Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [14.11.2011, 08:21:26] • Świnoujście
Jak Świnoujście ze światem połączono cz. 2
Most nad Pianą łączący z lądem stałym otworzył drogę do uznamskich kurortów, 1931 r.(fot. Archiwum autora
)
Odcinek poprzedni traktował o budowie pierwszej, solidnie wykonanej drogi o trwałej, brukowanej nawierzchni, która połączyła miasto z wyspą Uznam i przeprawą na Pianie. W latach następnych kontynuowano budowę dróg łączących Świnoujście z okolicznymi miejscowościami. W latach 1872 – 74 powstał odcinek drogi do Ahlbecku i Heringsdorfu, poczynając od ówczesnych rogatek na dzisiejszym skrzyżowaniu ulic Matejki i Wojska Polskiego.
W okresie 1904 – 1905 połączono miasto z przeprawą karsiborską, a w ciągu następnych 2-ch lat, zbudowano drogę wiejską w Karsiborze. Obsadzono ją wówczas dębami dla upamiętnienia rocznicy wstąpienia na tron cesarza Niemiec Wilhelma II. Po ponad 100 latach, jakie od tego czasu upłynęły, dzisiaj jest to wspaniała, dębowa aleja zachwycających nas swą urodą.
Wspaniałe dęby są dzisiaj prawdziwą ozdobą nie tylko drogi ale i Karsiborza.(fot. Archiwum autora
)
Do wielu jednak wiosek na Uznamie jeszcze wiele, wiele lat dojechać można było z największym trudem i to przy względnie dobrej pogodzie, w każdym razie nie w czasie wiosennych roztopów czy jesiennej szarugi. Jak wyglądały niektóre drogi odchodzące od powiatowej, łączącej Świnoujście z Usedom, ilustruje zdjęcie wykonane przez dziennikarza Swinemünder Zeitung na drodze do Melenthin.
Wiele wsi na Uznamie, długo jeszcze w porze roztopów łączyły podobne, nieprzejezdne drogi.(fot. Archiwum autora
)
Kilka lat po zakończeniu I wojnie światowej zapoczątkowany został okres narastania motoryzacji, nowego zjawiska w dziedzinie komunikacji. Walory uzdrowiskowe regionu ujścia Odry sprawiły, że z roku na rok rosła liczba samochodów osobowych na wyspach, nasilał się też samochodowy transport drogowy. Jak długo nie było mostów oddzielających wyspę Uznam od lądu stałego, tak długo przedostanie się na nią z pomocą przeprawy promowej na Pianie i Świnie, połączone było z pewną mitręgą. Nic też dziwnego, że budowa stałego połączenia mostowego stała się koniecznością. Niestety, dla nas obecnych mieszkańców Świnoujścia, jako ważniejsze wybrano wówczas stałe połączenie wyspy z lądem stałym ponad Pianą.
Otwarcie mostu drogowego nad Pianą w maju 1931 r. Napis głosił: Świnoujście oczekuje !(fot. Archiwum autora
)
Punktem zwrotnym, swoistym otwarciem wysp i miasta dla zmotoryzowanych turystów, uznać należy zatem budowę mostów drogowych przez Pianę na drodze B 110 w Zecherin i B 111 w Wolgaście. Nastąpiło to w latach 1931 i 1933. W kierunku Świnoujścia i kąpielisk Uznamu i Wolina ruszyła, teraz już bez przeszkód, tysięczna blaszana lawina. Było to szczególnie widoczne, kiedy to wraz ze wzrostem dobrobytu w Niemczech, samochód przestał być czymś elitarnym, stawał się dobrem bardziej dostępnym.
W sezonie letnim, kolejki samochodów na przeprawie promowej przez Świnę, stawały się codziennością, ok. 1935. (fot. Archiwum autora
)
Świna pozostawała jednakże w dalszym ciągu uciążliwą przeszkodą oddzielającą Świnoujście od wyspy Wolin, posiadającej już połączenia mostowe z lądem stałym. Już wtedy też, zjawiskiem dość częstym na przeprawie promowej w Świnoujściu, były długie kolejki samochodów oczekujących na przeprawę. Wreszcie w 1937 r. podjęte zostały przez miasto energiczne a w gruncie rzeczy skuteczne działania dla zbudowania stałej, tunelowej przeprawy. Dodam tylko, że bardzo szybko opracowany i przyjęty został wówczas projekt budowy tunelu, a w sierpniu 1939 r. w wyniku przetargu wyłoniono nawet wykonawcę. Była to renomowana, mająca duże doświadczenie w tego rodzaju budowach firma z Mannheim. Wkrótce też przybyły nad Świnę pierwsze grupy budowniczych tunelu i rozpoczęły się wstępne prace przygotowawcze, które jednak w ciągu kilku miesięcy po wybuchu wojny, zostały wstrzymane. Co tu dużo mówić, możemy do nich mieć żal, że dzieła nie dokończyli.
edno z projektowanych w 1937 r. rozwiązań przejścia tunelu pod Świną. Archiwum Pruskiego Dziedzictwa Kulturalnego w Berlinie.(fot. Archiwum autora
)
Ówczesne projekty i działania dotyczące budowy tunelu, to dość obszerny ale nader ciekawy, samodzielny temat, który jeśli zdrowie pozwoli, postaram się w miarę możliwości szybko przedstawić.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Jak zwykle ciekawy artykuł i unikatowe zdjęcia.Super!
