POGODA

Reklama


Wydarzenia

Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [28.05.2012, 12:54:45] • Świnoujście

Rybacka wieś Kamminke

Rybacka wieś Kamminke

Wieś Kamminke z lotu ptaka.(fot. Archiwum autora )

Już od kilku lat mieszkańcy Świnoujścia pragnący kontaktu z niezwykle piękną przyrodą mają najbliżej do niemieckiej wioski o swojsko brzmiącej nazwie – Kamminke.

Docieramy tam w kilkanaście minut, samochodem, rowerem a nawet piechotą. Nic dziwnego że coraz częściej słyszy się tam polską mowę.

Rybacka wieś Kamminke

Solidny mostek łączący Wygrzany z Kamminke.(fot. Archiwum autora )

Położona w bezpośredniej bliskości Świnoujścia, dosłownie „na rzut beretem” osada, idyllicznie położona na południowym brzegu Zalewu Szczecińskiego, ma całkiem bogatą i ciekawą historię. Już przed ponad 4000 laty ten rejon zasiedlali ludzie. W okresie epoki brązu wyspa Uznam dzięki swemu położeniu na szlaku handlowym spełniała ważną rolę pośrednika w handlu metalowymi przedmiotami i w wymianie ze Skandynawią. Na wzgórzu, nazywanym obecnie Golm, wznoszącym się 59 metrów nad okolicą, w tamtych czasach wzniesiony został drewniano – kamienny gród dla ochrony dróg handlowych.
Samo Kamminke ma rodowód słowiański, co potwierdza nazwa wywodząca się od słowa „kamień”. Miało to być może związek z licznymi głazami narzutowymi znajdującymi się na brzegu Zalewu Szczecińskiego. Pierwszy pisemny przekaz zawierający nazwę tej miejscowości pochodzi z 1263 roku, z dokumentu potwierdzającego sprzedaż przez Michała z Kameke sześciu włók gruntu dla klasztoru w Grobe.

Rybacka wieś Kamminke

Już coraz rzadsze, także w Kamminke, kutry rybackie.(fot. Archiwum autora )

Kamminke nierozłącznie związane jest z rybactwem. Jest to widoczne już na pierwszy rzut oka przy wjeździe do wioski. Wzdłuż wybrzeża małe domki rybackie z widokiem na Zalew, są „przyklejone” do zbocza morenowego wzgórza, tworząc wyjątkowo malowniczą zabudowę. Życie w tym miejscu było i jest zależne od tego co dał Zalew i co zabierał. Przez długie wieki licząca kilkadziesiąt mieszkańców osada wiodła żywot, w którym więcej było momentów biedy i niedoli niż dobrobytu. Pewną szansą stało się powstanie pobliskiego portu i miasta Świnoujścia, dokąd to młodzi emigrowali w poszukiwaniu pracy.
Zmieniło się nieco dopiero po I wojnie Światowej, kiedy to miejscowi rybacy zorganizowali się w maszoperię czy też rodzaj spółdzielni. Za pobrane kredyty zakupione zostały bardziej wydajne łodzie i wyposażenie rybackie, zbudowane też zostały wówczas bardziej okazałe domki mieszkalne w miejsce dawnych , krytych trzciną chatynek. W 1938 roku zbudowany został port rybacki z molem osłaniającym cumujące tam łodzie. W pobliżu stanęły niewielkie magazynki sprzętu i chłodnia. Aktywizacja gospodarcza miejscowości skutkowała zwiększeniem liczby mieszkańców, która w 1933 roku wyniosła 685 a w 1939 roku już 748 osób. W niespokojnych latach po I wojnie miejscowości zawiązała się nawet komórka związku zawodowego pracowników budowlanych, dochodziło zatem do starć i rękoczynów z nacjonalistycznymi bojówkarzami. M.in. w 1920 roku podobne starcie odnotował u stóp wzgórza Golm, koło miejscowej knajpy tamtejszy policmajster. Gdy po 1933 roku do władzy doszli hitlerowcy, wielu z lewicowych związkowców z Kamminke osadzonych zostało i przesłuchiwanych było w gestapowskim areszcie w Świnoujściu.

