Wielu mieszkańców zwraca uwagę, że taki obrazek przy samym wjeździe Polski nie jest dla nas zbyt dobry.
- Niemcy przekraczają granicę i najpierw widzą nielegalnych handlowców. Wiadomo, że handlują bezprawnie – bo przecież nie ma straganów tylko rozstawione koszyki na chodniku – mówi Wojciech Szrutkiewicz. – Niedaleko stoją młodzi ludzie, którzy proszą o pieniądze. Do nie dawna jeszcze wszędzie roznosił się smród dorożek. Dalej jest targowisko, które wygląda jak Bangladesz. Blaszane budy sklecone z byle czego.
Nasi rozmówcy podkreślają, że problem żebrzących młodych ludzi wraz z otwarciem granicy się powiększył.
- Potrafią złapać za rękaw i tak długo się naprzykrzać a ktoś w końcu da parę gorszy – tłumaczy Pani Magda. – To zaczyna być nie tylko nieeleganckie i wstydliwe dla nas Polaków, ale też niebezpieczne. Dlaczego opieka społeczna się tym nie zainteresuje?
nie pisze w obronie pseudo zebrakow, ale uwierzcie nie jest to jednie nasz problem, od kilku lat mieszkam na poludniu Niemiec i takie obrazki to nie rzadkosc... tylko znikomy procen zebrzaczych to biedni ludzie, doswiadczeni przez los, istnieja mafie, ktore czerpia niemale korzysci, tak wiec nie musimy sie" wstydzic", moze nalezy tym ludziom pomoc...Jesli zebrze na" oduzacz" to sa instytucje ktore powinny sie zainteresowac nim i pomoc mu...Pozdrawiam
Ale problem. .. 1 wąchacz kleju z hołdu pruskiego i paru meneli. ..
Ktoś powie że menele są wszędzie, to fakt, ale za granicą głównie w dużych miastach a nie w kurorcie nadmorskim!To skandal!Pracuję w Niemczech na wyspie i zwiedzając przygraniczne miejscowości nie spotkałem się z czymś takim co u nas jest normą!
policja ma to w d... - widział tam kiedys ktoś policjanta ??
a z tymi swiatlami to niechodzi ze to niemcy tylko fakt od lat gdy chodzi o obcokrajowca to albo mala szkodliwosc czynu i to nagminnie albo braki w skomunikowaniu sie z niemcami bo to czasem to i angielskiego ni w zab
Władze Miasta nie mogą sobie z tym poradzić? Wstyd panie prezydencie Żmurkiewicz!
Naiwnych nie brakuje. Policjai Urząd Miasta nie radzą sobie. Co innego grać, zarabiać.
Może pan Huszcza zrobi z nimi porządek ?! Chce robić porządki w mieście to warto zacząć od najbliższego otoczenia.On tych cuchnących butaprenem młodych ludzi zna osobiście. Swoją drogą to niesamowity wstyd dla miasta taka wizytówka kilkadziesiąt metrów od granicy!! Braciszkowie bardzo agresywnie reagują na odmowe datku.Niech ktoś zrobi wkońcu porządek z tą rodzinką.
Jest to młody narkoman, który w drugiej ręce ma szmatę nasączoną czymś co wącha co jakiś czas.Zbiera na jakiś dopalacz i stoi tam już długo.Problem ten musi jakoś zostac rozwiązany.
Przecież to co robią te gnojki to są wykroczenia i grożą za to grzywny a nawet areszt. Mówi o tym kodeks wykroczeń: Art. 58. § 1. Kto, mając środki egzystencji lub będąc zdolny do pracy, żebrze w miejscu publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. § 2. Kto żebrze w miejscu publicznym w sposób natarczywy lub oszukańczy, podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności. Więc jeśli widzicie taki proceder po prostu dzwońcie na 997 lub 112 i Policja wtedy będzie musiała podjąć interwencję. Kilka mandatów za 500 zł i spraw w sądzie grodzkim i się gówniarze oduczą- a jak nie zapłacą to odsiedzą i po sprawie.
Osoba na tym zdjęciu to dobrze znany" klejowiec" z chołdu pruskiego...oni żebrzą na kolejną tubke kleju albo rozpuszczalnika, tak jak pozostała częśc ich" ekipy klejowców" których wszedzie widać tylko nie widzi ich policja...pozamykać do ośrodków i dać wymarzoną ilść kleju może wtedy dadzą spokój normalnym ludziom...przechodząc obok można się" sztachać" tylko klejem. ..bo tak od nich zalatuje...gorzej niż żenada...
wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd ! dla Polski, Polaków, niestety. Ps. Może chłopak zbiera na następna kampanie wyborczą, może nie koniecznie swoją... ;p;p;p