBRZE ŻE ZGINĄŁ JAK MA NIEODPOWIEDZIALNYCH WŁAŚCICIELI!!

Śliczny piecho, mam nadzieję że jest już w swoim domku

Wzmożone patrole zapewne były, ale skoro fajerwerki odpalali co średnio 2 minuty, no to wszędzie naraz być nie mogli 😉

Nie pierdzielcie bez sensu. Kundel zaginął a winnym tego jest tylko i wyłącznie właściciel. Sylwester nie spada z nagle z nieba. Był czas, żeby zadbać o bezpieczeństwo zwierzęcia

Biedny piesio. Kazali mu myć okna to uciekł :-(. Trzymamy kciuki żeby się znalazł

Wielkie podziekowania dla Goscia ktory go znalazl I przetransportowal do schroniska!!

5000zl mandatu za puszczanie kundla bez smyczy, co by bylo gdyby pogryzl kogos ?wlasciel by sie nie zglosil po niego, wiec miasto trzeba przed sad postawic ze nie kara mandatami

Żydzi nie bawią się w nowy rok?

16:59 - W pełni się zgadzam z tym wpisem. Incydent, gdy handlarze z Sezamkowej przy Kochanowskiego wczoraj o g.14:30 odpalali ponadstandardowe petardy (k.chodnika przy W.Polskiego i ścieżki rowerowej) oraz fajerwerki (wprost na trakcie, po którym szli klienci Sezamkowej) opisałem na forum pod artyk."Sylwestrowa noc na początek karnawałowego szaleństwa" - policja przyjechała z dużym opóźnieniem, gdy po ok.25 minutach kanonady nawet dym sie rozwiał, a pewna handlarka pozamiatała resztki po tej zabawie dla k r e tynów lat 30-50 (widziałem przez okno to stado sfrustrowanych baranów, odreagowujących najwidoczniej życiowe niepowodzenia przez agresję, bo tym jest strzelanie blisko ludzi i bez powodu). Pytam: dlaczego policja, wiedząc, że będzie sie nagminnie odpalać petardy pod oknami i blisko nawet przechodniów, nie urządziła wzmozonych patroli? Dlaczego nie przystąpimy do grupy licznych juz miast Z ZAKAZEM strzelania 31/1 I ? (jest ich dużo zwłaszcza na Śląsku, w Małopol., na Podkarpaciu))

W ostatni dzień roku już od rana fajerwerki latały na plaży na w. Polskiego w lesie na podwórkach o 20 stej strzelały co średnio co 2 minuty, o 23ciej na co drugim osiedlu a o 23:50 już nie było osiedla w którym z pięć by nie odpaliło na matejki wojska polskiego i na posejdonie ze 100 razy jakieś wybuchały. To jakaś fajerwerkowa paranoja społeczna... a potem płaczą że smug... Teraz też strzelają choć jest 20godzin po sylwestrze. Idac miastem czlowiek sie zastanawia czy z pod buta mu nie wystrzeli albo czy do mieszkania coś palącego nie wleci.a wiatr hula Powinien być zakaz strzelania do 23:30 31.12 i od 1:00 1 stycznia... Wielodniowe wybychy są mało zabawne. W niemczech strzelali o 24 i z głową... Jaka jest radość z wybuchu fajerwerek w dzień? Żadna. Wszyscy myślą tylko o sobie... Szkoda zwierząt.

Biedny piesek. .. już sobie wyobrażam jak się bal gdy strzelali. .. oby się znalazł

Wieśniacze poczucie humoru świnkowskich prostaków. Przy okazji: Zakryjcie jakoś ten banner z 4 uśmiechającymi się głupkowato, noworocznie z tego że wielu zrobili" w konia"?

Worek na pchły w ludwiku go kąpią. Niewierny udał się na suki.

Na zdjęciu to łon się Ludwik wabi

Wszystko przez fajerwerki. Tak się bawili ludzie bez wyobraźni i empatii. Często tuż pod oknami sąsiadów.

Wyskoczył na Sylwestra Marzeń :-)

bo na tej ulicy witali nowy rok jż od 20-stej

No tak, na pewno przestraszył się biedak fajerwerków.

Może po prostu poszedł na Sylwestra. . po tym jak już umył okna ??

Co trzeba mieć pod deklem, żeby w sylwestrowy wieczór nie dopilnować kundla? Nic tylko walić mandaty, inaczej się nie nauczą.

dino polazł do sklepu po petardy

Dino jest w schornisku.

Pewnie Ludwik go wyczesał. Znajdzie się.