Rybacka wieś Kamminke

Panorama wsi widzianej od strony Zalewu Szczecińskiego.(fot. Archiwum autora )

Sytuacja wsi zmieniła się bardzo po zakończeniu II wojny światowej i ustaleniu granicy z Polską. Zerwany został kontakt ze Świnoujściem, w którym zdecydowana większość mieszkańców wioski pracowała i na rzecz którego, pracowali miejscowi rybacy. Miejscowość znalazła się na praktycznie na całkowitym skraju Niemiec. Początkowo „gospodarowali” tam aktywnie Rosjanie, na rzecz których miejscowi rybacy poławiali. W wyludnionej po wojnie miejscowości osiedlali się chętnie rybacy, uciekinierzy z Karsiborza, Przytoru czy Świnoujścia. Wydatnie pomagali w tym Rosjanie, którzy przez przejście graniczne w Garz niemal legalnie przewozili ich z polskiej strony, wraz ze sprzętem. Ich łodzie oczywiście znalazły się tam wcześniej. W ten sposób ta odcięta komunikacyjnie od świata rybacka wioska, stała się ważnym ośrodkiem rybactwa zalewowego. W 1946 roku zawiązała się tam spółdzielnia rybacka do której należało 47 rybaków. W czasach istnienia Niemieckiej Republiki Demokratycznej, mieszkańcy rybackiej wioski, członkowie spółdzielni rybackiej, mieli się całkiem dobrze, tym bardziej, że miejscowość z racji położenia była bardzo uczęszczanym miejscem spędzania urlopów. Rybackie chatki przez letnie miesiące były do ostatniego miejsca obłożone prywatnymi urlopowiczami z Berlina, Lipska czy Drezna.

Rybacka wieś Kamminke

Piękny o każdej porze roku, brzeg nad Zalewem Szczecińskim(fot. Archiwum autora )

Rozwój rybackiej osady hamowany był czasami przez naturę. Przy sztormowych wiatrach z południowego zachodu dochodziło nawet do podtopienia położonych najbliżej brzegu budynków a nawet jak miało to miejsce w 1956 i 1970 roku zniszczenia mola i nabrzeży cumowniczych. Po dokonanych przez spiętrzone kry i wysoką wodę zniszczeniach trzeba było niemal od podstaw odbudowywać portowe umocnienia i kamienne molo. W wielkiej akcji udzielenia pomocy Kamminke z innych miejscowości powiatu przetransportowano tu ponad 5000 ton kamieni i wielkie ilości betonowego gruzu dla likwidacji zniszczeń. Mimo takich przypadków porcik funkcjonował całkiem dobrze a wędzone węgorze z Kamminke i świeże sandacze cieszyły się zasłużoną renomą nawet w Berlinie.

Rybacka wieś Kamminke

Ponad stuletnia już restauracja u stóp wzgórza Golm.(fot. Archiwum autora )

Ta niezła koniunktura załamała się na czas jakiś po politycznym przewrocie 1990 roku. Zalewowe rybactwo podupadło, tak jak i po stronie polskiej, urlopowicze odpłynęli na Wyspy Kanaryjskie czy Baleary. Wkrótce jednakowoż sytuacja się odmieniła. Kamminke stało się miejscem stacjonowania stateczków krążących miedzy polskimi i niemieckimi portami z wolnocłowymi towarami, a alkoholem i papierosami przede wszystkim. A potem, gdy byłym mieszkańcom NRD przeszedł już apetyt na Baleary i Hiszpanię, niezwykły urok i spokój rybackiej osady nad Zalewem znów przyciągać zaczął tysiące gości. Dzisiaj, licząca niespełna 300 mieszkańców osada, nie oddzielona już granicznym szlabanem od Polski wabi swym urokiem licznych turystów z obu krajów. ..Poza pełnymi uroku zakątkami nad Zalewem, przemiłą portową knajpką miejscowego pana burmistrza, pieszych i zmotoryzowanych przyciąga też historia. Stąd bowiem rozpoczyna się szlak na wzgórze Golm, największy wojenny cmentarz Niemiec. O nim nieco więcej w następnym odcinku.


źródło: www.iswinoujscie.pl


komentarzy: 38, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 26-38 z 38

Gość • Wtorek [29.05.2012, 23:40:26] • [IP: 92.42.112.***]

A spalic im te wieś !! albo przyłaczyc do nas na zasadzie przymusowego Anszlusu hehehehehe pozdrawiam miłosników naszej czesci wyspy Uznam

Gość • Wtorek [29.05.2012, 20:55:57] • [IP: 95.129.228.***]

Gestapo było w budynku dzisiaj szkoła nr 8 a gdzie był areszt chyba chodzi o cele w tym budynku po wojnie UB czytaj Urzad Bezpieczeństwa PRL miescił się w budynku dzisia bank sa obok stodoły;póżniej SB służba Bezpieczeństwa PRL w budynku obecnie Policji

Gość • Wtorek [29.05.2012, 18:16:35] • [IP: 80.245.189.**]

Tylko po naszej stronie zalewo rosna charzcze !! A mozna byloby zrobic przystan zeglarska... Tylko u nas SLD wystawilo by te grunty za kolosalne pieniadze...

V RP • Wtorek [29.05.2012, 16:22:41] • [IP: 37.30.19.***]

A zjadł bym wędzonego węgorza. Mniamm jak sobie przypomnę ten smak.