„Co tu dużo mówić, możemy do nich mieć żal, że dzieła nie dokończyli.”
Witam Panie Doktorze i dziękuję za świetny artykuł.Pozdrawiam.Alk.
wszyscy piszą o budowie tunelu, w tej chwili miasto ma finansowe problemy z utrzymaniem przeprawy promowej, czy ktoś się zastanowił w naszym mieście jaki jest koszt utrzymania tunelu?! jak ktoś sobie wyobraża że będzie to koszt mniejszy niż utrzymanie przeprawy to jest w wielkim błędzie! już teraz państwo nie ma z czego dokładać do utrzymania przeprawy promowej a co dopiero do utrzymania tunelu-jedynym wyjściem jest wybudowanie ze środków EU lub projekt komercyjny ale ten nigdy nie zostanie zrealizowany na obowiązujące przepisy.Najlepszym wyjściem dla mieszkańców jest nie wierzyć politycznym magikom tylko planować wyjazd z wyspy z uwzględnieniem kolejek na prom! ;)
E, znowu bardzo ciekawy artykul pana Plucinskiego Jak zwykle.
Zna kos moze z Panstwa jakas strone internetowa poswiecona historii Swinoujscia ? Artykuly Pana Plucinskiego so fantastyczne ale zawsze mam niedosyt. Szczegolnie podobaja mi sie stare widoki miasta. Pozdrawiam
Nigdy nie uwierze ze utrzymanie tunelu będzie droższe od utrzymania przeprawy. Jakby tak było to nikt by tuneli nie budował. Jak zostanie porządnie zbudowany to 1-2 razy w roku przeglądy a tak to tylko konserwacja. Co kilka lat nowa nawierzchnia i trochę farby na ściany. Proszę spojrzeć np na Elbtunell w Hamburgu 4 rury po dwa pasy-można?!Zreszta przejazd powinien być płatny(promy zreszta tez)-ale mamy takie prawo a nie inne... Zreszta jakby Niemcy zdążyli zbudować tunel to wydaje mi się ze ze po wejściu pierwszego wrogiego żołnierza wyleciałby w powietrze-takie były rozkazy.A tak to ciekawy jestem jak wyglądało by życie na wyspie Uznam gdyby na Pianie tez były tylko promy-podejrzewam ze zadupie straszne...
Tunel pożerałby dużo energii elektryczne na oświetlenie i wentylację.
Lepszy byłby most! Dziękuję, za kolejną wspaniałą opowieść :)
W Świnoujściu tunel jest niepotrzebny, a w Gdańsku pan Premier nie może dostać się do domu to tunel Mu wybudują.
Dziwne jakby łączyli z Wolinem, najważniejsze było połączenie od Berlina.
Zdrowia Panie Józefie! ;)
Do PaSo: mylisz się kolego tunel nie wyleciałby w powietrze, bohaterscy żołnierze Armii Czerwonej zdobyli by go fortelem i wywieźli w głąb Związku Radzieckiego :)
nie budowac tunelu bo promowe przeprawy to atrakcja turystyczna. RODAK.
Karsibórz czy Karsibór? Czy może i tak i tak?
Gość Wtorek [15.11.2011, 04:39] [IP: 99.234.161.***...może i atrakcja-wczoraj podczas rozmowy telefonicznej znajomek, który jutro przyjeżdża na wyspę zapytał całkiem poważnie ile kosztuje przejazd promem..i zdziwił się bardzo że za free:))pakuje ponoć całą familię, żeby pokazać im artrakcję, za którą nawet grosza nie zapłaci..ludzie potrafią mnie jeszcze zadziwić:))
Ale ja czytalem kiedys ze tunel w 1939 roku miała wykonac firma z berlina ktora budowała tamtejsze metro. Moje pytanie gdzie mialy byc wjazdy do zaprojektowanego tunelu ? pozdrawiam
Grobla do Polic przez zalew szczeciński, najtaniej i nie zakłóca ruchu statków. O ile kojarzę był również taki projekt.
ha, ha Bżdziągwa, ty jeszcze powinieneś na drzewie siedzieć i nie męczyć swojej małej główki energią elektryczną.
15:43 - Weź się ciągnij patafianie i nie rób wsi. Chociaż tu dałbyś spokój ze swoimi nędznymi uwagami kmiocie. Czemu mi takiej uwagi nie zwrócisz osobiście siusiu majtku?
Czyli od lat 30-tych ubiegłego wieku nic się nie zmieniło. Nadal stoimy pod przeprawą. Tylko kolejki dużo większe. Ehhh...
ludzie tunel jest ! Trzeba tylko znaleźć do niego wejście i wyjście
W którym miejscu „pierwsze grupy budowniczych tunelu rozpoczęły wstępne prace przygotowawcze”?
Bździągwa... Zdajesz sobie sprawę, ile kosztuje utrzymanie promów? Miasto zaoszczędziłoby przy tunelu nawet, gdyby był oświetlany żarówkami nieenergooszczędnymi :D (na wentylacji też)
Dziękuję Panie Pluciński za jakże zajmujący artykuł i oczekuję z niecierpliwoscią na" zeszyt 5"