Gość • Wtorek [29.05.2012, 15:56:13] • [IP: 92.42.119.***]

tak jesteśmy pewni po wojnie było tam też MO, a pod asfaltem boiska 8 są zwłoki ludzi. niemców mordowanych po wojnie

Gość • Wtorek [29.05.2012, 15:35:02] • [IP: 77.253.137.***]

W tej na fotce restauracji serwują najlepsze chyba jedzenie w całych Niemczech, takie prawdziwe domowe pychotki po bardzo przystępnych cenach a właściciele tej restauracji Katrin i Mario stwarzają przesympatyczną atmosferę, warto wpaść na smażoną flondrę, palce lizać !

Lokomotiv-Fuhrer • Wtorek [29.05.2012, 13:11:37] • [IP: 92.42.114.***]

Fridrichsthal a nie Friedrichsdorf - czyli stajnia fryderyka ;) Jestescie pewni ze gestapo bylo w budynku szkoly nr8?

Gość • Wtorek [29.05.2012, 11:19:36] • [IP: 80.245.186.**]

Bardzo interesujące Panie doktorze. Okazuje się, że Kamminke to niezwykle malownicza wioska o ciekawej historii. Z niecierpliwością czekam na Pańskie" opowieści". Dziękuję. - TK

Gość • Wtorek [29.05.2012, 10:36:40] • [IP: 87.58.222.***]

A była może wzmianka o Friedrichsdorf? Dzisiejsze Wydrzany.

Gość • Poniedziałek [28.05.2012, 21:59:08] • [IP: 31.63.223.**]

Aha, dzięki. Już Kliknąłem, że pomógł i klikłem łapkę w górę. :-)

Gość • Poniedziałek [28.05.2012, 20:26:58] • [IP: 92.42.119.***]

gestapo było w budynku szkoły nr8 na piastowskiej

Gość • Poniedziałek [28.05.2012, 18:03:01] • [IP: 31.63.223.**]

Gdzie było gestapowski areszt w Świnoujściu?

Gość • Poniedziałek [28.05.2012, 17:58:47] • [IP: 80.245.179.***]

Fajny opis, ja od dawna jestem zakochana w Kamminke, która jest pełna uroku o każdej porze roku...

Oglądasz 26-38 z 38
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ 11.00 "Baśnie świąteczne" spotkanie z Michałem Juszczakiewiczem Miejsce: Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego, ul. Piłsudskiego 15 Organizator: Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego Wstęp wolny ■ Od 01 grudnia do 15 grudnia Wydarzenie "Udekorujmy wspólnie choinkę w Muzeum". Zapraszamy wszystkie chętne dzieci do wykonania ozdób choinkowych w kształcie zwierząt morskich, które zawieszone zostaną na choince znajdującej się w holu Muzeum Rybołówstwa Morskiego. Prace prosimy dostarczyć do siedziby Muzeum, przy Placu Rybaka 1 Miejsce: Muzeum Rybołówstwa Morskiego, Plac Rybaka 1 ■ Już 7 grudnia 2024 roku Świnoujście stanie się miejscem niezwykłej, zimowej atrakcji – jubileuszowej X Inwazji Morsujących Mikołajów, rozpocznie się paradą o godzinie 11:15 paradą, która wyruszy ze Stadionu Miejskiego przy ul. Matejki 22 w Świnoujściu. Uczestnicy, przebrani w charakterystyczne mikołajowe stroje, ruszą w kierunku plaży, gdzie odbędzie się najważniejsza część wydarzenia. Szczegółowy harmonogram imprezy przedstawia się następująco: - 11:15 – Parada Morsów ze Stadionu Miejskiego przy ul. Matejki 22 - 11:45 – Powitanie uczestników na plaży - 11:50 – Wybór Miss i Mistera Morsujących Mikołajów oraz wręczenie nagród - 11:55 – Rozgrzewka, przygotowanie do kąpieli - 12:00 – 12:20 – Kąpiel morsów w zimnej wodzie - 12:30 – Blok integracyjny (ognisko, ciepłe posiłki) - 14:00 – Zakończenie ■ Już 7 grudnia, o godz. 13.00 zapraszamy na koncert pt. "Będzie Kolęda" oraz wystawę prac plastycznych Koła Plastycznego UTW (Instruktor Agnieszka Chrostowska). Sala Teatralna MDK, ul. Matejki 11, wstęp wolny. W Koncercie udział wezmą: Jerzy Piórski – gitara klasyczna - uczeń Studium Instrumentalnego MDK soliści studium wokalnego UTW: Halina Nowak, Leonarda Paczkowska, Maria Romanowska, Jan Adamski, Marian Łyskawa, chór mieszany Kantylena, zespól męski Chwaty, pod kierunkiem Barbary Okoń ■